Czy Pismo Święte uczy o Trójcy?

Czy przestrzegać Prawa Mojżeszowego?

Faktem nieodpartym jest, że chrześcijaństwo, postać Jezusa jak również to co On dla nas uczynił nie można zrozumieć bez uznania i zaakceptowania hebrajskich korzeni naszych wierzeń.

Chrześcijaństwa nie możemy rozpatrywać bez zrozumienia tego, że wywodzi się ono od Żydów, że Żydem był Pan Jezus, jak również jego pierwsi uczniowie.

Jezus wyjaśnia jak ważną rolę spełniają Żydzi w zamierzeniu Boga, mówiąc w Mateusza 15:24 (BW): „… Jestem posłany tylko do owiec zaginionych z domu Izraela. W Ewangelii Jana 4:22,26 wyjaśnia samarytance, że On jest obiecanym Mesjaszem, i że  „zbawienie pochodzi od Żydów„.

Rodzi się w związku z tym zasadnicze pytanie.

Czy ci, którzy chcą cieszyć się uznaniem Boga powinni przyjąć najpierw Judaizm i przestrzegać prawa danego Mojżeszowi?

Temat nie jest prosty i jednoznaczny, gdyż część antytrynitarzy jest zdania, że niektóre części Prawa Mojżeszowego dalej nas obowiązują. Druga część jest natomiast zdania, że Prawo Mojżeszowe z chwilą śmierci Pana Jezusa przestało chrześcijan obowiązywać.

Dla przykładu, Adwentyści Dnia Siódmego, Sobotniego oraz Zbory Boże uznają potrzebę święcenia sabatu jak również powstrzymywania się od spożywania zwierząt nieczystych. Liczymy, że  poprzez ten artykuł wywiąże się tematyczna dyskusja na  ten temat.

W artykule zwrócimy uwagę na kilka miejsc z Pisma Świętego, które warto omówić.

Wizja Piotra

Pewnego dnia apostoł Piotr będąc w „zachwyceniu” dostał od Boga wizję, o której czytamy w Dziejach Apostolskich 10:10-16 (BW). Piotr zobaczył zstępującą z nieba płótno, w którym znajdowały się, wszelkiego rodzaju czworonogi, płazy naziemne oraz ptaki powietrzne. Głos z nieba nakazał mu:

„Wstań, Piotrze, zabijaj i jedz ! Piotr zaś rzekł: Przenigdy, Panie, bo jeszcze nigdy nie jadłem nic skalanego i nieczystego. A głos znowu po raz wtóry do niego: Co Bóg oczyścił, ty nie miej za skalane”

Jaki był cel dania Piotrowi tej wizji? Wyjaśniają to kolejne wersety z Dziejów Apostolskich 10:17-48.

Piotr zostaje wezwany do nieobrzezanego poganina o imieniu Korneliusz. Zrozumiawszy znaczenie wizji Piotr nie wzbrania się tam iść, chociaż jak czytamy w Dziejów Apostolskich 10:28 (KŻNT) wiedział, jak na tą sprawę zapatruje się społeczność żydowska.

„Powiedział im: „Dobrze wiecie, że dla człowieka, który jest Żydem, nie do pomyślenia jest bliskie przestawanie z kimś, kto należy do innego ludu, i odwiedzanie go w jego domu. Ale Bóg pokazał mi, abym żadnego człowieka nie miał za pospolitego czy nieczystego.”

Piotr zwiastował Korneliuszowi oraz jego bliskim dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie. W czasie kiedy to czynił wydarzyło się coś niebywałego, a o czym donoszą wersety 44, 45:

„A gdy Piotr jeszcze mówił te słowa, zstąpił Duch Święty na wszystkich słuchających tej mowy. I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy z Piotrem przyszli, że i na pogan został wylany dar Ducha Świętego”

Piotr nakazał, aby ci co otrzymali Ducha Bożego zostali ochrzczeni, pomimo tego, że jak mówi Pismo byli poganami. Zobaczmy, co się wydarzyło gdy Piotr wrócił do zboru w Jerozolimie?

Jak czytamy w Dziejach Apostolskich 11:1-3 (Biblia Warszawska) Piotr spotkał się z zarzutami dotyczącymi tego co stało się u Korneliusza.

„… stawiali mu zarzuty rodowici Żydzi, mówiąc: Poszedłeś do mężów nieobrzezanych i jadłeś z nimi.”

Piotr opowiedział otrzymaną wizję, i wyjaśnił:

„Jeżeli więc Bóg dał mi ten sam dar, co i nam, którzy uwierzyliśmy w Pana Jezusa Chrystusa, to jakże ja mogłem przeszkodzić Bogu? „

Jaki związek ma to wydarzenie z pytaniem tytułowym?

Zastanówmy się. Czy z tego fragmentu wynika, że Bóg oczekuje od nieżydowskich i nieobrzezanych chrześcijan, by przed przyjęciem chrztu zaczęli się stosować do wszystkiego o czym mówiło Prawo?

Niektórzy żydowscy chrześcijanie uważali, że bez obrzezania i przestrzegania zakonu nikt z pogan nie zostanie zbawiony. Zwróćmy uwagę na wypowiedź z Dziejów Apostolskich z 15 rozdziału wersety 1,5 (Biblia Warszawska):

„A pewni ludzie, którzy przybyli z Judei, nauczali braci: Jeśli nie zostaliście obrzezani według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni. … Lecz niektórzy ze stronnictwa faryzeuszów, którzy uwierzyli, powstali, mówiąc: Trzeba ich obrzezać i nakazać im, żeby przestrzegali zakonu Mojżeszowego.”

Jak widzimy zwolennicy obrzezania upierali się, że jeśli tacy ludzie chcą być wybawieni, to muszą zostać obrzezani i przestrzegać Tory. Powstał wśród pierwszych chrześcijan poważny problem. Zgromadzili się więc apostołowie i starsi, aby tę sprawę rozważyć i raz na zawsze wyjaśnić.

Jakie zapadło rozstrzygnięcie?

W Dziejach Apostolskich 15:19-21 czytamy:

„Dlatego sądzę, że nie należy czynić trudności tam spośród pogan, którzy nawracają się do Boga, Ale polecić im, żeby się wstrzymywali od rzeczy splugawionych przez bałwany, od nierządu, od tego, co zadławione, i od krwi. Mojżesz bowiem od dawien dawna ma po miastach takich, którzy go opowiadają, gdyż czyta się go w synagogach w każdy sabat.

Jak widzimy nie uchwalono, żeby chrześcijanie z pogan przestrzegali skrupulatnie całego prawa danego Mojżeszowi. Zwrócono uwagę jedynie na takie rzeczy jak: potrzebę trzymania się z daleka od bałwochwalstwa, od spożywania krwi oraz od nierządu.

Dlaczego na te trzy rzeczy zwrócono uwagę? Otóż były to powszechne praktyki w świątyniach pogańskich.  Ci, którzy stawali się chrześcijanami, musieli odrzucić pogański kult i powstrzymywać się od rzeczy, które były z nim związane.

Były to zasady Prawa, które poganie mogli nie znać. Nie ma wśród tych zaleceń, wzmianki o nieczystych pokarmach czy sabacie.

Postanowienie w sprawie pogan

Bracia ci dostali do ręki pismo, które miało być przekazane innym zborom, co pozwalało utrzymać jedność w zborze. W treści tego pisma zwrócono uwagę, że decyzja została podjęta pod wpływem Ducha Bożego. Zobaczmy wersety 28-29 (Biblia Warszawska).

„Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz następujących rzeczy niezbędnych: Wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi; od tego, co zdławione, i od nierządu; jeśli się tych rzeczy wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie. Bywajcie zdrowi.”

Czy zwróciłeś uwagę, że apostołowie do „rzeczy niezbędnych” nie zaliczyli przestrzegania WSZYSTKIEGO, co przestrzegali Żydzi jako naród wybrany w tym również sabatu.

Apostołowie w wydanym oświadczeniu odnieśli się tylko do Prawa danego przez Mojżesza. Postawione pytanie brzmiało, jak czytamy w Dziejach Apostolskich 15:5 (Biblia Tysiąclecia):

Czy nowo nawróconych trzeba obrzezać i zobowiązać do przestrzegania Prawa Mojżeszowego?

Czy z tego co uchwalono wynika, że chrześcijanie pochodzenia pogańskiego maja przestrzegać Prawa Mojżeszowego?

Pomimo wysłania listu do zborów w sprawie braci pochodzenia pogańskiego, nie wszyscy Żydzi zgadzali się na takie rozstrzygnięcie. Dlatego też Paweł w swoich listach dokładniej wyjaśnił pogląd na tą sprawę pragnąc aby wśród chrześcijan panowała jedność.

 Co na temat Prawa mówią listy?

Na początek zwrócę uwagę, że nie chodzi o kwestię, czy obrzezani Żydzi mają dalej być pod Prawem, ale o to czy poganie muszą to Prawo również przestrzegać. W książce autorstwa Grubera „Kopernik i Żydzi” zwrócono uwagę, że Paweł sam poddawał się oczyszczeniu jako Żyd i przestrzegał innych przykazań z Prawa. Autor będący mesjanistycznym Żydem uważa jednak, że inna sytuacja była z poganami, co do których ustalono zasady zapisane w Dziejach Apostolskich 15:5;19-21.

Zobaczmy jak w tej kwestii nauczał Paweł.

W Rzymian 7:1-3 (Biblia Tysiąclecia) Paweł podał przykład, który pomoże nam zrozumieć kwestię przestrzegania Prawa.

„Czyż nie jest wam wiadomo, bracia – mówię przecież do tych, co Prawo znają – że Prawo ma moc nad człowiekiem, dopóki on żyje? Podobnie też i kobieta zamężna, na mocy Prawa, związana jest ze swoim mężem, jak długo on żyje. Gdy jednak mąż umrze, traci nad nią moc prawo męża. Dlatego to uchodzić będzie za cudzołożną, jeśli za życia swego męża współżyje z innym mężczyzną. Jeśli jednak umrze jej mąż, wolna jest od tego prawa, tak iż nie jest cudzołożną, współżyjąc z innym mężczyzną. Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym – z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu.„

Paweł  argumentuje, że kobieta nie może być żoną dwóch mężczyzn jednocześnie. Chrześcijanie nie mogą zatem podlegać prawu danemu Mojżeszowi oraz Chrystusowi. Aby należeć do Chrystusa, musieli zostać symbolicznie „uśmierceni względem Prawa”.

W Rzymian 7:6 (Biblia Tysiąclecia) czytamy:

„Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery.”

W przekładzie Biblii Poznańskiej czytamy:

„Teraz, umarli dla Prawa, które nas wiązało, wolni jesteśmy od niego, tak że jesteśmy sługami, którzy cieszą się nowym duchem a nie starą literą.„

Jak rozumieć słowa, że chrześcijanie są WOLNI od Prawa?

Czy oznacza to, że jest ono niepotrzebne? W żadnym wypadku!

W Rzymian 7:7 (Biblia Warszawska) Paweł wyjaśnia:

„Cóż więc powiemy ? Że zakon to grzech ? Przenigdy ! Przecież nie poznałbym grzechu, gdyby nie zakon; wszak i o pożądliwości nie wiedziałbym, gdyby zakon nie mówił: Nie pożądaj !”

Paweł nie twierdzi, że Prawo jest złe, ale zwraca uwagę na jego wartość poznawczą. Bez Prawa nie wiedzielibyśmy co jest dobre a co jest złe. Jednakże Paweł też nazywa Prawo dane Mojżeszowi – zakonem grzechu i śmierci. Czytamy o tym w Rzymian 8:1,2 (Biblia Warszawska):

„Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci.”

Dlaczego Prawo Mojżeszowe nazwano Prawem „grzechu i śmierci”? Również nie dlatego, że było ono złe. Chodzi o to, że z racji grzesznego stanu ludzkości NIKT nie mógł na podstawie tego Prawa dostąpić wybawienia. Nie mogło ono nikogo z ludzi wyzwolić od grzechu i śmierci. To nie prawo miało zatem wadę, wadę mieli niedoskonali ludzie, którzy nie potrafili go w pełni przestrzegać, co w konsekwencji sprowadzało na nich śmierć.

Po co w takim razie takie Prawo dał Bóg?

Z jednej strony pouczało ono Żydów, co jest w oczach Bożych dobre a co złe, a z drugiej wskazywało na Mesjasza. Inaczej mówiąc przygotowywało ich na jego przyjście. Było dla narodu wybranego niejako „przewodnikiem”, o czym pisze Paweł w liście do Galatów 3:24 (Biblia Warszawska)

Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni.”

Paweł wyraźnie w tym wersecie stwierdza, że Prawo było przewodnikiem prowadzącym ich do Mesjasza. Jaka jest rola przewodnika? Ma za zadanie przeprowadzić nas przez nieznany nam teren i pomóc dotrzeć do miejsca przeznaczenia. Ale kiedy już tam dotrzemy rola przewodnika się kończy. O tym mówią kolejne wersety Galatów 3:25:

A gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika.”

Czytając te słowa nikt nie powinien mieć wątpliwości, że zakon jako „przewodnik” wykonał zamierzone przez Boga zadanie. Niestety dla wielu, było to nie do przyjęcia. Potwierdza to Paweł w Galatów 4:21 (Biblia Warszawska):

Powiedzcie mi wy, którzy chcecie być pod zakonem, czy nie słyszycie, co zakon mówi?”

Jak rozumiesz słowa Pawła „którzy chcecie być pod zakonem”?

To oni chcieli być pod zakonem! Paweł ich do tego nie zachęcał, a wręcz przeciwnie ganił ich za takie podejście. Ale na tym nie koniec skarcenia zwolenników przestrzegania Prawa.

W 5 rozdziale Galatów, wersetach 1-5 czytamy jeszcze ostrzejsze słowa:

„ Chrystus wyzwolił nas, abyśmy w tej wolności żyli. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli. Oto ja, Paweł, powiadam wam: jeśli się dacie obrzezać, Chrystus wam nic nie pomoże. A oświadczam raz jeszcze każdemu człowiekowi, który daje się obrzezać, że powinien cały zakon wypełnić. Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia; wypadliście z łaski.

Paweł niejako mówi: chcecie przestrzegać zakonu? Proszę bardzo, ale wiedzcie, że aby dostąpić zbawienia CAŁY zakon musicie wypełnić.

Prawo a chrześcijanie z pogan

Jak wiemy nikt nie był w stanie przestrzegać całego Prawa, gdyż tylko Chrystus był doskonały i tylko on mógł tego dokonać. Dlatego Paweł mówi, że ci którzy szukają usprawiedliwienia w zakonie jak przełożono to w Biblii Warszawsko-Praskiej, „Zerwali więzy z Chrystusem i sami pozbawiają się łaski Bożej.”!

Czy dzisiaj, ci którzy namawiają nas, i mówią, że chrześcijanie z pogan muszą przestrzegać Zakonu danego Mojżeszowi, nie próbują odłączyć nas od Chrystusa, a co za tym idzie obedrzeć nas z Bożej łaski, o której czytamy w Efezjan 2:8 (UBG)?

„Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, jest to dar Boga.”

Paweł w wersecie 8 wyraźnie mówi, że:

Namawianie takie nie pochodzi od tego, który was powołuje.”

Jak powiedzieliśmy już wcześniej Paweł nie uważał, że Prawa jest złe! Prawo było dobre, ale doprowadzić miało przyjścia do Chrystusa! Uznając Jezusa Prawo zostaje zapisane w naszych sercach i zaczynamy rozumieć, że całe Prawo streszcza się w dwóch przykazaniach miłości. O jednym z nich Paweł wspomina w wersecie 5:14

Albowiem cały zakon streszcza się w tym jednym słowie, mianowicie w tym: Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego.”

Miłość a Prawo

Unaocznię to przykładem. Kiedy zapytalibyśmy starożytnego Żyda dlaczego on nie oddaje czci Bogu poprzez wizerunki, to co by nam odpowiedział? Bo Prawo Boże tego zabrania! Dlaczego nie cudzołoży, nie zabija, nie pożąda – bo zgodnie z prawem spotka go za to kara!

A co powiedzą chrześcijanie? I tutaj jest sedno naszych rozważań. Naśladowca Chrystusa powie nam, że nie oddaje czci Bogu poprzez wizerunki bo KOCHA BOGA! Zna Boga i wie, że nic stworzonego, nie jest w stanie go wyobrażać! Nie zabija nie dlatego, że Prawo zabrania, nie dla tego, że boi się kary, ale dlatego, że miłuje bliźnich, a nawet swoich nieprzyjaciół!

W jednym z komentarzy dotyczącym 3 rozdziału listu do Rzymian Barklay  napisał:

„Teraz nie możemy już postępować według własnych zachcianek, ponieważ przez prawo miłości jesteśmy skazani na dobroć. A prawo miłości jest o wiele silniejsze i bardziej zobowiązujące niż prawo strachu.„

Dlatego też Paweł w tym liście przeciwstawia Zakon Ciała, Zakonowi Ducha. W wersecie 5:18 czytamy:

A jeśli Duch was prowadzi, nie jesteście pod zakonem.

Parafrazując te słowa możemy powiedzieć: Jeżeli chcecie być pod Zakonem to Duch Was już nie prowadzi! Czyż nie tak?

W tym miejscu Paweł podaje znane nam wszystkim Owoce Ciała przeciwstawiając je Owocom Ducha! Paweł wyjaśnia, że jeżeli wydajemy owoce Ducha nie podlegamy Prawu (wers.23).

W Galatów 3:1,2 Paweł zwraca naszą uwagę na jeszcze jedną ważną myśl:

„O nierozumni Galacjanie ! Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego ?   Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą ?”

Galacjanie wywodzący się z pogan najwyraźniej zostali omamieni (zwiedzeni wg. B.POZ) przez tych, którzy, może nawet w dobrym przekonaniu, nakłaniali ich do obrzezki oraz przestrzegania przepisów Prawa. Paweł zadaje im ważne pytanie „Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha”?

Otrzymanie Ducha Świętego bez przestrzegania Prawa

Przypomnijmy sobie sytuację z Dziejów Apostolskich i przyjęcie chrztu przez pierwszego poganina Korneliusza. Czy on otrzymał Ducha z uwagi na to, że przestrzegał Zakonu? Nie. On i inni poganie otrzymali Ducha z uwagi na Chrystusa, który to Prawo wypełnił i wykupił nas spod niego. W Galatów 3:10,13 (wg. Biblii warszawskiej) czytamy:

„Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu są pod przekleństwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu. … Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie”

Czy jesteś w stanie wytrwać w pełnieniu wszystkiego co zakon nakazuje? Jeżeli nie to jesteś pod przekleństwem. Przekleństwem w tym sensie, że według tego zakonu zasługujesz na śmierć!.

Jezus wykupił nas z niewoli śmierci (przekleństwa Zakonu), za cenę swojego życia! Czy cofając się wstecz do Prawa danego Mojżeszowi, nie bezcześcimy tego, który oddał za nas swoje życie? Czyż nie pokazujemy, że Jego śmierć to za mało byśmy zostali wybawieni?

Zakon przewodnikiem

Wróćmy jeszcze raz na chwilę do Galatów 3:24 gdzie powiedziano, że „zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa”. W wersecie 25 Paweł napisał, że „… gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika.”

Uzupełnijmy tą myśl wersetem z Galatów 3:19 (Biblia Tysiąclecia) gdzie czytamy:

„Na cóż więc Prawo? Zostało ono dodane ze względu na wykroczenia aż do przyjścia Potomka, któremu udzielono obietnicy; przekazane zostało przez aniołów; podane przez pośrednika..”

 Paweł wyjaśnia nam w tych wersetach w jakim celu Bóg dał Żydom Prawo. Prawo było ich przewodnikiem jasno i konkretnie rozróżniającym co jest dobre a co złe, co właściwe a co nie właściwe. Paweł napisał, że dostali je ze względu na wykroczenia, które Prawo im wyraźnie uzmysłowiało. Dlatego też Paweł w Rzymian 7:7 mówi, że (Biblia Warszawsko-Praska):

„… gdyby nie Prawo, w ogóle nie poznałbym grzechu. Nie wiedziałbym, co to jest pożądliwość, gdyby Prawo nie powiedziało: Nie pożądaj!”.

W Rzymian 3:20 czytamy natomiast, że Dzięki Prawu bowiem poznaje się [jedynie] grzech

Tak więc Prawo, można by rzec słowami z przekładu Biblii Poznańskiej, „stało się opiekunem czuwającym nad nami aż do czasu przyjścia Chrystusa”, wychowawcą przygotowującym nas na przyjście Chrystusa.

Zilustrujmy to przykładem. Z chwilą pojawienia się w rodzinie dziecka, ojciec jest przed Bogiem odpowiedzialny za jego właściwe wychowanie. Uczy dziecko co jest dobre, a co jest złe. Pomaga mu poznać i pokochać Boga, wyjaśnia w jaki sposób powinien oddawać mu cześć. Wyjaśnia co jest grzechem i czego nie wolno mu nigdy czynić. Gdy dziecko jest niegrzeczne i nie chce się zmienić jest zmuszony go skarcić, ale za właściwe postępowanie ojciec potrafi go również wynagrodzić. Taki bogobojny ojciec chce przygotować swoje dziecko do dorosłego życia.

Ale czy coś się zmienia, gdy dziecko osiągnie pełnoletność?

Oczywiście, że tak! Od tej chwili syn czy córka odpowiadają już sami za siebie. Po osiągnięciu dojrzałości nie są już prowadzeni przez opiekuna, nikt ich nie przeprowadza za rączkę przez ruchliwą ulicę, nikt nie daje im klapsa jak coś przeskrobią.

Podobnie było z Prawem. Ono również, jak podaje Słowo Boże było wychowawcą i opiekunem. Wyjaśniało czym jest grzech, a w przypadku wykroczenia sprowadzało na winnego określoną w prawie karę. Jednakże z chwilą przyjścia Jezusa Chrystusa, wymagania zostają podniesione.

Od tego momentu Bóg oczekuje od nas nie tyle bezdusznego podporządkowania się Prawu, co zrozumieniu jego Ducha! Nie grzeszymy, gdyż Prawo zabrania, ale dlatego, że nie chcemy tego czynić, bo przejawiamy miłość do Boga i bliźnich. Prawo Boże jest zapisane w naszym sercu. Wtedy stajemy się dorośli!

W Galatów 4:1,2 oraz Galatów 3:23 (BW) czytamy:

„A mówię: Dopóki dziedzic jest dziecięciem, niczym się nie różni od niewolnika, chociaż jest panem wszystkiego,   Ale jest pod nadzorem opiekunów i rządców aż do czasu wyznaczonego przez ojca.”

Do czasu przyjścia wiary byliśmy poddani pod straż Prawa

W dziejach narodu wybranego przyszedł czas, kiedy on dojrzał do wyzwolenia spod opieki przewodnika. Na ziemi pojawił się Mesjasz. Ten, którego mieli słuchać tak jak pod prawem słuchali Mojżesza. Który gotów był oddać za nich swoje życie. Aby jednak należeć do Chrystusa, musieli symbolicznie „umrzeć dla zakonu o czym czytamy w Rzymian 7:4 (BW).

„Przeto, bracia moi, i wy umarliście dla zakonu przez ciało Chrystusowe, by należeć do innego, do tego, który został wzbudzony z martwych, abyśmy owoc wydawali dla Boga.”

Jezus wypełnia Prawo

Z ewangelii Mateusza 5:17,18 (Biblia Warszawska) dowiadujemy się, że Mesjasz przyszedł aby wypełnić prawo.

Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie.”

Jednym z celów przyjścia Jezusa, jak wynika to w zacytowanego fragmentu, było wypełnienie prawa. Zwolennicy przestrzegania prawa przytaczają ten fragment zwracając uwagę, że „ani jedna kreska nie przeminie z zakonu” . Cytują również słowa z kolejnego 19 wersetu mówiące, że:

„Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios.”

Czy w tym opracowaniu powiedziano, że prawo jest złe lub niepotrzebne? NIE!

Czy powiedziano, że któreś z przykazań należy z zakonu usunąć? Nie! Czy uważamy, że Żydzi do których Jezus przyszedł mieli już Prawa nie przestrzegać?

Podkreślmy, że wszystko co jest w Prawie jest święte i dobre. Zasady w nim zawarte mają ponadczasową wartość. To ono doprowadziło naród wybrany do Chrystusa i było dla nich „wychowawcą”.

Dlaczego zatem Jezus wypowiedział te słowa?

Zacytowane słowa Jezusa były wprowadzeniem do tego co powie za chwilę. Pomyśl, jak zareagowali by faryzeusze gdyby bez takiego wprowadzenia Jezus powiedział po zacytowaniu fragmentu prawa „Słyszeliście w prawie … a ja wam powiadam”? Czy nie posądziliby go o zmianę tego czego prawo nauczało?

Jezus nie chciał zmieniać prawa, ale chciał słuchaczom uzmysłowić, że chrześcijanie muszą kierować się nie tyle sztywną literą prawa, co jego duchem.

Zobaczmy jak Jezus to zilustrował, na przykładzie fragmentu, który chcemy omówić z Mateusza 5:22-26 (NBG)

Ale ja wam powiadam, że każdy, kto bez przyczyny gniewa się na swojego brata, będzie podległy sądowi; a ktokolwiek by powiedział swojemu bratu: Raka, będzie podległy Radzie; a ktokolwiek by powiedział: Błaźnie, będzie podległy gehennie ognia. Zatem jeślibyś przyniósł twój dar na ołtarz, i tam wspomniał, że twój brat ma coś przeciwko tobie, zostaw tam twój dar przed ołtarzem, i odejdź; wpierw pojednaj się z twoim bratem, a potem, kiedy przyjdziesz, wtedy ofiaruj twój dar. Pogódź się szybko z twoim przeciwnikiem, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię czasem przeciwnik nie poddał sędziemu, a sędzia nie poddał podwładnemu, i byłbyś wrzucony do więzienia. Zaprawdę powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie oddasz ostatniego pieniążka.”

A co Prawo mówiło: „Nie będziesz zabijał”.

Dlaczego Jezus nie poprzestał na zacytowaniu tego fragmentu prawa?

Otóż dlatego, że Jezus zwraca uwagę na to, że nie tylko sam czyn jest zły, ale także to co do niego prowadzi.

Jeżeli w sercu mamy gorzkie zagniewanie, wypowiadamy się o innych obraźliwie to zmierzamy w kierunku, który może doprowadzić nawet do morderstwa. Czy za takie negatywne myślenie w Prawie można było kogoś osądzić? Nie. Ale naśladowcy Jezusa, którzy gniewają się na swojego brata są na równi winni jak ktoś kto dopuścił się morderstwa!

Jezus tym wyjaśnieniem nie zmienia litery prawa, ale wskazuje na jego ducha. Osoba, która ma coś przeciwko innym musi być świadoma tego, że nie wystarczy złożenie ofiary za grzechy. Jezus mówi „zostaw twoją ofiarę tam przed ołtarzem, a idź pojednać się najpierw z bratem. A potem wróć i złóż swoją ofiarę.”

Zatem kontekst wypowiedzi Jezusa pokazuje, że samo przestrzeganie obowiązków Prawa to dużo za mało. Chcąc zostać jego naśladowcą musimy zacząć myśleć tak jak on. (Zachęcam do przeanalizowania wersetów 25-44). Musimy zrozumieć Ducha prawa, którym to duchem jest miłość.

Jezus zapytany raz przez „znawcę zakonu” o to, które przykazanie jest największe, zgodnie z tym co czytamy w Mateusza 22:37-39 (Biblia Warszawska) zwrócił uwagę tylko na dwa przykazania, w których cały zakon się streszcza:

„Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. „

Ci, którzy chcieli stosować się do prawa Mojżeszowego musieli zapamiętać setki przepisów i nakazów. Ci natomiast, którzy chcieli stosować się do prawa Chrystusowego wystarczyło gdy nauczyli się dwóch przykazań dotyczących miłości.

Bo jak powiedział Pan Jezus w wersecie 40:

Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy.”

Nowe przymierze i nowe kapłaństwo

W związku z tym, że prawo spełniło swoje zadanie jako wychowawcy i nauczyciela zaistniała potrzeba zawarcia nowego przymierza, które pozwoliłoby uzyskać to, czego nie można było osiągnąć będąc pod przymierzem prawa. Zawarcie takiego przymierza zapowiedziano na długo wcześniej przed pojawieniem się Chrystusa.

Możemy o tym przeczytać w księdze Jeremiasza 31:31-34 (Biblia Warszawska):

„Oto nadejdą dni – głosi Jahwe – a z Domem Izraela i z Domem Judy, gdym ich ujął za rękę, by wyprowadzić ich z ziemi egipskiej, które to Przymierze moje oni zerwali, chociaż byłem ich Panem – głosi Jahwe. Natomiast to będzie Przymierze, jakie zawrę z Domem Izraela po dniach owych – głosi Jahwe: Złożę Prawo moje w ich wnętrzu i wypiszę je w ich sercu! I będę im Bogiem, a oni będą mi ludem!”

Jezus przyszedł do zagubionych z domu Izraela i z nimi zawarł Nowe Przymierze. Należy zwrócić uwagę na kilka ważnych rzeczy, które zapowiedziano w tym proroctwie, a mianowicie: Nowe Przymierze nie jest przymierzem „odnowionym” jak co niektórzy sugerują, ale całkowicie NOWYM. Świadczą o tym słowa „zawrę Nowe Przymierze! Nie jak Przymierze, które zawarłem z ich praojcami”, które wyraźnie odróżniają Nowe Przymierze od Przymierza Prawa!

Druga ważna sprawa to informacja mówiąca, że to nie zrywa Starego Przymierza. Trzecia ważna myśl zwraca uwagę na to, o czym wielokrotnie wspomina Paweł, a mianowicie, że prawo zostanie umieszczone nie na kamiennych tablicach, ale wewnątrz, w naszym sercu.

Nowe Przymierze

O wypełnieniu się tego proroctwa o Nowym Przymierzu, dowiadujemy się z Łukasza 22:20 (Biblia Tysiąclecia). Stało się to podczas ostatniej wieczerzy z apostołami.

„Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana.”

Jak również w 1 liście do Koryntian 11:25 (Biblia Poznańska):

„Podobnie po wieczerzy (wziął) kielich i powiedział: „Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Ile razy będziecie z niego pić, czyńcie to na moją pamiątkę”

Podczas ostatniej wieczerzy spożytej ze swoimi uczniami, Jezus zawiera z nimi nowe przymierze na mocy swojej krwi. Autor listu do Hebrajczyków nie ma wątpliwości, że słowa z księgi Jeremiasza 31:31-34 spełniły się na Jezusie Chrystusie, gdyż przytacza je w całości w wersetach 8:8-12. Nie ma również wątpliwości, że przymierze prawa zostało zastąpione Nowym Przymierzem. Czytamy o tym w liście do Hebrajczyków 8:13 (Biblia Poznańska).

„Skoro mówi „nowe„, to uważa, że poprzednie się zestarzało; a to, co jest przedawnione i przestarzałe, nadaje się do usunięcia.

W komentarzu Williama Barclaya do tego wersetu możemy przeczytać: (wytłuszczenia nasze)

„Na określenie starego przymierza autor Listu do Hebrajczyków używa dwóch słów. Jest ono geraskon, co znaczy nie tylko starzejące się, ale i chylące się ku nieuniknionej śmierci. Jest ono bliskie afanismos. Afanismos to słowo używane na określenie zamiatania miasta, zacierania się napisu lub anulowania prawa. Tak więc przymierze zapoczątkowane przez Jezusa posiada nową jakość, a ponadto anuluje ono stare przymierze.”

Warto w związku z powyższym przemyśleć przykład podany przez Jezusa z Marka 2:21,22

Nikt nie przyszywa łaty z nowego sukna do starej szaty, bo inaczej łata obrywa nowe od starego i rozdarcie staje się większe. Nikt też nie wlewa młodego wina do starych bukłaków, bo inaczej wino rozsadzi bukłaki, i wino i bukłaki zniszczeją. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków.

 Pośrednik Nowego Przymierza

O Nowym Przymierzu, czytamy również w liście do Hebrajczyków 9:15 (Biblia Warszawska), gdzie zwrócono uwagę na Jezusa jako pośrednika tego nowego przymierza.

„I dlatego jest On pośrednikiem nowego przymierza, ażeby gdy poniesiona została śmierć dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są powołani, otrzymali obiecane dziedzictwo wieczne.”

Jak widzimy, Nowe Przymierze to również nowy pośrednik. Sam Mojżesz to zapowiedział w księdze Powtórzonego Prawa 18:15-19 (Biblia Poznańska)

„Jahwe, twój Bóg, wzbudzi wam spośród waszych braci proroka takiego jak ja. Będziecie go słuchać.   Sam przecież podczas pamiętnego zgromadzenia na Horebie o to właśnie prosiłeś Jahwe, twojego Boga, mówiąc: Niech już nigdy więcej nie usłyszę głosu mojego Boga, Jahwe! Niech też oczy moje nie oglądają nigdy więcej tego strasznego ognia, abym nie musiał zginąć! Wtedy rzekł do mnie Jahwe: Ich żądanie jest słuszne. Powołam im spośród ich braci proroka takiego jak ty. Włożę w jego usta moje słowa i powiem mu wszystko, co będę chciał nakazać.

Nikt zapewne nie ma wątpliwości, że słowa te spełniły się na Jezusie (zob. Dzieje Apostolskie 3:22, 23). Zwane od Mojżesza „Prawo Mojżeszowe” zostało zastąpione jak o tym czytamy w Galatów 6:2 (Biblia Tysiąclecia) „Prawem Chrystusowym” .

Mamy więc kolejny dowód, że nie chodzi o kosmetyczne zmiany w starym przymierzu, ale o całkiem nowe przymierze, oparte na lepszych obietnicach, nowym kapłaństwie oraz innym pośredniku.

W Hebrajczyków 8:13 (Biblia Tysiąclecia)

„Teraz zaś otrzymał w udziale o tyle wznioślejszą służbę, o ile stał się pośrednikiem lepszego przymierza, które oparte zostało na lepszych obietnicach. Gdyby bowiem owo pierwsze było bez nagany, to nie szukano by miejsca na drugie /przymierze/.

Dowodem na to, że mówimy o dwóch różnych przymierzach jest również wyraźna zmiana w Kapłaństwie o czym czytamy w Hebrajczyków 7:11,12 (Biblia Tysiąclecia):

„Gdyby więc doskonałość została osiągnięta przez kapłaństwo lewickie, lud bowiem otrzymał Prawo, oparte na nim, to po co było potrzeba ustanawiać jeszcze innego kapłana na wzór Melchizedeka, a nie na wzór Aarona?   Ze zmianą bowiem kapłaństwa musi też nastąpić zmiana Prawa.

Nowe kapłaństwo

Jak rozumiesz słowa mówiące, że „Ze zmianą bowiem kapłaństwa musi też nastąpić zmiana Prawa”? Czyż nie chodzi o Przymierze Prawa? W starym przymierzu kapłanem mógł zostać tylko potomek Aarona. W nowym zostaje nim Jezus, który jest z rodu Dawida. Na jakiej podstawie pełni kapłaństwo? Wyjaśniono to w proroczym Psalmie 110:4 (Biblia Tysiąclecia)

Pan przysiągł i żal Mu nie będzie: Tyś Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.”

Ten psalm wskazywał Żydom, iż obiecany Mesjasz będzie na wzór Melchizedeka zarówno Królem, jak i Kapłanem. W Hebrajczyków 7:21-24 (Biblia Tysiąclecia) czytamy:

„Ten właśnie przez przysięgę Tego, który do Niego powiedział: Poprzysiągł Pan, a nie będzie żałował: Ty jesteś kapłanem na wieki. O tyle też Jezus stał się poręczycielem lepszego przymierza. I gdy tamtych wielu było kapłanami, gdyż śmierć nie zezwalała im trwać przy życiu, Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające.”

Dlaczego nowe przymierze nazwano lepszym? Otóż kapłaństwo Jezusowe według porządku Melchizedeka zostało potwierdzone przysięgą Boga, że będzie ono trwać na wieki. Jezus zapewnił nam także wyższość Nowego Przymierza (jak czytamy w wersecie 22 wg. Przekładu Biblii Warszawsko-Praskiej) a mianowicie możliwość uzyskania poprzez Nowe Przymierze odpuszczenia grzechów i życia wiecznego.

Kiedy zawierano przymierza, zawsze była przy tym składana ofiara. Jaką ofiarę złożył Pan Jezus nie trzeba nikomu przypominać. Czytamy o tym w chociażby w 1 Jana 4:10 (Biblia Tysiąclecia).

„W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.”

 Nowa ofiara

Jezus przybył na ziemię by złożyć swoje życie w ofierze, z uwagi na to, że nie było możliwości uzyskać przebaczenia grzechów w Zakonie Prawa. Zwróćmy uwagę na 1 Piotra 1:18,19 (Biblia Tysiąclecia):

„Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy.

W czasie Paschy Izraelici spożywali Baranka, który przypominał im zawarcie z Bogiem Przymierza Prawa. Jezus zawierając nowe przymierze składa swoje życie w ofierze jako Baranek Boży. Jak krew baranka paschalnego oznaczała wybawienie dla izraelskich pierworodnych, tak krew Chrystusa jest wybawieniem dla chrześcijan. W Rzymian 8:3 (BW) czytamy:

„Co bowiem było niemożliwe dla Prawa – pozbawionego mocy przez nasze ciało – było możliwe dla Boga. On to, dla zniszczenia grzechu, wysłał swego Syna, który przyjął ciało podobne do naszego, podlegającego grzechowi, i w tym ciele dokonał sądu nad grzechem.”

Mamy tu kolejne nawiązanie do Prawa. Paweł napisał, że to co było niemożliwe pod Prawem Mojżeszowym stało się możliwe dzięki ofierze Jezusa Chrystusa.

Autor listu do Hebrajczyków w 8:5 (BW) wyjaśnia również różnice dotyczącą świątyni. Ta ze starego przymierza była „tylko obrazem i cieniem niebiańskiej”. W liście do Hebrajczyków 9:11,12 BW) czytamy:

„Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący. Wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia.

W 10 rozdziale a 1 wersecie (BW) pisarz listu do Hebrajczyków zwraca naszą uwagę na to, że:

„ … zakon, zawierając w sobie tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie może w żadnym razie przez te same ofiary, nieprzerwanie składane rok w rok, przywieść do doskonałości tych, którzy z nimi przychodzą.”

A następnie w wersecie 10:9 podsumowuje:

„Potem powiada: Oto przychodzę, aby wypełnić wolę twoją. Znosi więc pierwsze, aby ustanowić drugie

Czy w pełni rozumiesz słowa „Znosi więc pierwsze, aby ustanowić drugie„?

Stare Przymierze było uzależnione od wypełniania zewnętrznie narzuconych nakazów. Izraelici byli zmuszeni być posłuszni zakonowi, gdyż za nieposłuszeństwo groziła kara. Nowe przymierze jest natomiast oparte na łasce. Naśladowcą Jezusa w podejmowaniu decyzji, kieruje miłość do Boga i bliźnich. Jak widzimy, w Nowym Przymierzu jest wszystko nowe: odpuszczanie grzechów, kapłaństwo, ofiara, pośrednik czy świątynia.

 

Jeszcze jedna bardzo istotna rzecz. Stary Testament opisuje nie jedno, ale kilka bożych przymierzy. Jednym z nich jest przymierze Abrahamowe, o którym warto w tym miejscu wspomnieć. Dlaczego?

Otóż nowe przymierze można by rzec, było kontynuacją przymierza Abrahamowego a nie Przymierza Prawa.

Przymierze z Abrahamem

Aby zrozumieć, jaki związek ma przymierze z Abrahamem z nowym przymierzem, posłuchajmy obietnicy danej Abrahamowi z Rodzaju 22:18-22 BW:

„Przysiągłem na siebie samego, mówi Pan: Ponieważ to uczyniłeś i nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego, Będę ci błogosławił obficie i rozmnożę tak licznie potomstwo twoje jak gwiazdy na niebie i jak piasek na brzegu morza, a potomkowie twoi zdobędą grody nieprzyjaciół swoich, I w potomstwie twoim błogosławione będą wszystkie narody ziemi za to, że usłuchałeś głosu mego.

Abraham dostał obietnicę, że w jego potomstwie błogosławione będą wszystkie narody ziemi. W Galatów 3:14,18 BT Paweł nawiązuje do tego mówiąc:

„aby błogosławieństwo Abrahama stało się w Chrystusie Jezusie udziałem pogan i abyśmy przez wiarę otrzymali obiecanego Ducha. …   Bo gdyby dziedzictwo pochodziło z Prawa, tym samym nie mogłoby pochodzić z obietnicy. A tymczasem przez obietnicę Bóg okazał łaskę Abrahamowi.”

Jak widzimy Nowe Przymierze związane jest z obietnicą daną Abrahamowi.

Przymierze Abrahamowe oraz Nowe Przymierze mają zatem coś ze sobą wspólnego. Wszyscy ludzie będą mogli dzięki tym przymierzom się zjednoczyć w wielbieniu Boga o czym napisał Paweł w Galatów 3:28,29 (Biblia Warszawska).

Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie. A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy. „

Czy pod Prawem nie mogła się wypełnić przysięga dana przez Boga Abrahamowi? Nie. Paweł w sposób obrazowy wyjaśnił to Galatom, posługując się pewnym przykładem z czasów Abrahama.

Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy Hagar, a drugiego z Sary będącej kobietą wolną. Ten, który był z niewolnicy (Ismael), urodził się według ciała, a ten który był z wolnej (Izaak), urodził się na podstawie danej przez Boga obietnicy.

Dwa przymierza

Paweł wyjaśnia, że w przenośni te dwie kobiety, oznaczają dwa przymierza.

„A to jest powiedziane obrazowo: oznaczają one dwa przymierza, jedno z góry Synaj, które rodzi w niewolę, a jest nim Hagar. Hagar jest to góra Synaj w Arabii; odpowiada ona teraźniejszemu Jeruzalem, gdyż jest w niewoli razem z dziećmi swymi.” Galatów 4:24-26 (BW)

Hagar stanowiła pierwowzór cielesnego Izraela, który pod górą Synaj związał się z Bogiem przymierzem Prawa. Przymierze to ciągle uświadamiało Izraelitom, że są niewolnikami grzechu i potrzebują odkupienia. Z uwagi na swą grzeszność, Izraelici nie mogli jednak sprostać warunkom tego przymierza i byli niejako w jego niewoli. Hagar z synem została wypędzona za prześladowanie Izaaka, co obrazuje odrzucenie przez Boga Izraela będącego pod prawem.

A kogo wyobrażała Sara? W liście do Galatów 4:26-31 czytamy:

„Jeruzalem zaś, które jest w górze, jest wolne i ono jest matką naszą. Jest bowiem napisane: Raduj się, niepłodna, która nie rodzisz, Wydaj okrzyk radości i wesel się głośno Ty, która nie znasz bólów porodowych, Bo więcej dzieci ma opuszczona, Niż ta, która ma męża. Wy zaś, bracia, podobnie jak Izaak, dziećmi obietnicy jesteście. Lecz jak ongiś ten, który się według ciała narodził, prześladował urodzonego według Ducha, tak i teraz. Lecz co mówi Pismo ? Wypędź niewolnicę i syna jej; nie będzie bowiem dziedziczył syn niewolnicy z synem wolnej.”

Sara w przeciwieństwie do Hagar była kobietą wolną. Wyobraża ona Nowe Przymierze zapowiedziane przez Jeremiasza i związane z obietnicą daną Abrahamowi. Sara wyobraża również Jeruzalem, które jest w górze, była bowiem matką Izaaka poczętego za sprawą Boga, który był obrazem Chrystusa.

Paweł wyjaśnia Galatom na podstawie doniesienia o Hagar i Sarze dwa przymierza. Jedno, prowadzi do wolności, a drugie do niewoli. W Galatów 4:31 czytamy:

„Przeto, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, lecz wolnej !”

Wnioski

Wylanie Ducha Świętego na pogan, o czym czytaliśmy na wstępie w Dziejach Apostolskich poświadczało, że Bóg zaczął spełniać swoją obietnicę daną Abrahamowi a mianowicie, że „wszystkie narody ziemi” zyskają błogosławieństwo Boże poprzez jego potomstwo. Poświadcza również to, że Bóg nie oczekuje od nieżydowskich chrześcijan, by przed przyjęciem chrztu zaczęli się stosować do Prawa danego Mojżeszowi, prawa które miało za zadanie doprowadzić naród wybrany do Mesjasza.

Jeżeli można by dyskutować nad tym czy „Żydzi Mesjanistyczni” mają czy nie mają przestrzegać prawa, o tyle co do chrześcijan pochodzenia pogańskiego Pismo wypowiada się jasno w wielu fragmentach.

Jeden z Braci Polskich Erazm Otwinowski napisał w wierszu (XVIw) pt. „Wszystko nowe w Chrystusie” (fragmenty):

„Próżno drudzy w stary płaszcz nowy płat wszywają,

Próżno w stare naczynie moszczu nalewają, …

Stare bowiem w Chrystusie rzeczy koniec wzięły,

Nowe z nowym człowiekiem wszytki się zaczęły

Stary Zakon porządnie ustąpił Nowemu

Także sabat doczesny ustąpił wiecznemu

Nowy lud, nowy żywot i nowe stworzenie,

W nowym stworzeniu nowy chrzest, wiara i zbawienie.”

Oczywiście, każdy z nas musi osobiście po dokładnej analizie tego tematu odpowiedzieć sobie na kluczowe pytanie wynikające z Dziejów Apostolskich 15:5 (Biblia Tysiąclecia):

Czy nowo nawróconych trzeba obrzezać i zobowiązać do przestrzegania Prawa Mojżeszowego?”

Zachęcamy również do zapoznania się z pokrewnym artykułem wyjaśniającym nasze podejście do Sabatu.

Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

169 komentarzy
Od najnowszych
Od najstarszych
Inline Feedbacks
Wyświetl wszystkie komentarze

 Rzetelny i wnikliwy artykuł o tym, że chrześcijanie nie są już pod Prawem lecz pod łaską; nie muszą dosłownie poddawać się obrzezaniu itd.

Sprawa Prawa Bożego jest różnie rozumiana. Istnieje chyba zasadniczo pięć różnych podejść:

  1. Prawo Boże obowiązuje i trzeba je rozumieć dosłownie i przestrzegać, a więc np. się obrzezywać, obchodzić szabat, stronić od niektórych pokarmów itd.
  2. Prawo Boże nie obowiązuje wierzących, są oni pod łaską i nie muszą przestrzegać żadnych przepisów Prawa, bo zbawienie jest z wiary.
  3. Jezus zniósł stare Prawo Boże i przyniósł Nowe Prawo Boże, którego chrześcijanie muszą już przestrzegać.
  4. Jezus zniósł część przepisów Prawa, a reszta dalej obowiązuje.
  5. Prawo Boże obowiązuje, należy je przestrzegać w sposób duchowy, lecz nie jesteśmy pod Prawem, bo jesteśmy wolni od konsekwencji łamania Prawa poprzez usprawiedliwienie dane w Jezusie Chrystusie.

Jeśli dobrze rozumiem artykuł, jesteście zwolennikami poglądu nr 3? (Choć widzę, że w komentarzach zdania są różne i Robert jest np. chyba zwolennikiem poglądu nr 4.) Ja utrzymuję, że słuszny jest pogląd nr 5. Twierdzę, że:

  1. Prawo Boże dalej obowiązuje i powinniśmy starać się przestrzegać przykazań.
  2. Bogu od początku chodziło o duchowy sens przykazań, który zawarty jest w miłości, a nie o przestrzeganie kreski Prawa.
  3. Chrystus umarł na nasze grzechy, co oznacza, że zapłacił cenę za załamanie przez nas Prawa, a więc kara zawarta w Prawie nas nie dotyczy, ponieważ darmo z łaski każde przewinienie zostało nam odpuszczone.
  4. Pomazańcowi nie będą zatem sądzeni wedle Prawa, bo z Prawa nikt usprawiedliwiony nie będzie. Będą zaś rozliczani z tego czy wydali dobre owoce. Jezus umarł bowiem za nasze grzechy, a nie za nasze obowiązki.

W praktyce nie istnieje chyba duża różnica w naszych poglądach na temat Prawa. Temat rozwinąłem na swoim blogu: „Prawo Boże dzisiaj: Czy nadal powinniśmy je przestrzegać?”, wyszukaj: smiertelny (home) blog

Jeśli bylibyście zainteresowani dyskusją na ten temat zapraszam na mojego bloga, by znów nie zaśmiecać wam tutaj miejsca.

Zaciekawiło mnie to, co napisaliście o poglądach „Żydów mesjanistycznych”. Napisaliście:

„Jeżeli można by dyskutować nad tym czy „Żydzi Mesjanistyczni” mają czy nie mają przestrzegać prawa, o tyle co do chrześcijan pochodzenia pogańskiego Pismo wypowiada się jasno w wielu fragmentach.”

Wydaje mi się, że Pismo jasno wypowiada się, że i chrześcijanie mają przestrzegać Prawa – nie tak jednak jak chcą tego ci którzy trzymają się kreski Prawa. (O tym jednak na blogu).

Jeśli chodzi zaś o „Żydów Mesjanistycznych”, dziwiłby mnie taki podział. Nie uważam, by naprawdę byli jacyś „Żydzi Mesjanistyczni” wszyscy jesteśmy teraz jednym narodem Żydowskim:

„Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie.” (Gal. 3, 27. 28.)

Daniela 9, 26 A po tygodniach sześćdziesięciu dwóch będzie zabity Chrystus, a nie będzie ludem jego, który się go zaprze.

Mt 21, 43. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane i dane narodowi, który przyniesie owoce.

Rz 2, 28 Nie ten bowiem jest Żydem:, co jest nim widocznie; ani nie to jest obrzezanie, co jest widoczne na ciele, 29 ale ten jest Żydem, który jest nim w skrytości, i ma obrzezane serce w duchu, a nie w literze, którego chwała nie jest z ludzi lecz z Boga.

Wszyscy jesteśmy teraz Żydami, potomstwem, jak cytujecie, obietnicy. Dziećmi Abrahama, Izaaka i Jakuba.

Pozdrawiam serdecznie.

 Napisaliście:

Piotr zostaje wezwany do nieobrzezanego poganina o imieniu Korneliusz. Zrozumiawszy znaczenie wizji Piotr nie wzbrania się tam iść, chociaż jak czytamy w Dziejów Apostolskich 10:28 Piotr wiedział, że nie jest to zgodne z bożym prawem.

„I rzekł do nich: Wy wiecie, że dla Żyda przestawanie z ludźmi innego plemienia lub odwiedzanie ich jest niezgodne z prawem”

Zdziwiła mnie ta wersja. W oryginale nie ma nic w tym miejscu o prawie. Zobaczcie przekład interlinearny. Przekład dosłowny:
„i powiedziała do nich: Wy wiecie jak bardzo niegodne jest dla męża – Judejczyka łączenie się i podchodzenie do ludzi innego plemienia; mnie jednak Bóg pokazał, abym żadnego człowieka nie nazywał skalanym lub nieczystym;”
https://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/5/chapter/10/verse/28/param/1/version/TR

W Prawie nie było nic o tym, że takie odwiedzenie poganina jest niezgodne z Prawem. Dawid np. też odwiedzał pogan i nie było mu to poczytane za grzech. Itd.
Pozdrawiam.

wielu adv. mówi, przecież ap. Paweł nauczał po synagogach w sabat! a kiedy miał się z wiernymi spotykać ? we wtorek czy czwartek? kiedy synagogi były pod kluczem.

Chciałbym się ustosunkować do znanego sposobu dowodzenia przez „sabatarian” potrzeby przestrzegania jednego dnia w tygodniu [soboty] i „prawa”, poprzez wykazywanie, że nasz zbawiciel nie zniósł prawa etycznego, tylko potrzebę składania ofiar ze zwierząt jakie składali żydzi, za swoje grzechy itp.
Tutaj tylko przypomnę o różnicy pomiędzy pierwszą a drugą tablica dekalogu. Pierwsza mówi o naszych obowiązkach względem elohim. Druga względem ludzi.
I w istocie tylko dwa mówią co mamy czynić. Pozostałe czego nie. Na uwagę zasługuje okoliczność, że nasz zbawiciel nie cytował, nie przywoływał pierwszej tablicy, tylko drugą. Nie mówił o naszych obowiązkach względem stwórcy, tylko człowieka. W tym, żeby nie zapominać o sobocie „pamiętaj ,abyś dzień sobotni świecił”.
Niezależnie od przypisywanemu znaczeniu dekalogowi. Nasz zbawiciel w istocie przywoływał przykazania dekalogu, jednak nie z pierwszej tablicy, z jej nakazami , w tym potrzeby święcenia „dnia sobotniego”.
Mam w domu według mnie najbardziej godna polecenia publikację odnośnie prawa i potrzeby jego przestrzegania, która napisał Stanisław Kosowski: „PRAWO BOŻE ZNACZENIE I FUNKCJA” Wyd. Duch czasów str.142
Nie zamierzam jej tu we wszystkim cytować, tylko wykorzystać jako wzór stosowanych argumentów. N a razie w odniesieniu do dekalogu i podziału prawa na etyczne [moralne] i ceremonialne.
W pierwszej kolejności dekalogowi przyznaje się specjalne znaczenie, ponieważ tylko on „został napisany palcem elohim”.
Na str.17 napisał, że zajmuje ono „naczelne miejsce” wśród praw dotyczących moralności. Przy czym obowiązuje „tak długo, jak długo będzie istnieć świat”.
I nie jest uczciwe nakazy moralne ograniczać do zasad dekalogu, ponieważ prawo obejmowało wiele innych nakazów i zakazów. Tak czy inaczej prawo to nie tylko dekalog. Mamy zasadę o nie zaprzęganiu do wozu dwóch różnej wielkości zwierząt p.5 Mojż.22:10
przywołuje prawo odnośnie traktowania niewolnika z 5 Mojż. 23:15-16 i wykazuje jak niektórzy chrześcijanie dzięki niemu „byli abolicjonistami” itp.str.18
A na pytanie kiedy stosować te i podobne im prawa, napisał: „prawa te obowiązują zawsze wtedy, kiedy istnieją okoliczności, że posłuszeństwo tym prawom może zostać zagrożone”.
Jak dla mnie oznacza to, że chrześcijanie powinni koniecznie zakupić sobie książki typu: „613 PRZYKAZAŃ JUDAIZMU” wyd.Austeria, żeby przypadkiem swoim zachowaniem nie pogwałcić, któregoś z tych przykazań. To znaczy jednego z dwustu czterdziestu ośmiu nakazów, lub trzystu sześćdziesięciu pięciu zakazów.
No może poza prawem obrzędowym, które nawet obrońcy potrzeby przestrzegania prawa, uznają za nieobowiązujące.
Przypomina, ze te prawa [ceremonialne] „są szczególnie liczne” str.18 I to do praw ceremonialnych odnoszą się słowa z Gal.3:19 i 24
One to zapowiadały przyszła doskonałą ofiarę zgodnie z Gal.3:19 i 24
Z nich wynika, że zakon został dany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka…”On miał nas wykupić poprzez złożenie samego siebie. „Prawda ta została dobitnie wyrażona w Heb.10:1-10
„Albowiem zakon, zawierając w sobie tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie może [wykupić grzeszników]”.
I według niego w chwili gdy nasz zbawiciel złożył dar z samego siebie „utraciły znaczenie wcześniej obowiązujące ustanowienia”.
Jakie?
„ziemska świątynia… wszystkie rytuały oczyszczenia, uroczyste doroczne święta, i wszelkie związane z nimi przepisy, jak i znaki …[takie jak] obrzezka” str.19
Według nich taki był cel złożenia daru z samego siebie przez naszego zbawiciela.
I takie wypowiedzi jak Rzym.3:21-25 i 10:4 odnoszą się według niego do zniesienia prawa ceremonialnego, i tylko takiego.
Wyjaśnia, że nasz zbawiciel do końca życia był wierny prawo, żeby się wszystko w nim spełniło.”aż wszystko się stanie” Mat.5:17-18
Do czasu nastania rzeczywistości, jaką był nasz zbawiciel. np. Kol.2:16 i 17
Od strony 23 sugeruje, ze z zasady niewłaściwie rozumiemy Kol.2:16 -17 ponieważ one sam w sobie nie zakazują przestrzegania soboty
. One wszystkie [pokarmy, napoje itd] jego zdaniem maja znaczenie symboliczne. Wszystkie one to „cienie przyszłych dóbr”por. Heb.10:1 nn „w swym obrzędowo-symbolicznym kształcie”
Wymienione tam pokarmy,dni odpocznienia w soboty nie dotyczą starotestamentowych nakazów i zakazów.
O nadużyciach sabatarian w związku z tym i takim wyjaśnieniem pisałem pod tematem „sabat” 9 czerwca 2024 godz.15:24
Nie ma sensu się powtarzać.Przy czym S.Kosowski sugeruje, że pokarmy tam podane dotyczą paschy, i nie ma potrzeby już jej przestrzegać. Również kapłanów świątyni.
Tak to słowa adresowane „do świętych i wierzących” zapewne pochodzenia pogańskiego Kol.1:2 dotyczą niby tych spomiędzy nich, żeby nie obchodzili paschy i nie kłopotali się spożywaniem pokarmów przeznaczonych dla kapłanów świątyni.
Tak to zdaniem S. Kosowskiego, nie osądzanie z powodu pokarmów i napoi nie dotyczy nakazów i zakazów diety dla żydów, tylko spożywania pokarmów w świątyni i picia „gorzkich ziół” w świątyni.
W tym przypadku należy założyć, że chrześcijanie bez przerwy chodzili do świątyni na wszystkie uroczystości.
Jeśli nie, nie dotyczyły ich ostrzeżenia, żeby nic sobie nie czynili z pokarmów i napoi tam spożywanych. Jeśli chodzili, to nie rozumieli sensu daru złożonego z siebie na ich rzecz przez naszego zbawiciela. Przy czym wywodzili się zapewne z pogan. I jako chrześcijanie mieli mieć dylematy żydowskie.
Jeszcze pozwolę sobie na kontynuacje wywodu. Jednak innym razem

Widzę, że Adam Chrystianin i Piotr N zgodni są co do pewnych kwestii. W takich jest zgoda pomiędzy adwentystami „Znaki czasu” i „sobotnikami” „Duch czasu”. Jak i mesjanistycznymi chrześcijanami „Kwartalnik Biblijny”. Wszyscy oni to „sabatarianie”.
Oczywiście pewnym jest, że apostoł narodów, nie zyskał uznania pomiędzy żydami, i wielokrotnie był przez nich szykanowany. W tym i nawróconych na chrześcijaństwo.W chrześcijaństwie mocno judaizowanym, nie zyskał uznania.
I z takich stron jak zajezusem.com dowiadujemy się, że był praktycznie uzurpatorem. Przywłaszczył sobie prawo do apostolstwa, do którego nie miał prawa.
I jeśli nie uznamy jego autorytetu wyrzucamy przypisywanych mu czternaście listów i zmniejszamy drugą część natchnionego słowa do niemal połowy z tego co mamy. Nie mamy uznania dla tych listów i jego nauki. Z dwustu czterdziestu trzech użyć greckiego rzeczownika „pistis” [pisteos] odnoszącego się do wiary [wierności] itp.pozostaje nam sześćdziesiąt dziewięć u pozostałych autorów nowotestamentowych podań.Tak to wyrzucamy 71.6% zastosowań tego słowa, jako podanych przez uzurpatora, który w niewłaściwy sposób uczył, czym jest wiara, jak i tego, co „jej” zawdzięczamy itp.W sumie z pośród wszystkich słów użytych przez tego apostoła 4.7% to ten rzeczownik.To stanowi 1.76% słów nowotestamentowych podań. Jednak jego nauka była wypaczeniem.???
U ostatniego ewangelisty i jego listach z tego co pamiętam, słowo to nie pojawia się ani razu. Nie używa ani razu tego rzeczownika [pistis]. Za to mamy u niego ogromna liczbę używania greckiego czasownika „pisteuein tzn. „wierzyć”.

Na tysiąc trzysta czternaście odniesień do theos, i posłużenia się tym słowem sześćset szesnaście przypisywanych jest apostołowi narodów. W tym pewnie większości ze stu sześćdziesięciu sześciu w dziele „Dokonania wysłanników”.
Z pośród trzystu siedemdziesięciu zastosowań i użyć słowa pneuma [duch]. Sto pięćdziesiąt osiem pojawia się w listach przypisywanych temu apostołowi. I pewnie większość z siedemdziesięciu z ks. „Dokonania wysłanników”. W jego listach pojawia się siedemset dziewięćdziesiąt pięć słów nigdzie indziej nie spotykanych w nowotestamentowych podaniach. Ponieważ jest on uzurpatorem nie maja one znaczenia. Przyjmuje się, że osiemdziesiąt siedem razy cytuje pisma hebrajskie. Jednak nie ma to znaczenia.
Na sto dziewięćdziesiąt jeden użyć słowa nomos= prawo. Sto trzydzieści trzy zostało użyte prze tego apostoła.To jest 69.6%. Wszystkie je jednak należy odrzucić jako niepoprawne.
To co proponujecie panowie czyni was uzurpatorami. To znaczy do przypisywania sobie władzy do orzekania o natchnieniu i aprobacie pewnych listów, innych nie.
Odrzucamy wnioski i nauki apostoła narodów, nie mamy praktycznie nauki o wierze i prawie, co do których dotyczy temat i spór.
Tak to panowie pozwalacie sobie na zbyt wiele w swoim dyskredytowaniu pism tego autora.
A co do kwestii o nadzwyczajnym znaczeniu dekalogu. Podziale prawa na moralne i ceremonialne itp. Obowiązywania pierwszego. Macie w mojej ocenie tyle samo racji, co w potrzebie odrzucenia listów apostoła narodów.
O tym jednak innym razem.

wg mnie,Dekalog obowiązuje i nie jest żadnym prawem mojżeszowym tylko wprost od Boga danym , a jeśli chodzi o wypełnienie i dopełnienie prawa przez Chrystusa,który mówił,że nie przyszedł znieść prawa i proroków , to jakie prawo wypełnił i dopełnił ? otóż całe ,ale jest unieważnione to,że nie musimy składać ofiar i być w systemie kapłańskim oraz święcić święta , ponieważ nie ma świątyni , co do pokarmów , mnóstwo nawet widziałem tzw nowo-narodzonych naucza,że jedzenie świni jest ok,bo Bóg oczyścił to c obyło uznane za nieczyste , moment, wizja objaśniała co innego , a jeśli chodzi o te oczyszczenie mięsa ,to chodzi,że Bóg kiedyś oczyścił kiedyś i podzielił pokarmy na czyste i nieczyste,wiec gdyby nawet to Bogu chodziło o te pokarmy,które przeznaczył do spożycia , a w wizji sprawdził wiarę Piotra , pokazał mu pokarmy nieczyste na co Piotr odparł,że nie jadł nigdy nic skalanego , wtedy po tym wizja ustała , i dostał objaśnienie później co ona oznaczała ,dlatego słowa na krzyżu znaczące,że wykonało się miało zastosowanie do ofiary za grzechy by już nie składać ofiar i nie prowadzić obrządków w systemie kapłańskim bo było to już zbędnym zabiegiem , ,bo dzisiaj by znaczyło,że jedyna ofiara Mesjasza na krzyżu nie byłaby wystarczająca , wiec śmierć nie oznaczała zniesienia całkiem praw tylko pewnych rzeczy

Poniżej w kilku miejscach mamy dyskusję i kilkukrotne przywołanie przez jednego z dyskutantów Heb.4:9 jako dowodu i potrzeby przestrzegania cotygodniowego szabatu. Z jego wezwaniem do szanowania natchnionego słowa, w tym do przestrzegania szabatu. I przytacza ten werset jako wezwanie do przestrzegania.W jednym z komentarzy w dniu dzisiejszym wyraziłem własne rozumienie sensu tej wypowiedzi. Tym wersetem zajmują się m.in Adwentyści dnia siódmego obchodzący szabat. np. Kenneth A.Strand.Przyznaje, w „Teologia Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego” str.251-252, że w Heb.3:7-4:13 mamy z zasady mowę o odpoczynku. Według niego koncepcja odpoczynku jest związana z „odpoczynkiem szabatu” B.T z czym nie zgadza się jeden z nas.O tym pisałem w swoim komentarzu. Jak wiemy podane wersety podnoszą się do Ps.95:7:11 i złożonej obietnicy, że izraelici, nie wejdą odpocznienia. Nie oznacza to jednak, że nikt nie skorzysta z dawnej obietnicy odpocznienia.
K.A.Strand przyznaje, że werset 9 jest różnie interpretowany. Nie zgadza się, że werset ten akcentuje potrzebę przestrzegania szabatu. Tym bardzie , że w stwierdzeniu „inny dzień” jest mowa o niedzieli. Przyznaje, że werset 9 ma obrazowy, przenośny sens. Ci którzy rozumieją ten werset nie dosłownie „oddają w pełni to, co było zamierzeniem autora”. Jako sabatorianin, nie zgadza się, że użycie nie dosłowna oznacza zniesienie szabatu.Przyznaje, że Heb.4:9-10 „nie zajmuje się kwestią przestrzegania szabatu”. Wierzy jednak, że pośrednio dotyczy przestrzegania.
Tak to nadużyciem jest przywoływanie Heb.4:9 jako dowodu na przestrzeganie, czy nakazu przestrzegania szabatu. Jako wyraźnego nakazu.

Czytam sobie te komentarze i zadam wam wszystkim pytanie co je piszecie Skoro księga jest prawdziwa i jest listem od Boga to dlaczego tak wiele różnych interpretacji ? Czy nie powinna być tak napisana żeby każdy ją zrozumiał Zamiast tego ciągle się kłócicie to było tak to było tak a tu jest tak napisane Przecież Bóg by chciał żeby była zrozumiana przez czytelników a wychodzi na to że co osoba to inna teoria Może coś innego tu jest nie tak może jest coś co powoduje te spory Oglądałem różne debaty można zauważyć to samo jeden schemat ale Paweł powiedział to on jest podwaliną tej nie zgody Jest już dużo ludzi blogów co piszą o tym Nie będę robił kopiuj wklej wystarczy poszukać poczytać Dlaczego nie ma nauk św Piotra czy to nie Jezus wybrał Piotra ?! Tylko całe chrześcijaństwo opiera się na Pawle aż dziwne że nie został zapowiedziany nigdzie przez proroków

  • Chrystus rzekomo obiecał porwanie do nieba wszystkim swoim uczniom i naśladowcom.
  • Prawo zostało anulowane, przybite do krzyża i posłuszeństwo jest zbędne.
  • Zbawieni będziemy z wiary, a nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił
  • Jedzenie pokarmów ofiarowanych bałwanom nie jest zabronione.
  • Poganie stali się Izraelitami duchowymi.
  • Bóg nie ma względu na osobę, czyli negacja Narodu Wybranego.
  • Chrystus nie był ogłaszany przez Pawła jako Król Królestwa Bożego.
  • Paweł nie pisał o istnieniu 10 pokoleń Izraela w jego czasach. Jakub pisał. (Jak 1:1)
  • Paweł nie wiedział o planowanym powrocie porwanych 144.000 Izraelitów na ziemię wraz z Chrystusem.
  • Nie wiedział o finałowej bitwie Armagedonu.
  • Nie wiedział o planie odrodzenia kompletnego Izraela i powróceniu do Ziemi Obiecanej.
  • Nie wiedział o okresie Wielkiego Ucisku dla Izraela.
  • Nie znał treści proroctw księgi Objawienia i owa treść nie została mu objawiona.
  • Nie wiedział, że Bóg nie zaplanował odbudowy świątyni jerozolimskiej ale jej zburzenie.
  • Nie znał Kazania na Górze i miłości do nieprzyjaciół.
  • Nie znał żadnych przypowieści Chrystusa.

Nic dziwnego, że na pewnym etapie wszystkie zbory chrześcijańskie w Azji odwróciły się od niego, kiedy od rzeczywistych apostołów poznano pełną prawdę o Jezusie Mesjaszu oraz Jego Dobrą Nowinę czyli Ewangelię o Królestwie Bożym na ziemi oraz nadziei na życie wieczne na ziemi.

Wrzucając Pawła Łukasza i Marka cała pismo jest spójne i nie ma nie zgody ani kłótni To moje zdanie

W dowodach na rzecz potrzeby przestrzegania prawa, jego rzecznicy przytaczają [jak i jeden z nich w jednym z komentarzy] przykład z Dz.Ap.21:18-26 Apostoł „narodów” udał się do żydowskiej stolicy. I już w drodze do miasta usłyszał”, żeby [tam]nie wstępował”.wer.4 I jeden z proroków ukazał, że spotka go tam prześladowanie wer.11 Tym bardziej jego uczniowie zaczęli prosić by tam nie szedł wer.12 On jednak pomimo wszystko zaplanował tam iść.
I judaizujący chrześcijanie zarzucili mu namawianie do nie przestrzegania prawa. Pewne jest, że gdyby tak nie było, nie byłoby takiego zarzutu. Nie wystąpiono by z takim zarzutem, gdyby tak nie nauczał.”nauczasz odstępstwa od [potrzeby przestrzegania prawa]”. Jakie były to nauki?
„by nie obrzezywali dzieci, ani nie postępowali według zwyczajów”. wer. 21 O kogo szło? Nie o pogan, czy prozelitów, lub „bogobojnych”, tylko „że wszystkich ż y d ó w nauczasz odstępstwa od prawa”.
I problemem dla niektórych chrześcijan żydowskiego pochodzenia, było to, że uczył, że oni sami nie muszą przestrzegać prawa. Istotą sporu i zarzutu było nie to, że uczył, że poganie itp. nie muszą przestrzegać prawa. Tylko, że uczył iż nie muszą go przestrzegać żydzi.p. wer.28
Podobny zarzut skierowano do pierwszego męczennika p. Dz.Ap.6:13-14
Tak to zarzucali mu, że jako żyd, występuje przeciw potrzebie przestrzegania prawa przez żydów. Nie, że uczył, że nie muszą ich przestrzegać poganie.
I prawdą jest, że jako dowód, że tak nie jest, miał wraz z kilkoma mężczyznami, którzy otrzymali ślub, oddał się oczyszczeniu, i za nich zapłacić. wer.23-24 Wer.26 „wraz z nimi poddał się oczyszczeniu”.
Nic to jednak nie zmieniło. W wer.27-28 „zobaczyli go w świątyni…to jest człowiek, który naucza przeciw prawu i i „i próbowali go zabić”.
Tak to zarzucano mu, że namawiał ż y d ó w, iż nie ma potrzeby…obrzezywać dzieci i przestrzegać zwyczajów. „co do pogan natomiast, którzy uwierzyli [ nie było obiekcji, że wystarczy, że] mają wystrzegać się [ustaleń z Dz.Ap.15:19-20 i 28-29].
I jeśli ktoś jako żyd, przywołuje Dz.Ap.21:18-26, że nie wolno im zabraniać przestrzegać prawa. To jeszcze warte jest to uznania. Jednak każdy z nas jako poganin zobowiązany jest do tego, co dotyczy pogan. Wer.26 z przywołaniem Dz.Ap.15:1-36
Niektórzy uczyli, że nawróconych p o g an należy obrzezać itp.wer.5 Jednak ustalono, że: „nie należy czynić trudności tym, którzy się nawracają”, o p r ó cz… wer.19-20
I nauczać o tym gdzie? wer.21 „w synagogach”.
O tym jak należy traktować pogan i jaki powinni spełniać wymogi. wer.28 i 29.
Nadużyciem jest wiec wykorzystywać sytuację ze złożenia ślubu oczyszczenia z Dz.Ap.21:24-26 jako przykładu przestrzegania przez pogan sabatu, czy tego potrzeby, Opisane tam zdarzenie dotyczy niepotrzebnego w ich mniemaniu, zabraniania żydom przestrzegania żydowskich praw i zwyczajów. Nie widziano potrzeby ich narzucania poganom. Oburzano się, że apostoł narodów uczył, że nie jest to nawet potrzebne żydom. A jego poddanie się oczyszczeniu i tak nic nie zmieniło. Nie odstąpiono od przypisywanych mu zarzutów.
W przypadku narzucania przez judaizujących chrześcijan potrzeby obrzezania i przestrzegania prawa, apostoł narodów, na to się nie godził. p. Gal.5:1-26
Gdy jest mowa o pogan wystarczy, żeby przestrzegali ustaleń „soborowych” Dz.Ap.15:1nnn

Słowa które dają do myślenia…,.

Następny więc krok to głębokie przemyślenia czy przypadkiem nie jesteśmy uczniami Pawła, a nie Chrystusa Jezusa.
– Warto się zastanowić kto poskładał Biblię w tak zwaną całość
– Czy listy Pawła powinny być włączone do Biblii i bezwzględnie przestrzegane?
– Czy Piotr nie miał racji pisząc o Pawle w 2Piotra 15,16
– Do czego Paweł został tak naprawdę powołany przez Jezusa,czy do nauczania czy do tego aby świadczyć co go spotkało ?
– Czy Paweł w swoich listach pisząc „to ja Paweł wam mówię a nie Pan czy Duch Święty” (za takie „ja” Mojżesz nie wszedł do ziemi obiecanej kiedy powiedział do żydów „Czy mam ja z Aaronem wydobyć wam wodę ze skały?” ..bardzo zdenerwował tym Wszechwładnego Naszego Boga za co Bóg nie wprowadził go do Ziemi Obiecanej.
-Czy Jezus powiedział do Piotra że będzie podwaliną kościoła czy Paweł ?
— Czy ktoś kiedykolwiek widział czy czytał Ewangelię Pawła ? Jeżeli kie to kim był Paweł w tamtym czasie?

Jest tych „czy” coraz więcej i więcej. Powinniśmy dosłownie odbierać słowa Jezusa i porównywać je z Prawem Bożym (Prawem Mojżeszowym)
10 przykazań bezwarunkowo obejmuje wszystkich którzy chcą odziedziczyć życie ponieważ „Podszedł do Jezusa Bogaty człowiek i zapytał „”co mam robić aby odziedziczyć życie wieczne?”” ,Jezus na to „Przestrzegaj Przykazań” ,Bogacz „” Jakich przykazań? Jezus : ” No tych …szanuj Ojca ,szanuj Matkę….” ..jakie przykazania Jezus miał na myśli aby odziedziczyć życie ?? Zapewne te 10 które są podstawą wszystkiego,natomiast Prawo Boże nadane żydom przez Mojżesza należy dostosować do tego co jeszcze można wypełniać a czego już nie potrzeba lub już nie można.
Na marginesie wszystkich bolą lata jubileuszowe kiedy to powinno darować się długi ludziom . …”plemie żmijowe” czyli wszyscy którzy nienawidzą tego prawa zaliczają się do bogacza który przyszedł do Jezusa.
Poznanie rośnie .
Chwała i cześć Naszemu Bogu Jehovie w imię naszego Pana Jezusa Chrystusa (Joszuy Mesjasza)

Ps. Bez Jezusa poganie musieli by przestrzegać talmudów,nauk rabinowskich i żydowskich tradycji zamiast czystego Prawa Bożego( prawa Mojżeszowego jako to mają w swojej tradycji zwać ludzie nieoświeceni.)

Pomiędzy wierzącymi uważających się za wierzących chrześcijan istnieją tzw. sabatorianie, uczący, że mamy nadal przestrzegać sabatu. Do znanych należą „Adwentyści dnia siódmego”, czy „Kościół chrześcijan dnia sobotniego”.
Przekonują, że musimy go przestrzegać. Do znanych dowodów podają, że pierwsi chrześcijanie go obchodzili. Tak czynił nasz zbawiciel, o czym czytamy w Mk.1:21;6:2;Łk.4:16 i 32, czy 13:10
I jako ważne podaje się, że było to jego „zwyczajem”, jak czytamy w Łk.4:16
Jednak, gdy zajrzymy do Łuk.2:39-52 przeczytamy o wydarzeniu zgubienia się go podczas święta paschy.
I ono było przez niego obchodzone, a zwyczajem jego rodziców było, chodzić na nie co roku.Jak czytamy w wer.42 „poszli na to święto, jak to było w zwyczaju”.
„zgodnie ze swoim zwyczajem udali się na święto [paschy]”. Jednak ich zwyczaj nas nie obowiązuje.
I jak wiadomo byli oni żydami, i zgodnie z prawem jak czytamy w wer.22 gdy: „wypełniły się dni oczyszczenia” przyszli do świątyni złożyć ofiarę. „zgodnie z prawem”.
W wer. 27 czytamy o dziecku jakim był nasz zbawiciel, że rodzice wnosili go do świątyni: „by postąpić z nim według [zwyczaju] prawa”.
Tak to postępowanie „zgodnie ze zwyczajem”, nie musi nas obowiązywać.
Jak czytamy w Łk.2:39 „gdy wypełnili wszystko zgodnie z prawem” wrócili w rodzinne strony.
Tak to jego zwyczaj uczęszczania do synagogi w sabat, o niczym nie świadczy, poza tym, że tak czynił. Jak i to, że zwyczajem jego rodziców było raz do roku obchodzić paschę w stolicy żydowskiej.
Poza tym czynił to w synagodze. Nie czynią tak zwolennicy świecenia soboty.
W Mt.26:55 czytamy: „codziennie zasiadałem w świątyni”. Oczywiście, że nie codziennie. Jednak w niej przebywał. I tak czynił. On tak, sabatorianie, nie.
Jak podano w tekście, on sam „narodził się pod prawem Gal.4:4 patrz. Łk.2:21-24 i 27
Tak to okoliczność, że yios=syn przestrzegał sabatu, nie świadczy, że on nas obowiązuje. On został obrzezany jak czytamy w Łk.2:21. On tak, sabatorianie nie obrzezują swoich dzieci.
O yios czytamy „stał się sługą obrzezania”, Rzym.15:8 Jednak nie dosłownie, i dosłownego.
I jego bycie „panem sabatu”, Mt.12:8, nie oznacza potrzeby przestrzegania sabatu.

Jako dowód potrzeby przestrzegania sabatu, podaje się, że tak czynili pierwsi chrześcijanie.Czytamy o tym np. w Dz.Ap.17:2
Czytamy tam o apostole narodów, że „według swego zwyczaju” udał się do synagogi, i przez trzy kolejne sabaty ich uczył.
I w istocie miał zwyczaj przychodzić do s y n a g o g i, żeby nauczać „rozprawiać na podstawie pism”. Nie, żeby jako prawowierny żyd, obchodzić święto, dla niego samego.
Czynił tak „zgodnie z przyzwyczajeniem”. I udawał się do synagogi. On tak…
Jak czytamy w Dz.Ap.9:19-20 przebywał kilka dni, i „i zaraz zaczął głosić w synagogach”.
Podobnie w 13:5 „głosili w synagogach żydów”, ponieważ głosili Żydom. Tak i podczas sabatu.
Jak czytamy w 13:14 z jednego miejsca dotarli w inne i „w dzień sabatu weszli do synagogi”, i po wysłuchaniu prawa i proroków, jak to jest w zwyczaju, głosili.
W 14:1 czytamy, że w innym miejscu „weszli do synagogi Ż y d ó w i przemówili…”.
W 17:10 czytamy, że w innym miejscu: „chodzili do synagogi żydów”. W wer.16-17 czytamy, że w innym miejscu „rozprawiał więc w synagodze z żydami i pobożnymi”.
Jednak ” na rynku codziennie z tymi, którzy się akurat tam znaleźli”.
W innym miejscu i czasie „w każdy sabat rozprawiał w synagodze” 18:4
I w jeszcze innym: „po wejściu do synagogi przez trzy miesiące…głosił”.
19:8

Wydaje się wiec, że oddawał cześć, nie tylko w soboty, ale i koniecznie w synagodze.
Nie o miejsce, i dzień szło, żeby je obchodzić, tylko żeby głosić Żydom w ich miejscu i odpowiednim dla nich dniu.
Nic ponad to.

Dosłowne tłumaczenie przykazania „Nie zabijaj ” to nie morduj. To duża różnica.

Pięknie napisane

Witam.
Ciekawe opracowanie,równocześnie posiada wiele miejsc biblijnych,które przekonują do takiego myslenia.
Chciałem dodać cztery cytaty z myśli Ap.Pawła,których nie zauważyłem w temacie,chyba że cos przegapiłem.
Do.Kol.2-14.

Wymazał obciązający nas list dłużny,który się zwraca przeciwko nam,ze swoimi wymaganiami,i usunął go,przybiwszy go do krzyża.

Efez.2-15.

”On zniósł zakon przykazań i przepisów,aby czyniąc pokój,stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka.”

Kiedy On zniósł zakon przykazań?
Dopiero na krzyżu,bo w tym miejscu i czasie wykupił z pod zakonu.
Gal.4-4.

Lecz gdy nadeszło wypełnienie czasu,zesłał Bóg Syna swego,który się narodził z niewiasty i podlegał zakonowi,aby wykupił tych,którzy byli pod zakonem,abyśmy usynowienia dostapili.

Jezus wykupił z pod zakonu-prawa,czyli po wykupieniu na krzyżu,już nikt nie jest pod litera prawa-zakonu Mojżesza.
Czy znaczy to że Prawo Boże już nie działa.?
Nowe przymierze to nowy arcykapłan,nowi kapłani,nowe czynione ofiary,nowa duchowa świątynia,nowe prawo i przykazania,wyrażone przez Jezusa i Apostołów.
A jest to prawo Chrystusa,pod którym był Paweł.
1Kor,9-21.

Dla tych,którzy są bez zakonu,jako bym był bez zakonu,chociaz nie jestem bez zakonu Bożego,lecz pod zakonem Chrystusowym,by pozyskać tych,którzy są bez zakonu.

Znaczy to że jesteśmy pod zakonem-prawem Chrystusowym.
Pozdrawiam.

Jak widzisz nie wszyscy są tak wnikliwi jak Ty. Co do ewangelii to ewangelia to dobra nowina o Chrystusie i Królestwie Bożym, a nie o sabacie.
Różnica pomiedzy nami jest taka, że ja nikomu nie zabraniam obchodzić sabatu. Nie twierdzę, że ci co go praktykują są gorsi od tych co tego nie robią. Ty jednak uważasz, że przestrzeganie sabatu do klucz do zbawienia, i arogancko atakujesz wszystkich którzy nie są podobnego zdania jak Ty.

TOTALNE NIEPIROZUMIENIE-ANTY-EWANGELIA!!?
Jak można nie rozróżnić i nie oddzielić Zakonu Bożego Prawa, od zakonu ceremonialno- obrzędowego…?!! 🤔

Podziwiam waszą cierpliwość w tłumaczeniu Słowa tym ludziom żyjącym za zasłoną zakonu którzy twierdzą że wyszli z wielkiego babilonu,z nimi może być gorzej niż z poganami bo uparcie twierdzą że widzą a są ślepi.głusi itd.

Aleksandrze nie będę się powtarzał bo to nie ma sensu. Nie docierają do Ciebie argumenty niczym do ludzi którzy słuchają a nie słyszą niby czytają a nie rozumieją oraz bazujesz na ludzkiej nauce (Barcley) przez co niestety zwodzisz ludzi.
Jeśli ktoś nie chce przestrzegać Bożego Prawa i je odrzuca to współczuję. Tacy ludzie są podobni do nieroztropnych panien, które mają tylko lampy.
Przedstawiam mój punkt widzenia a ty swój i zobaczymy na końcu kto ma prawdziwą rację i relację z Bogiem, tylko obawiam się, że może być już wtedy za późno na pewne rzeczy.
Hbr 3 (7): Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, (8): nie zatwardzajcie serc waszych jak podczas buntu, w dzień kuszenia na pustyni,
Ap 14 (12): Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa. 
1P 1 (15): Ale w zgodzie ze Świętym, który was powołał także sami bądźcie świętymi w każdym sposobie życia. (16): Ponieważ jest napisane: Bądźcie świętymi, bo ja jestem Święty. 
Mamy dążyć do świętości. Czy ty nie chcesz?
Duch Boga mówi aby nie zatwardzać swoich serc, Aleksandrze proszę Cię uczyń swoje serce mięsistym. Mam nadzieję, że nie napisałem Ci za ostro, ale to wszystko z troski. Pozdrawiam

Dalej ignorujesz moje pytania, nie odpowiadasz na nie i wszystkie siły skupiasz na swoim zrozumieniu sabatu i przekonywaniu innych do jego przestrzegania. Jezus tak jednak nie nauczał. Uważam, że jest to niebezpieczne, gdyż sabat nie był głównym celem głoszenia Pana Jezusa, który często karcił tych co próbowali go rozumieć jako nadrzędne prawo (podobnie jak Ty).
Napisałeś:

„Osobiście czuję, że Królestwo Boże jest wewnątrz mnie odkąd zacząłem przestrzegać szabat.”

Rozumiem, że wcześniej bez przestrzegania sabatu tego nie czułeś, i dopiero sabat sprawił że wiesz co to Królestwo Boże. Super, szkoda tylko, że takiego połączenia nie znajduje w biblijnym nauczaniu.
Co do wersetu to miałeś wczytać się w kontekst całego fragmentu a nie w jeden werset i koncentrować się na „rzekomych błędach” w Biblii.
Ale zgoda zbadajmy ten werset. W przekładzie dosłownym czytamy:

Kol 2:17 to jest cieniem (tych) mających nastąpić, zaś ciało* Pomazańca. [* Tu jako realność w antytezie do „cienia”.]

To, że są różne tłumaczenia nie znaczy że są błędy, a tylko to, że tłumacz tłumaczy starając się oddać sens.
Samo tłumaczenie słowo w słowo też jest tylko tłumaczeniem i może nieść przekłamania.
Dla zrozumienia poniżej kilka przekładów:

(Biblia poznanska v.1.6) To są tylko cienie rzeczy przyszłych, a rzeczywistością jest Ciało Chrystusa.

(NT Rakowski 1.0) Które są cieniem rzeczy przyszłych, lecz ciało jest Christusowe.

(BT-2 v.1.4) Są to tylko cienie spraw przyszłych, a rzeczywistość należy do Chrystusa.

(Bw v.1.2) Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus.

(BWP v.1.2) Wszystko to jest zaledwie cieniem [a nie rzeczywistością] spraw przyszłych, rzeczywistością zaś jest sam Chrystus.

(Kow.NT) Wszystko to jest tylko cieniem tego, co przyjść miało, a rzeczywistość jest w Chrystusie.

(KUL – v.1.4) Są to [tylko] cienie rzeczy przyszłych, a rzeczywistość należy do Chrystusa

(NBG) gdyż to jest cień przyszłych rzeczy zaś ciało Chrystusa.

(PNP3) Są to tylko cienie nadchodzących zdarzeń; Chrystus zaś – konkretnym ciałem!

(SNP) Są to tylko cienie nadchodzących zdarzeń; Chrystus zaś — konkretnym ciałem!

Co z tego wynika? Sabat był cieniem tego co objawił Chrystus. Nie wiem czy można to interpretować jako przyszłość w Królestwie jak sugerujesz. Jak by na to nie Patrzeć Chrystus jest naszym Panem i Panem Sabatu. Ofiary, sabat, i wszystko co co było w Prawie na nim się wypełniło i w tym sensie było CIENIEM!
W komentarzu do tego fragmenty biblista Barcley napisał:

Gnostycy pragnęli uczynić religię spisem reguł; wciąż jeszcze istnieją ludzie, którzy zajmują się bardziej przestrzeganiem przepisów żywieniowych niż miłością bliźniego, o której mówi Biblia.

2. Charakterystyczne dla gnostyków i Żydów jest też uroczyste obchodzenie pewnych dni, jak np. dorocznych świąt, nowiu księżyca oraz sabatu. Sporządzili oni wykaz dni, które należały do Boga w szczególny sposób i w czasie których pewne rzeczy wolno było robić, inne zaś były zabronione. Religię identyfikowano z rytuałem.

Św. Paweł jasno i logicznie krytykuje nacisk, jaki kładziono na obchodzenie tych świąt. Mówi: „Jesteście wyzwoleni z tyranii zakazów. Dlaczego pragniecie stać się na nowo ich niewolnikami? Dlaczego pragniecie wrócić do żydowskiego legalizmu i odrzucić chrześcijańską wolność? Chrześcijaństwo przestało już być zbiorem przepisów i zakazów”.

3. Św. Paweł mówi też o specjalnych widzeniach. Gnostycy pysznili się niezwykłymi wizjami rzeczy tajemnych, które niedostępne były oczom zwykłych mężczyzn i kobiet. Nikt nie przeczy, że mistycy miewają widzenia, jednak zawsze istnieje niebezpieczeństwo w przypadku, kiedy człowiek zaczyna sądzić, iż osiągnął wyżyny świętości, które umożliwiają mu dostrzeganie tego, czego nie mogą ujrzeć zwykli śmiertelnicy. Niebezpieczeństwo stanowi tutaj fakt, że człowiek taki częstokroć widzieć będzie nie to, co Bóg mu przekazuje, ale to, co sam pragnąłby ujrzeć.

Co sądzisz o zdaniuczłowiek zaczyna sądzić, iż osiągnął wyżyny świętości, które umożliwiają mu dostrzeganie tego, czego nie mogą ujrzeć zwykli śmiertelnicy.”?
Problem w tym, że nikt nie nakazuje ci nie przestrzegać sabatu a ty robisz z tego nakaz!
Mało tego uzależniasz od tego zbawienie, twierdząc że dopiero przestrzeganie sabatu sprawiło, że znalazłeś się duchowo w Królestwie Bożym. Pokaż takie nauczanie Jezusa.

Myślę, że ciekawym zagadnieniem (nie tylko dla Krisa) będzie jak w praktyce osoby pragnące świecić sabat na wzór starożytnych Izraelitów powinny zapatrywać się na osoby pracujące w sabat np. w pogotowiu ratunkowym, czy też energetyce, wodociągach itd. „Kamienować” lub też negatywnie oceniać takie osoby bo „łamią” lub w łagodniejszej formie „nie przestrzegają” w odpowiedni sposób sabatu? Może jednak uznać,że „coś” jednak nauka Pana Jezusa wniosła nowego w zrozumienie celebrowania sabatu? Ludzie ci swą pracą często ratują : życie czy zdrowie innym. Ciągle warte przemyślenia jest pytanie, które stawia Pan Jezus w Łukasza 6:9 : „Czy wolno w sabat dobrze czynić”?(nawet jak jest to związane z pracy). Może iść śladem faryzeuszy i stworzyć legalistyczne przepisy związane z sabatem np. ile metrów można przejść w sabat a od ilu to już jest podróż a więc „praca”??? Tylko czy w Chrystusowej ewangelii o to właśnie chodziło? Czy ludzie stawiający „sabat” praktycznie w roli najważniejszego „fetysza” zbawienia nie zbaczają z sedna nauk Pana Jezusa? Na te pytania warto w swym sumieniu w oparciu o Biblię odpowiedzieć. Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników bloga i strony.

Zgadza się Samsonie, jednak dodam, że są to dwa największe przykazania ale nie jedyne. Po za tym te dwa przykazania nie są nowymi ale odświeżonym streszczeniem Dekalogu. Jak jest napisane mamy „to czynić ale tamtego nie zaniedbywać”. Między innymi nie zaniedbywać obchodzenia szabatu, ale koncentrować się na Ojcu i Synu. Nawet jeśli mielibyśmy tylko 2 przykazania to i wówczas mamy się bardziej koncentrować na Bogu niż na bliźnim jednakże jedno nie wyklucza drugiego, ale doskonale uzupełnia się. Każdy może obchodzić jak czuje sercem, jednak bezpiecznie jest aby robić to tak jak to czynił Mesjasz czyli w sposób zdecydowanie bardziej duchowy a nie literalny. Mesjasz jest Panem szabatu, więc jest ważniejszy od szabatu co nie znaczy, że szabat jest nieważny. Jeśli uchwycimy właściwą relację to nie popadniemy w literalne przestrzeganie prawa i przykazań i o to właśnie chodzi Ojcu byśmy Go czcili przede wszystkim w duchu i prawdzie. Pozdrawiam wszystkich braterską miłością.

Samsonie, bardzo dziękuję Ci za to, że zechciałeś podzielić się swymi przemyśleniami w tym temacie. Podałeś, też ciekawą biblijne argumentację dla takiego a nie innego zrozumienia – co dla czytelników jest szczególnie cenne. Wielkie dzięki za pozdrowienia. Życzę Ci również wielu błogosławieństw od naszego niebiańskiego Ojca. Obyśmy umieli trzymać się i iść śladami naszego wzorodawcy i Pana : Jezusa Chrystusa!

Witam pięknie wszystkich. Niezwykle trudny temat podjęliście, a gdyby pod „lupę” wziąć również inne kwestie z Zakonu, o których mowa w NT mające niejednoznaczny sens, to można by pół całego tego bloga nim zająć:)
Ja jednak chciałbym się odnieść do tekstu czytelnika, który przytoczył Admin, bo wydaje mi się bardzo rzeczowy i sensowny, a propos rozumienia słowa sabbatismos jako sabatowego odpoczynku, który moim skromnym zdaniem odbywa się jak sam autor wskazuje po prostu w Chrystusie w tym duchowym właśnie znaczeniu. Pozwolę sobie na ten argument przytoczyć słowa samego Jezusa z ewangelii Mateusza 11: 28 – 30:

28 Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. 29 Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. 30 Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie». – Biblia tysiąclecia

Chrystus Jezus choć nie używa tu słowa sabat, ani nów czy odpocznienie, wyraźnie pokazuje, że jest właśnie Panem sabatu (Mk 2: 23- 28), tym odpocznieniem, i jak przez wiarę w Niego mamy przebaczenie grzechów, to znaczy, że każdy kto w Niego wierzy i czyni Jego wolę doznaje odpocznienia od brzemienia tych grzechów. Od tego momentu zaczyna się nowe dla takiego człowieka chrześcijańskie życie zgodne z Nowym Przymierzem, inicjacją literalną tego moim skromnym zdaniem tego dla przyjmującego do serca Jezusa jest właśnie chrzest, który nie tylko jest aktem stawienia się Bogu do przysłowiowej służby, ale do zmiany swojego dotychczasowego życia, gdzie od teraz doznaje radości i miłości od Boga i Jego Syna Jezusa, które jest przecież wreszcie naszym odpocznieniem. To myślę też dlatego (oczywiście jest to tylko moja sugestia) Jezus w Mk 12: 29 – 31 przedstawiła 2 najważniejsze przykazania Nowego Przymierza:

(29): Jezus odpowiedział: Pierwsze przykazanie jest takie: Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, Pan jest jeden, (30): i będziesz miłował Pana, swojego Boga, z całego swojego serca, z całej swojej duszy, z całej swojej myśli i z całej swojej siły. (31): A drugie jest takie: Będziesz miłował swojego bliźniego jak samego siebie. Innego przykazania, większego od tych, nie ma. [Przekład Dosłowny,

W ujęciu biblijnym w NT wydaje mi się, że ta miłość jest jak dziecko w objęciach matki, gdzie wtedy czuje się bezpiecznie, nie upadnie już w żaden sposób, nie zrobi sobie krzywdy i zarazem zasypia, odpoczywa – odważę się tu powiedzieć zażywa odpocznienia i dlatego zawsze będzie już słuchało słowa matki i będzie się uczyć w ten sposób nie popełniać błędów.
Dlatego też wyjaśnienie czytelnika a propos znaczenia sabatismos: „Wydaje mi się, że znaczenie tekstu jest takie: chrześcijańskie życie powinno się koncentrować na rzeczach świętych. W ten sposób niejako ‛święci się sabat’ — odpoczywa od postępowania niezgodnego z wolą i zamierzeniem Boga. Jeśli ktoś rozumie ten odpoczynek szabatowy jako przestrzeganie cotygodniowego szabatu, trudno byłoby zrozumieć w wywodzie ap. Pawła dlaczego za chwilę zachęca on chrześcijan w odniesieniu do tego odpoczynku, aby do niego ‘weszli’ (4:11).
jest moim skromnym zdaniem świetną puentą całego tematu pomimo różnic zdań co do tej sprawy.
Tak w ogóle to do napisania tego komentarza skłoniły mnie nadzwyczaj ciekawe wypowiedzi Was wszystkich w tej tematyce. Pozdrawiam serdecznie w miłości naszego Taty w niebie i Jego ukochanego Syna, a naszego Pana i Króla Jezusa Chrystusa. Samson

Oczywiście, mamy się skupiać w dużej mierze na Mesjaszu a przede wszystkim na Bogu Ojcu. Syn Człowieczy jest Panem i szabatu, a szabat jest uczyniony dla człowieka a nie odwrotnie. Nie oceniajmy siebie pod kontem jak obchodzić szabat, niech każdy obchodzi go tak jak rozumie na podstawie Słowa Bożego. Ja wyciągam taki wniosek ze wszystkich wersetów Biblii i moje sumienie mówi mi, że pozostaje jeszcze to przykazanie dla wszystkich prawdziwie wierzących ludzi bez wyjątku dokładnie tak jak obowiązują pozostałe 9 przykazań z Dekalogu.
Paweł – duchowy uczeń Mesjasza obchodził i nauczał w szabaty więc jak najbardziej mogę brać z niego przykład. Ale i przede wszystkim sam Jehoszua tak robił i to jest wystarczające. Paweł to kontynuował i zalecał dla wszystkich (Hbr 4,9), więc dlaczego miałbym postępować teraz inaczej.
Ga 3 (28): Nie ma już znaczenia, czy ktoś jest Żydem, czy Grekiem, niewolnikiem czy wolnym, mężczyzną czy kobietą — wszyscy jesteście jednością w Jezusie Chrystusie. (29): A jeśli zawieracie się w Chrystusie, to jesteście potomstwem Abrahama, dziedzicami — według obietnicy.
Czy czujemy się poganami czy dziećmi Bożymi?
To prawda, że większość została już powiedziana w temacie i nie ma się co powtarzać. Niech każdy biegnie tak jak umie najlepiej. Pozdrawiam wszystkich w pokoju.

Kris, myślę, że powiedzieliśmy biblijnie o kwestii „obowiązkowego” przestrzegania sabatu przez chrześcijan właściwie już wszystko : zarówno z pozycji zwolenników jak i tych uznających, „że to cień rzeczy przyszłych”. Ciągłe powtarzanie tego samego innymi słowami nie świadczyłoby o naszym szacunku do czytelników i ich decyzji sumienia. Krisie mam nadzieję, że czytając Słowo Boże na każdej stronie nie widzisz „tylko sabatu” i być może zechcesz się też wypowiedzieć w innych tematach poruszanych na blogu czy stronie antytrynitarzy. Sławmy wspólnie naszego Pana ku chwale Boga Ojca. Pozdrawiam.

To prawda że temat ten jest niejednoznaczny i ukryty, jakby nie z tego świata. Nic nie dzieje się przypadkowo.
J 18 (36): Wtedy Jezus powiedział: Moje Królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje Królestwo było z tego świata, moi słudzy walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz jednak moje Królestwo nie jest stąd. (37): Piłat zauważył: A zatem jesteś królem? Jezus na to: Masz słuszność, jestem królem. Ja po to się urodziłem i po to przyszedłem na świat, aby złożyć świadectwo prawdzie. Każdy, komu bliska jest prawda, słucha mojego głosu. 
Poznanie prawdy wzrasta tak jak z czasem zakwasza się całe ciasto. Dużo poznaliśmy ale dużo jest jeszcze przed nami. Jak berejczycy czujemy nieodpartą potrzebę zgłębiania Bożych prawd, tak czyni każdy kto narodził się z wody i z ducha.
Łk 8 (10): Wtedy im wyjaśnił: Wam dano poznać tajemnice Królestwa Bożego, do pozostałych jednak mówi się w przypowieściach, aby patrząc, nie widzieli, a słuchając, nie rozumieli.
J 6 (60): Po wysłuchaniu tych słów wielu spośród Jego uczniów stwierdziło: Twarda to nauka, kto ją zdoła stosować?
Uczniowie na początku też nie rozumieli wszystkiego podobnie jak my. Dziwili się, pytali, błądzili, upadali, jednak wytrwale trawli i wzrastali w wierze. Bóg odkrywa się przed takimi co chcą Go poznać, tym którzy zrobią pierwszy krok, tym, którzy kochają Go szczerze i bezwarunkowo, którzy nie oczekują nic w zamian, jedynie tego by pełniła się tylko Jego wola a nie własna człowieka. Takich czcicieli Bóg sobie wybrał jeszcze przed założeniem świata, którzy będą oddawać Mu cześć w duchu i prawdzie. Osoby, które są Mu posłuszne, wytrwałe i mają prawdziwą wiarę – wiarę jaką ma Mesjasz nasz Mistrz i Nauczyciel w drodze do Ojca. Bóg niczego nikomu nie narzuca. Daje zawsze wybór. Kładzie przed człowiekiem błogosławieństwo i przekleństwo i człowiek wybiera, jednak Bóg wie jakiego dany człowiek dokona wyboru i jaki będzie jego koniec. Naczyń jest wiele, jedne do użytku zaszczytnego i inne do bardziej pospolitego, wszystkie są potrzebne w Królestwie Bożym.

Mt 7 (17): Podobnie każde dobre drzewo wydaje dorodne owoce, a drzewo zepsute — owoc bez wartości. (18): Dobre drzewo nie może wydawać marnych owoców, a drzewo zepsute dorodnych. (19): Każde drzewo, które nie wydaje dorodnych owoców, wycina się i wrzuca do ognia. (20): Rozpoznacie ich zatem po ich owocach. (21): Nie każdy, kto się do Mnie zwraca: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios. Wejdzie tam tylko ten, kto pełni wolę mojego Ojca, który jest w niebie. (22): W tym Dniu wielu mi powie: Panie, Panie, przecież prorokowaliśmy w Twoim imieniu, w Twoim imieniu wypędzaliśmy demony i w Twoim imieniu dokonaliśmy wielu cudów. (23): Wówczas im oświadczę: Nigdy was nie poznałem. Odejdźcie ode Mnie wy wszyscy, którzy dopuszczacie się bezprawia. (24): Każdy więc, kto słucha moich słów i robi z nich użytek, jest jak człowiek mądry, który swój dom postawił na skale. (25): Spadł ulewny deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom, lecz on nie runął, bo był zbudowany na skale. (26): Każdego natomiast, kto słucha moich słów, lecz nie robi z nich użytku, można porównać do człowieka bezmyślnego, który swój dom zbudował na piasku. (27): Spadł deszcz, wezbrały rzeki, powiały wiatry i uderzyły w ten dom, a on runął i jego upadek był wielki. (28): Gdy Jezus skończył mówić, tłumy były zdumione Jego nauczaniem. (29): W odróżnieniu od znawców Prawa uczył bowiem jak ktoś, na kim spoczywa moc.

Chrześcijańska światowa religia przynosi niestety również złe owoce. Zmienili bardzo dużo w Bożym Prawie, przede wszystkim Dekalog i zamienili „dzień Święty” na niedzielę, to owoc ich działania. Co im powie Mesjasz gdy przyjdzie? Na czym budowali i jaki owoc przynieśli i jakiego bezprawia się dopuścili? Jeśli ktoś prawdziwie poznaje i kocha Boga to spełnia Jego Przykazania i żyje w Prawdzie.
1J 5 (1): Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, który życie od Niego otrzymał.
1J 5 (2): Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, iż Boga miłujemy i wypełniamy Jego przykazania. (3): Na tym bowiem polega miłość do Boga, że wypełniamy Jego przykazania. (4): A przykazania Jego nie są trudne, ponieważ wszystko, co zrodziło się z Boga, zwycięża świat, a zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest wiara nasza.
Hbr 4 (9): A zatem pozostaje świętowanie szabatu dla ludu Bożego. (Odpoczynek szabatowy)
Dla ludu Bożego przykazania Jego nie są trudne, są przyjemnością. Przejemności nie spełniamy z obowiązku ale z chęci i z radością, z taką radością jakbyśmy już wiecznie odpoczywali bo odpoczynek jest radością.
J 15 (1): Ja jestem prawdziwą winoroślą, a mój Ojciec jest winogrodnikiem. (2): Usuwa każdy pęd we Mnie nie przynoszący owocu i oczyszcza każdy, który owoc przynosi, aby owocował obficiej. (3): Wy już jesteście czyści dzięki Słowu, które wam przekazałem. (4): Przede wszystkim trwajcie we Mnie — a Ja w was. Podobnie jak pęd nie może przynosić owocu sam z siebie, jeśli nie tkwi w winorośli, tak i wy, jeśli nie będziecie trwali we Mnie. (5): Ja jestem winoroślą — wy pędami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi obfity owoc, bo beze Mnie nie jesteście w stanie nic uczynić. (6): Jeśli ktoś nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak pęd i uschnie. Takie zbiera się, rzuca w ogień — i płoną. (7): Jeśli pozostaniecie we Mnie i moje słowa pozostaną w was, proście o cokolwiek chcecie, a stanie się wam — (8): przez to mój Ojciec zostanie uwielbiony, byście przynieśli obfity owoc i okazali się moimi uczniami. (9): Jak Mnie ukochał Ojciec, tak Ja was ukochałem. Trwajcie w mojej miłości. (10): Jeśli wypełnicie moje przykazania, będziecie trwać w mojej miłości, jak i Ja wypełniłem przykazania mego Ojca i trwam w Jego miłości. (11): Powiedziałem wam to po to, aby moja radość gościła w was i aby wasza radość była pełna. (12): Takie jest moje przykazanie: Kochajcie się nawzajem, jak Ja was ukochałem. (13): Największą miłość okazuje ten, kto swoje życie oddaje za przyjaciół. (14): Wy jesteście moimi przyjaciółmi, jeśli czynicie to, co wam przykazuję. (15): Nie nazywam was już sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan; lecz nazwałem was przyjaciółmi, gdyż oznajmiłem wam wszystko, co słyszałem od mojego Ojca. (16): Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, żebyście szli i przynosili owoc, a wasz owoc trwał, aby Ojciec spełnił wam wszystko to, o co poprosicie w moim imieniu. (17): To wam przykazuję: Kochajcie jedni drugich.
Czyż Mesjasz nie wypełniał przykazań Ojca odnośnie szabatu?
Mt 10 (24): Nie ma ucznia nad nauczyciela ani sługi nad własnego pana.
Czy my nie mamy naśladować naszego Nauczyciela? Mesjasz nazwał nas przyjaciółmi pod warunkiem że miłujemy Boga, Mesjasza i bliźnich oraz wypełniamy przykazania a jak wiemy wszystkie przykazania pochodzą od Boga a Mesjasz spełnia wolę Ojca i nic nie czyni od siebie.
1J 2 (4): Kto twierdzi, że Go poznał, lecz nie przestrzega Jego przykazań, ten jest kłamcą, jest daleki od prawdy. (5): Kto jednak zachowuje Jego słowo, w tym Boża miłość rzeczywiście doszła do doskonałości — dzięki temu przekonujemy się, że jesteśmy w Nim. (6): Kto mówi, że trwa w Nim, powinien postępować tak, jak On. (7): Drodzy, nie podaję wam nowego przykazania. Przypominam wam dawne, to, które znacie od początku. Tym dawnym przykazaniem jest słowo, które usłyszeliście. (8): A jednak ogłaszam wam świeże przykazanie. Sprawdza się ono w Nim i w was. Ciemność bowiem przemija i jaśnieje już prawdziwe Światło.

1J 2 (20): Wy jednak macie namaszczenie od Świętego i wszyscy jesteście świadomi stanu rzeczy. (21): Nie napisałem do was dlatego, że nie znacie prawdy, ale dlatego, że ją znacie i wiecie, że prawda nie ma nic wspólnego z kłamstwem.

Kris, co do „dawania świadectwa prawdzie z Pisma Świętego” oraz „święcenia swym światłem chrześcijańskim” jesteśmy zgodni! Cenie w tym temacie , Twój wysiłek, starania i wiedzę o czym pisałem też we wcześniejszych wpisach. Jednak my również tak działając staramy się odróżnić sprawy: oczywiste i biblijne bezdyskusyjne od tych „dodatkowych”, pozostawionych decyzją naszego sumienia. Widzę w Biblii zachęty aby w tych sprawach uczyć się zrozumienia i szacunku nawet do nieco innych decyzji niż moje, jeśli tylko nie łamią one bezwzględnych i fundamentalnych zasad czy nakazów danych uczniom Pana Jezusa. Zobacz proszę swe pierwsze komentarze i zastanów się czy dostrzeżesz w nich te sprawy o których wspomniałem powyżej. Zobacz też czy współautorzy tej strony czy bloga, dając świadectwo prawdzie i chcąc nie chować światła „pod korcem” argumentując biblijne też „próbują wywierać taka presję na innych”? Czy też uważają, że „siła biblijnych argumentów i Duch Święty” sprawią, że szczere osoby wyciągną swoje wnioski i zgodnie z nimi zaczną działać! Pisze to nie po to „by się wymądrzać” , sam w jakiejś mierze jestem świadomy swych słabych stron ( księga Przysłów uczy mnie, że „jak żelazo ostrzy się żelazem to oblicze człowieka może wygładzić drugi człowiek). Możemy więc się wzajemnie od siebie sporo nauczyć. Chciałbym jednak abyś to przemyślał bo uważam, że warto byłoby to coś ulepszyć. Twe ostatnie komentarze wydają mi się drogą w dobrym kierunku. Ja, również pozdrawiam Cię w pokoju

2Tm 4 (2): Głoś Słowo, bądź gotów w porę i nie w porę, popraw, upomnij, zachęć z wszelką cierpliwością i pouczeniem.
Jeśli to jest wywieraniem presji to ok nazwij to wywieraniem presji, ja tego tak nie nazwę. Robię to z miłości do Was moich braci którzy wyszli w „wielkiego Babilonu” i na świadectwo dla mnie, bo nie chowa się światła pod korcem. Każdy w swoim sercu osądzi użyte przeze mnie argumenty a jakie wyciągnie wnioski to już wie tylko Bóg. Pozdrawiam w pokoju.

Mówię jak było ze mną. To moja interpretacja i moje zrozumienie, że szabat jest wiecznym i niezmiennym prawem od Boga dla wszystkich duchowych potomków Abrahama czyli i dla nas chrześcijan wszczepionych jako latorośla. Wybór oczywiście należy do każdego i nie wywieram presji, bo wszystko musi być przyjęte z wiarą, dobrowolnie. Dziękuję za możliwość przedstawienia mojego punktu widzenia, uważam że jednak opartego na Słowie Bożym. Każdy oczywiście oceni to wszystko w swoim sercu i podejmie własną decyzję. Cześć i chwała Bogu Ojcu i Mesjaszowi.

Kris, ja jednak widzę niekonsekwencję bo próbujesz „wywierać presję” na innych aby stosowali się do tego co Ty „uważasz za błogosławieństwo wynikłe ze stosowania się do tak a nie inaczej zinterpretowanych przez Ciebie jak sam piszesz jednak „niejednoznacznych” myśli z Biblii. Robisz to posługując się wersetami, do których sam się „wybiórczo (na skutek swej interpretacji) stosujesz „w części” , a jednocześnie „wywierasz presję na innych” aby rozumieli te teksty identycznie jak Ty. Nie mówisz jednak od początku ; „to moje zrozumienie i moja interpretacja” ale sugerujesz, że to ” prawo od Boga dla wszystkich chrześcijan” i tylko od takiego a nie nawet nieco innego postepowania – zależne jest błogosławieństwo. To nie jest do końca w porządku! Doceniam jednak Twoje ostatnie komentarze , bo ja też ceniąc wegetarianizm nie będę powoływał się na to, że to jedyna i najzdrowsza dieta a ci co jej nie stosują to „samobójcy” , którzy nie szanują swego zdrowia i życia zwierząt. Nie będę też powoływał się, na to , że „Bóg przewidywał dla ludzi wegetarianizm bo przecież Adam i Ewa nie spożywali w ogrodzie Eden mięsa” a więc „Wy też nie jedźcie mięsa”. Kris czy napisałem powyżej prawdę czy oparłem ją na Biblii? Jednak czy w takiej argumentacji byłem uczciwy i konsekwentny ( zwłaszcza gdybym po dopytaniu stwierdził, że jednak jem mięso” zwierząt czystych”, bo choć nie ma tego w Dekalogu to prawo mojżeszowe na to pozwalało :-) ) ? Czy stosowałem się do całości nauczania biblijnego ? Czy patrząc z poczuciem „wyższości” na „mięsożerców” w przeświadczeniu, że dzięki wegetarianizmowi „zgarniam” większość błogosławieństw Boga – wzoruję się na Panu Jezusie? Pomyśl o tym bo mam wrażenie, że Twe pierwsze wpisy również i z powodu takiej postawy były „niekonsekwentne”. Zgadzam się z ostatnimi Twymi wpisami, każdy z nas zda sprawę „za siebie” przed trybunałem Chrystusa. Pan Jezus w Jana 13:34-35 wskazał na co będzie „głównie” zwracał uwagę. Miło mi było z Tobą wymieniać spostrzeżenia (mimo różnicy zdań – akurat w tym temacie „bezwzględnej potrzeby trzymania się pewnych, wybiórczo wybranych aspektów prawa mojżeszowego dla chrześcijan”). Jeśli Twe decyzję tyczące tego, że trzymanie się tych części prawa, które wymieniłeś – pomagają Ci w chrześcijańskim życiu, to ja na prawdę się cieszę i życzę Ci dużo takich błogosławieństw. Każdy z nas w sprawie tych sugestii biblijnych, które nazwaliśmy „niejednoznacznymi” sam musi podjąć swoje życiowe decyzje. Ważne jest to aby w zgodzie z nauczaniem apostolskim z 1 Koryntian 8 rozdziału każdy z nas potrafił zaakceptować, że nasz współbrat w Chrystusie może podjąć nieco inną decyzję sumienia w danej sprawie. Nie będę patrzył z góry na takie osoby ani nie będę wywierał presji aby przyjęli moją interpretację czy decyzję. Natomiast mogę i chcę uczyć się od innych , tego co dobre. Mogę też na różnym stopniu rozwoju swej duchowości, zmienić też podejście do takiej czy innej decyzji sumienia. Dzięki, Kris za obszerne pokazanie swego spojrzenia na ten temat. Wymagało to od Ciebie sporo: czasu i biblijnej wiedzy. Czytelnicy w oparciu o Biblię i swe sumienia będą mogli wyrobić sobie własne zdanie. Pokój Tobie i Twemu domowi.

To nie jest niekonsekwencja tylko trzeba się w tym Prawie teraz prawidłowo odnaleźć i każdy próbuje to ogarnąć bo jak wielu zauważyło temat nie jest jednoznaczny, podobnie jak z preegzystencją Syna.
Skoro Mesjasz nie przyszedł znieść Prawa i Proroków a dalej czytamy, że np. kapłaństwo lewickie i prawo ofiarnicze oraz obrzezanie nie obowiązuje to jednak coś się zmieniło, coś zostało zastąpione czymś innym coś nadal pozostało – szabat Hbr 4,9 a coś zostało dodane ( np. obchodzenie Pamiątki). Każdy z nas musi dojść do Prawdy. Bo tylko prawdziwego Boga i prawdziwego Mesjasza mamy słuchać i czcić. Przemku, nie pisałem o „bezwzględnym nakazie” przestrzegania szabatu jak to napisałeś ale o błogosławieństwie jakie to za sobą niesie. Ponad to apostołowie już wtedy zaczęli stosować to doskonalsze Prawo. Jeśli chodzi o dziesięcinę to pytam się komu mam ją płacić? Bo na pewno nie żadnemu kościołowi na tej ziemi. Mógłbym płacić kościołowi jaki tworzyli pierwsi apostołowie w pierwszym wieku jednak dziś mamy kościoły które nie spełniają biblijnych standardów. Nie ma chyba ani jednego kościoła, zboru, zgromadzenia, organizacji, wspólnoty, stowarzyszenia, które by spełniało warunki prawdziwego kościoła Bożego. Tylko mała trzódka i wąska brama, pojedyncze jednostki (lub 2 lub 3 zebranych w imię Ojca i Syna) zbliżają się do miana prawdziwego kościoła ludu Bożego a i one mają błędy. Taka jest niestety smutna prawda.
Każdy odpowie przed Bogiem za swoje życie. Bóg wiedział i wie, że jedzenie wieprzowiny bardzo szkodzi zdrowiu, jeśli chcesz powoli popełniać samobójstwo to sam widzisz, że jest to grzech, a chyba starasz się unikać grzechu? I nie wschodzę w kompetencje Boga czy Mesjasza tylko czytam Słowo Boże i wyciągam uważam, że raczej dobre wnioski. Wyraziłem moje zdanie, a wybór należy do Ciebie. Nie każdy jest tego samego ducha i nie każdy ma takie samo zrozumienie, nie dziw się temu. Idealną sprawą byłoby byśmy doszli wszyscy do doskonałej jedności, ale jak widzimy jest to tak trudne, że tylko Boży cud albo objawienie mogłoby temu zaradzić. Pozdrawiam w pokoju.

Kris, wybacz ale dalej w Twej argumentacji widzę niekonsekwencję! Gdy jest to „wygodne” dla atakowania innych używasz wersetów jako „dowodów” na „bezwzględny nakaz” obchodzenia sabatu dla wszystkich chrześcijan ale gdy ktoś ,pyta : Czy Ty zgodnie z interpretacją tych wersetów obchodzisz wymienione tam święta ( nów wymieniony na równi z sabatem)? (piszesz ; „muszę się zastanowić , .. bo to do wyliczania kiedy sabat..”) W KOŃCU Twierdzisz „przecież tego nie było w Dekalogu” a więc chrześcijanie nie muszą tego przestrzegać!? Zaraz później piszesz, że „chrześcijanie powinni nie jeść zwierząt nieczystych”! To proszę wskaż, gdzie taki zakaz (np. spożywania wieprzowiny) znajdziesz w Dekalogu? Bo przecież dopiero co pisałeś, że „jak nie ma w Dekalogu to nie muszą”!? Znowu niekonsekwencja i wybiórcze stosowanie argumentacji biblijnej! Brakuje mi jeszcze tylko abyś napisał, że chrześcijanie powinni płacić co miesiąc dziesięcinę bo to dowód ich miłości do Boga a to , że tego nie było w Dekalogu to przecież nie zwalnia ich z tego obowiązku i niech nie próbują argumentować, że jak nie było w dekalogu to nie muszą tej dziesięciny płacić bo to był nakaz dla Izraelitów. Może jeszcze jakiś wywód o podziale prawa mojżeszowego na „moralne i ceremonialne” napiszesz? Tylko od razu sprecyzuj te pokarmy, dziesięciny i pewnie jeszcze parę niezbędnych drobiazgów to według Twego podziału w moralnym czy ceremonialnym prawie było? Kris, apostoł Paweł sporo o roli prawa w Słowie Bożym napisał między innymi słowa z Rzymian 6:4-6. O jakiej części prawa według Ciebie pisał? Co było w tych wywodach „przestarzałą literą prawa”, której przeciwstawił siłę nowego chrześcijańskiego ducha? ( zobacz werset 6)? Czy apostoł stosuje taki podział obowiązującego prawa jak Ty? Nie musimy się tego domyślać bo odpowiedzią jest werset 7 , gdzie mamy zacytowane ..”JEDNO Z PRZYKAZAŃ DEKALOGU”! Kris , spróbuj z Pismem Świętym w ręku patrząc na te wersety raz jeszcze odpowiedzieć na postawione powyżej pytania. Jako szczery chrześcijanin , proszę wyciągnij z tego wnioski. Nie stosuj wybiórczo i niekonsekwentnie biblijnej argumentacji wobec innych , chcąc wymusić na nich Twą interpretację i tłumaczenie pewnych biblijnych myśli! Zobacz, że inni chrześcijanie w oparciu o Słowo Boże mogą wyciągnąć nieco inne wnioski niż Ty i wcale przez to nie są „gorsi od Ciebie”! Sądził nas wszystkich będzie Pan Jezus i proszę nie wchodź w kompetencję naszego Pana tylko dlatego, że Twym zdaniem „coś jest niezbędne do zbawienia a wszyscy muszą tak postępować jak według Ciebie jest najlepiej świętować i wychwalać naszego Pana ku chwale Boga Ojca”. Obyśmy swym życiem i postawą (również względem innych) faktycznie mogli i umieli wychwalać Chrystusa ku chwale Boga Ojca!

Przestrzeganie nowiu obowiązywało w prawie mojżeszowym. Natomiast nie ma o tym mowy w Dekalogu. Tam jest tylko mowa o przestrzeganiu szabatu, to czyni różnicę. Mesjasz powiedział, które przykazanie jest największe: Miłuj Boga a zaraz po nim bliźniego. To największe przykazania oraz nic innego jak streszczenie, podstawa Prawa czyli Dekalog.
Mt 22 (40): Te dwa przykazania są podstawą całego Prawa i Pism proroków. 
Te dwa przykazania to streszczenie Dekalogu.
A w Dekalogu jak wiemy jest przykazanie szabatu, więc i to staram się zachowywać.
Co do nowiu to nie jest to ujęte w Dekalogu więc jest to typowe przykazanie z prawa mojżeszowego. Idąc dalej trzeba by zapytać czy mamy obchodzić wszystkie święta Izraelitów?

Kol 2 (16): Niechaj więc nikt was nie osądza z powodu jedzenia i picia, bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu.
Jednak jeśli chodzi o sam szabat to jest wyraźny nakaz jego obchodzenia w Dekalogu w odróżnieniu od nowiu czy świąt. Izraelici odlali sobie cielca i dlatego dostali dodatkowe przykazania a dodane one zostały właśnie ze względu na zatwardziałość ich serc. Dostali też masę innych nakazów ale na początku tak nie było.
Mt 19 (8): Jezus odpowiedział: Mojżesz pozwolił wam rozwodzić się z żonami ze względu na upór waszych serc, jednak na początku tak nie było.

Kol 2 (16): Niechaj więc nikt was nie osądza z powodu jedzenia i picia, bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu.
Moim zdaniem nie jest tu mowa o tym, że nie musimy tego przestrzegać ale że powinniśmy to przestrzegać tak jak każdemu jego serce i duch mówi. Nie mamy osądzać że ten brat w taki a taki sposób przestrzega a inny brat inaczej. Ale moim zdaniem generalnie co do zasady przestrzegać powinno się a tylko forma w jakiej to robimy może być troszkę inna i to tylko ze sposobu przestrzegania nie mamy osądzać.
J 4 (23): Lecz nadchodzi godzina, a właściwie nadeszła, gdy prawdziwi czciciele będą czcili Ojca w duchu i w prawdzie. Takich właśnie czcicieli Ojciec sobie szuka. (24): Bóg jest Duchem, dlatego ci, którzy Go czczą, powinni to czynić w duchu i w prawdzie.
Czyż prawdą nie jest Dekalog? Czyż nie mamy czcić Boga całym swoim sercem, całym duchem, ze wszystkich sił swoich? Dlatego forma obchodzenia szabatu powinna być także odpowiednia.

Jeśli ktoś kogoś mocno kocha to dąży raczej do tego by z nim częściej, na różne sposoby i dłużej być. Obchodzenie szabatu właśnie jest także tego przejawem, zwłaszcza że mamy ku temu Boże wskazówki. Nie traktuję tego jako nakaz ale jako wielką przyjemność.

1Kor 10 (31): Tak samo wy, gdy jecie lub pijecie i cokolwiek robicie, przez to wszystko oddawajcie chwałę Bogu.
1Kor 6 (12): Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę. (13): Pokarm [jest] dla żołądka, a żołądek dla pokarmu. Bóg zaś unicestwi jedno i drugie. Ale ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała.
1Kor 6 (19): Czy nie wiecie, że wasze ciało jest przybytkiem Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga? Oraz, że już nie należycie do siebie samych?
Jednak nie wszystko przynosi korzyść. Jeśli ktoś chce się pozbyć korzyści to ubolewam ale ma do tego prawo. A z drugiej strony jak można się obżerać niezdrową wieprzowiną, szkodząc swojemu zdrowiu i mówić że „to na chwałę Bożą”? Czy obżarstwo i tracenie zdrowia jest na chwałę Bożą? Jeść powinniśmy tylko zdrowe pokarmy, wiem że dziś jest z tym mały problem, więc jedzmy to co jest chociaż mniej szkodliwe czyli pokarmy czyste.

Iz 56 (4): Bo tak mówi JHWH: Trzebieńcom, którzy przestrzegają sabatu i wybierają to, w czym mam upodobanie, i trzymają się mojego przymierza, (5): przyznam w moim domu i w obrębie moich murów miejsce i dam im imię lepsze niż mają synowie i córki, imię wieczne, które nie będzie starte. (6): A cudzoziemców przyłączających się do JHWH, aby Mu służyć, kochać imię JHWH i należeć do Jego sług — każdego, kto przestrzega szabatu, aby go nie bezcześcić, i trzyma się mojego przymierza — (7): wprowadzę na mą świętą górę i sprawię mu radość w moim domu modlitwy. Ich całopalenia i rzeźne ofiary będą Mi przyjemnością na moim ołtarzu, gdyż mój dom będzie nazywany domem modlitwy dla wszystkich ludów.
Wnioskuję z tego że Bóg miał upodobanie w szabacie, dawał wtedy lepsze imię, dawał więcej błogosławieństw. Czy dziś jest inaczej?

Pozdrawiam wszystkich pokojem Bożym.

Kris, pisząc : „muszę przemyśleć kwestię nowiu (..) czy szabat ma przypadać zawsze w sobotę czy jest to uzależnione od fazy księżyca, nowiu..” – uciekasz od sedna mych pytań. Skoro dla Ciebie słowa z Izajasza 66:22-23 są uzasadnieniem tego dlaczego, teraz (współcześnie) powinno się przestrzegać świętowania sabatu, to zwróć uwagę na werset 23, OSOBNO – co miesiąc świętuje się nów a OSOBNO – co tydzień , sabat! Podobnie , osobno jest mowa o tym jak świętowano sabat a jak nów w Starym Testamencie, w Amosa 8:5. Skoro jak twierdzisz to nakaz Boga dla chrześcijan to dlaczego świętujesz jedno ze świąt (sabat) a nad drugim (nów) dopiero teraz „będziesz badał” czy się „zastanawiał – przecież są wymienione „na równi” w jednym kontekście w cytowanej przez Ciebie księdze Izajasza! Jeśli zaś nie świętujesz drugiego z wymienionych świąt to dlaczego chcesz używać tego tekstu ( z Izajasza) do przekonywania innych , że są to KONIECZNE dla chrześcijan do świętowania dni??? Ja po prostu widzę tu wielką niekonsekwencję! Krisie, sprawdź to proszę bo to nie jest tak , że nów zawsze pokrywa się z sabatem lub też , że służył tylko do wyznaczania i wyliczania sabatów. Chcąc więc być konsekwentnym, masz więc w roku dodatkowe kilkanaście dni (oprócz co tygodniowego sabatu) do „bezwzględnego dla chrześcijan” świętowania. Jest też inna alternatywa, trzeba przestać traktować te biblijne myśli jako sposób na „wywieranie presji” na innych chrześcijan, jakoby był to biblijny argument świadczący za „bezwzględnym nakazem” świętowania przez chrześcijan sabatu na wzór żydowski. Przemyśl to proszę w swym sercu i sumieniu i wyciągnij stosowne wnioski.

Dzięki Kris za dodatkowe informacje i zachęty do szukania odpowiedzi w Słowie Bożym. Zawsze jestem na to otwarty, podobnie jak na argumentacje opartą na Biblii. Pisząc o przykazaniach Dekalogu, wskazując na ich konkretną numerację analizując ich wagę trochę się jednak martwię, że możesz wrócić do rozważań uczonych w Piśmie (…) które z przykazań jest najważniejsze? (swą postawą niektórzy mówią niejako..to o sabacie!) a Pan Jezus na takie dylematy powiedział , krótko : Mateusza 22:38,39. Dziś wielu twierdzi lub myśli ..”prawdziwych chrześcijan rozpoznaję po przestrzeganiu sabatu!” a Pan Jezus powiedział ..Jana 13:34-35. Apostolskie nauczanie brzmi : Rzymian 14:5 i 6 „Jeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie dni za równe , niech się każdy trzyma swego przekonania. Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana a kto jada wszystko – jada dla Pana. Bogu przecież składa dzięki . A kto nie jada wszystkiego – nie jada ze względu na Pana i on również dzięki składa Bogu.” Dzisiaj jednak wielu uważa się „za lepszych chrześcijan niż inni -(jeśli oni nie celebrują w jakiś specjalny sposób sabatu a starają się żyć po chrześcijańsku przez cały tydzień z sabatem włącznie). Słowem lub myślą – osądzają innych z powodu sabatu nie zważając na przestrogę z Kolosan 2:16-17! Kris czy taką postawą przybliżamy się do nauczania Pana Jezusa oraz apostolskiego czy też się oddalamy? Czy osoby tak myślące nie próbują ” wlewać nowego wina w ramy starych bukłaków”? Warto zastanowić się nad przykładami podanymi przez Pana Jezusa w Mateusza 9:16-17. Cenię to, że uzasadniasz to dlaczego tak myślisz a nie inaczej, cenię też to, że celebrowanie sabatu pomaga Ci w regularności dbania o swą duchowość! Postaraj się jednak dostrzec biblijne argumenty tych chrześcijan które w różnych zasadach i prawach starotestamentowych widzą „cienie rzeczy przyszłych” a rzeczywistością ich życia (nie tylko w sabat) jest Chrystus oraz Jego dwa przykazania miłości. Dostrzeż też to, że w odróżnieniu od wielu innych nauk czy praw podanych chrześcijanom jako „niezbędne” , nie ma bezwzględnego nakazu celebrowania sabatu na wzór prawa mojżeszowego. Warto to dostrzegać! Mam nadzieją, że nasza dyskusja pozwoli Ci nie patrzyć na innych chrześcijan poprzez pryzmat „sabatu – jako wyznacznika prawdziwego chrystianizmu”, często z poczuciem wyższości nad tymi , którzy również w oparciu o argumentację biblijną widzą temat sabatu trochę inaczej. Swą argumentacją i życiowym przykładem oczywiście możesz zachęcić osoby, które mają problem z regularnością dbania o swą duchowość do rozważenie tego czy przyjęcie reguł związanych z sabatem nie pomogłoby im w osiągnięciu lepszego rozwoju chrześcijańskich przymiotów. Jeśli ktoś w oparciu o Twe zachęty tak zrobi i będą tego pozytywne efekty to zapewne będziemy wspólnie bardzo szczęśliwi. Dzięki za Twe ciekawe komentarze w tym temacie, nasi czytelnicy mają okazję na to aby w oparciu o Pismo Święte zastanowić się w praktyce jak to wygląda w ich życiu. Jako współtwórca strony i bloga modlę się o to aby zasada podana w 1 Koryntian 10:31 była motywem przewodnim myślenia i działania zarówno tych chrześcijan którzy widzą potrzebę świętowania sabatu jaki tych , którzy w sabacie widzą „cień rzeczy przyszłych”! Wielu błogosławieństw Ci życzę.

Jeśli chodzi o nów i kalendarz księżycowo-słoneczny to obecnie to badam i na tą chwilę nie wiem ale mam nadzieję że mi się to wyjaśni. Mówiąc inaczej czy szabat ma przypadać zawsze w sobotę czy jest to uzależnione od fazy księżyca, nowiu, początku miesiąca, itd.

Bol p, jeśli całość Cię nie przekonuje to poszukaj proszę jeszcze argumentów w innych źródłach. Szukajcie a znajdziecie. Starasz się przestrzegać 9 przykazań Dekalogu a jednego tylko nie. Nie wydaje Ci się to dziwne, że tak jest? Katolicyzm zmienił szabat na niedziele-pogański dzień boga słońca, to też Cię nie dziwi? Zmienił pierwsze 4 przykazania a przy pozostałych też majstrował. Po co? Jak myślisz? By ukryć prawdę i wielu zwiódł i nadal to robi.
Proszę kieruj się zawsze Słowem Bożym a ono m.in. mówi wyraźnie: Hbr 4 (9): A zatem pozostaje świętowanie szabatu dla ludu Bożego.
Pokój Tobie.

Dzień dobry. Kris, mam do Ciebie pytania. W oparciu o Izajasza 66:22,23 argumentujesz potrzebę aktualności celebrowania sabatu ale w oparciu o ten sam tekst chcę spytać a jak celebrujesz świętowanie nowiu o którym też jest mowa w tym tekście? Czy robisz to w taki sam sposób jak prawo wymagało od Żydów (zobacz Amosa 8:5)? Jeśli nie świętujesz nowiu lub robisz to w inny sposób niż ten o którym możemy przeczytać w Biblii, to dlaczego różnicujesz te dwa świętowania bo przecież w Izajasza 66:22,23 masz o nich napisane niejako w „jednym ciągu”. Pozdrawiam.

Kris, dzięki za dodatkowe wyjaśnienia dlaczego tak rozumiesz pewne myśli ze Słowa Bożego. Tak to wygląda znacznie lepiej niż osądzanie, próba zawstydzania czy wymuszania przyjęcia przez innych swego zrozumienia. Masz rację, że podając biblijną argumentację możemy zachęcać do przemyśleń innych chrześcijan bez : wymuszania czy „patrzenia na innych z góry”. Tak jak już pisałem niektóre z Twych argumentów są ciekawe i warte rozmyślań. Jednak w części próbujesz „pływać” np. ogólnie z innych czasów niż przewodnictwo Jozuego próbujesz przywołać winy Izraelitów (również związane z przestrzeganiem sabatu). Jednak w Hebrajczyków 4:8 przywołano konkretnie czasy przewodnictwa Jozuego! Napisz więc jakie to „przewinienia” Jozuego względem przestrzegania prawa czy sabatu dostrzegasz w Słowie Bożym? Co takiego złego zrobili Izraelici w tych konkretnie czasach? Czyż nie są to tak na prawdę jedyne lata gdzie Żydzi starali się z całego serca przestrzegać prawa i sabatu? Mimo takiego wiernego przestrzegania prawa w czasach Jozuego.. „nie weszli do odpoczynku (pomimo wiernego przestrzegania sabatu) a więc wtedy sabat nie pomógł w wejściu do odpoczynku a teraz ..twierdzisz, że kluczem do wejścia … jest , przestrzeganie sabatu? Ciekawe.. ? W takim razie ciekawe dlaczego bezwzględnego nakazu przestrzegania sabatu lub wymienienia tego nakazu w fundamentalnych naukach chrześcijańskich – nie ma. Zobacz : Dzieje Ap.15: 28-29 oraz Hebrajczyków 6:1-3. Krisie, w swych wywodach nie odniosłeś się tez w żaden sposób do Kolosan 2:16 oraz Rzymian 14:1-10. Stosując się do myśli z listu do Rzymian, Krisie raz jeszcze podkreślam, że nikt z nas nie chce Cię zniechęcać do przestrzegania sabatu. Jeśli odczuwasz w związku z tym błogosławieństwa Boga, to bardzo się z tego cieszę. Nie oceniaj (czy osądzaj) jednak innych poprzez pryzmat tego czy tak samo jak Ty celebrują sabat – bo takie jest nauczanie Nowego Testamentu. Pokój Tobie i obyśmy w odróżnieniu od Żydów z czasów Jozuego (zapewnie wzorowo celebrujących sabat) mogli jako chrześcijańscy bracia, wejść do odpoczynku Bożego! Pozdrawiam.

Moi drodzy, ja czytam i ja tak rozumiem. Ktoś inny przeczyta to samo i zrozumie zupełnie inaczej. Mogę się mylić dokładnie tak samo jak ktoś inny. Nie mówię, że moje rozumienie jest idealne, mogę się mylić w pewnych rzeczach i na pewno tak jest w pewnych rzeczach. Przedstawiam tylko mój punkt widzenia a im bardziej jestem do niego przekonany tym bardziej zdecydowanie o czymś mówię. Na końcu i tak Bóg rozliczy każdego ze wszystkiego. Z każdego słowa, myśli i czynu i mając to na uwadze nie rzucam słów na wiatr ale w braterskiej trosce staram się trochę jednak napominać ale nie osądzać a zachęcić do zastanowienia. Jeszcze raz proszę wybaczcie mi ostry czasami język bo taki już jestem czasami. W żadnym razie nie umniejszam Waszej wiary, jednak na kwestię szabatu chcę zwrócić Waszą uwagę byście się zastanowili.
Nasz Pan Jehoszua wielokrotnie „zawstydzał” w dobrym celu swoich rozmówców:
Mt 16 (23): On jednak odwrócił się i powiedział Piotrowi: Zejdź mi z oczu, szatanie! Nakłaniasz Mnie do odstępstwa, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie.
Mt 17 (17): Jezus odpowiedział: O, rodzie bez wiary i spaczony! Jak długo z wami będę? Jak długo będę was znosił? Przyprowadźcie mi go tutaj.
Mt 19 (21): Wówczas Jezus powiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co masz, i rozdaj ubogim, aby mieć skarb w niebie, a potem przyjdź i naśladuj Mnie. (22): Po tych słowach młody człowiek odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Mt 14 (31): Jezus natychmiast wyciągnął rękę, uchwycił go i powiedział: O, małowierny, dlaczego zwątpiłeś? 
Staram się kierować Słowem Bożym:
1J 5 (1): Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Chrystusem, narodził się z Boga. A każdy, kto kocha Ojca, kocha również Jego dziecko. (2): Naszą miłość do dzieci Bożych poznajemy po tym, że kochamy Boga i spełniamy Jego przykazania. (3): W tym bowiem przejawia się miłość do Boga, że się przestrzega Jego przykazań. Jego przykazania natomiast nie są uciążliwe.
Boże przykazania (w tym o szabacie) nie są uciążliwe. Kocham-przestrzegam.

Niektóre kościoły zrobiły z zachowywania szabatu swoisty warunek zbawienia. Poszli w tym odrobinę za daleko. Trzeba się przynajmniej starać przestrzegać wszystkich przykazań ale jednak niech pamiętają co jest ważniejsze.
Mt 23 (23): Biada wam, znawcy Prawa i faryzeusze, obłudnicy! Dajecie dziesięcinę z mięty, kopru oraz kminku, a porzuciliście to, co w Prawie jest ważniejsze: sprawiedliwy sąd, miłosierdzie oraz wiarę — to należało zachować, a i tamtych spraw nie porzucać.
Mesjasz nie mówi tutaj o tym że mamy porzucić zachowywanie prawa (w tym szabatu), jednak skupić się na rzeczach ważniejszych: sprawiedliwy sąd, miłosierdzie oraz wiara. Zachowywanie szabatu jest bardzo specyficzną sprawą dlatego Bóg umieścił 4 przykazanie jako pieczęć/znak pomiędzy Nim (pierwsze 3 przykazania) a człowiekiem (przykazania od 5-10) jako łącznik jako spoiwo, które jest błogosławieństwem i szczególnym darem. Zobaczcie jak to doskonale ujął w swoim Prawie. Mesjasz nie przyszedł zmienić Bożego prawa ale pokazać jak mamy je właściwie przestrzegać bo człowiek jak zwykle coś w nim poprzekręcał. Szczególne błogosławieństwo i pomoc Bóg daje w szabat, sam się o tym przekonałem.
Mk 6 (2): Gdy nastał szabat, zaczął nauczać w synagodze. Wielu słuchaczy dziwiło się i zastanawiało: Skąd On to ma? Co to za mądrość, która jest Mu dana? Takie cuda dzieją się przez Jego ręce?!
Mk 1 (21): Przybyli do Kafarnaum. W najbliższy szabat Jezus poszedł do synagogi i zaczął nauczać. 
Łk 4 (16): Tak też przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu, zgodnie ze swoim zwyczajem, wszedł do synagogi i zgłosił się do czytania.
Mamy naśladować Mesjasza czy nie? Mesjasz miał zwyczaj w szabat chodzić do świątyni i nauczać. Nie daje to Wam moi Drodzy do myślenia, że nasz Mistrz nadal przestrzegał przykazania szabatu? Czy w tym nie mamy naśladować Mesjasza? I również uczniowie i apostołowie tak czynili.
1Kor 11 (1): Bądźcie moimi naśladowcami, jak ja jestem naśladowcą Chrystusa.
Dz 13 (42): A gdy wychodzili, zapraszano ich, aby w następny szabat dalej mówili o tych sprawach. 
Dz 18 (4): W każdy szabat natomiast udawał się na rozmowy do synagogi. Tam starał się przekonać zarówno Żydów, jak i Greków. 
Łk 23 (56): Po powrocie zaś przygotowały wonności i olejki, lecz zgodnie z przykazaniem, w szabat powstrzymały się od zajęć.
Mk 16 (1): Gdy minął szabat, Maria Magdalena, Maria Jakubowa i Salome nakupiły pachnideł, aby pójść do grobu i namaścić Jezusa. 

W moim przypadku upłynęło dużo czasu zanim to do mnie dotarło.

Bol p napisałeś:
 „że jako chrześcijanie „wchodzimy do odpoczynku” a w wersecie 8 przypomniano czasy Jozuego ( wtedy Żydzi przestrzegali wzorcowo sabatu a w Biblii nie ma wzmianek aby w jakiś rażący sposób uchybiali Dekalogowi”
Wnioskiem końcowym 4 rozdziału Listu do Hebrajczyków jest werset 9:
Hbr 4 (9): A zatem pozostaje obchodzenie szabatu dla ludu Bożego.

Szabat porównany jest tu do odpoczynku a odpoczynek do szabatu.
Dla mnie się wszystko zgadza. W szabat odpoczywam, jestem w tym dniu jakoby już w Królestwie Bożym, tak się czuję. Nie liczy się dla mnie w ten dzień otaczający mnie świat, to tak jakbym był już w innym świecie w innym życiu. W ten dzień mam namiastkę życia wiecznego. Czy się w nim kiedyś znajdę na wieczność o tym zadecyduje oczywiście Bóg gdy się nade mnę zlituje i okaże łaskę, bo tylko na łaskę mogę liczyć.
Chciałbym podkreślić czas teraźniejszy – Jako chrześcijanie wchodzimy dopiero do odpoczynku ale nie weszliśmy jeszcze, obietnica jest aktualna, jest to proces. (czuwajcie, bądźcie gotowi, nie ustawajcie, zabiegajcie, módlcie się, badajcie, trwajcie, okażcie się bez skazy, pierzcie wasze szaty, napominajcie, wspierajcie, miłujcie, dobrze czyńcie, przestrzegajcie przykazań,… itd)
W przypowieściach panny głupie nie wchodzą choć chciały wejść i zaproszeni na ucztę też nie wchodzą z kolei, że sami nie chceli. Niektórzy sami się wykluczają a niektórych Bóg wyklucza bo nie mają oliwy. Jest odsiew.
Hbr 4 (1): Bądźmy zatem ostrożni, aby czasem — choć obietnica wejścia do Jego odpoczynku pozostaje aktualna — ktoś z was nie uznał, że go ona nie dotyczy.
Bóg obiecał nam odpoczynek, jeśli … usłyszane słowo przyniesie korzyść.
Hbr 4 (2): Gdyż nam również, podobnie jak tamtym, oznajmiona została dobra nowina. Im jednak zwiastowane Słowo nie przyniosło korzyści, ponieważ nie należeli do ludzi słuchających z wiarą.
Faryzeusze także byli ludźmi którzy nie słuchali z wiarą a niby zachowywali szabat w ich mniemaniu. Ponieważ zachowywali go źle. Nie chodzi tu o to by nie zachowywać szabatu ale by zachowywać go prawidłowo, aby nie zachowywać go źle.
Hbr 4 (3): Wchodzimy bowiem do odpoczynku jako ci, którzy uwierzyli, zgodnie z tym, co powiedział Bóg: „Przysiągłem w mym gniewie: Na pewno nie wejdą do mego odpoczynku”, chociaż Jego dzieła istnieją od założenia świata.
Wchodzimy bowiem do odpoczynku jako ci, którzy prawidłowo uwierzyli. A jak ma ktoś prawidłowo wierzyć skoro nie przestrzega Bożych przykazań? To właśnie prawo mówi w Kogo i jak mamy właściwie wierzyć. Poznanie prawdziwej wiary jest niezbędne. Bo co komu przyjdzie z tego jak udziela się charytatywnie a w Boga nie wierzy, albo wierzy w dogmatycznego Boga?
Hbr 4 (4): Powiedział gdzieś bowiem o tym siódmym dniu: „I odpoczął Bóg w siódmym dniu od wszystkich swych dzieł”.
Ojciec uczynił ten dzień świętym a Mesjasz ten dzień uznawał, apostołowie obchodzili, lud Boży świętował a my? My mamy inaczej ten dzień potraktować?
Hbr 4 (5): A tu znów: „Na pewno nie wejdą do mojego odpoczynku”.
Kto może wejść do Bożego odpoczynku? Tylko ten który podejmie choć próbę aby tam wejść.
Hbr 4 (6): Ponieważ więc ktoś jeszcze ma wejść do niego, a ci, którym najpierw zwiastowano dobrą nowinę, nie weszli z powodu niewiary,
Kto ma jeszcze wejść do tego odpoczynku? Mała garstka.
Mt 7 (13): Wchodźcie przez bramę wąską, bo szeroka i przestronna droga prowadzi do zatracenia. A tak wielu nią kroczy! (14): Lecz brama, przez którą wchodzi się do życia, jest ciasna, a droga, która tam wiedzie, jest wąska. I tak niewielu ją znajduje ! (21): Do królestwa niebieskiego wejdzie nie ten, kto mówi: Panie, Panie, lecz ten, kto czyni wolę Ojca Niebieskiego. (24): Tak więc ktokolwiek słucha słów moich i według nich postępuje, podobny jest do człowieka, który buduje sobie dom na skale. 
Hbr 4 (7): to znowu wyznacza pewien dzień, dzisiaj , i mówi po tak długim czasie za pośrednictwem Dawida to, co już przedtem zostało powiedziane: Dzisiaj, jeśli usłyszycie Jego głos, nie znieczulajcie swoich serc.
Dzisiaj, jeśli usłyszycie Jego głos, nie znieczulajcie swoich serc i przestrzegajcie wyznaczonego świętego dnia szabatu.
Hbr 4 (8): Gdyby to Jozue wprowadził ich do odpoczynku, Bóg nie mówiłby po tak długim czasie o innym dniu.
Jozue nie wprowadził wtedy Izraelitów do idealnego odpoczynku, bo jak wiemy Izraelici po pewnym czasie zaczęli czcić fałszywe bóstwa i Bóg był zmuszony oddalić od narodu wybranego na jakiś czas swoją łaskawość za ich krnąbrność. Ale dał obietnicę, że o nich nie zapomni, że się ulituje nad nimi i okaże łaskę. Tak też zrobił z nimi i z nami analogicznie. I do nas teraz Bóg kieruje słowa po tak długim czasie:
Hbr 4 (9): A zatem pozostaje obchodzenie szabatu dla ludu Bożego. – wniosek który wielu odrzuca

Izraelici i Żydzi nie przestrzegali przecież wzorowo Dekalogu. Szemrali stale i odlali sobie złotego cielca. Nawet sam Mojżesz nie wszedł do ziemi obiecanej bo popełnił grzech przypisując sobie cud wytryśnięcia wody ze skały. Dlatego nie byli gotowi w pełni wejść do odpocznienia. Czy my jesteśmy bez grzechu? Podobnie i my tylko wchodzimy ale czy wejdziemy to się dopiero okaże.
Namiastkę niebiańskiego odpocznienia(odpoczynku) i Królestwa mamy właśnie w szabat.
Łk 17 (21): Nikt nie powie: Spójrzcie, jest tutaj! Albo: Spójrzcie, jest tam! Bo właściwie Królestwo Boże jest pośród was.
Co do Kol 2,16 i Rz 14,4 to każdy ma swoją wrażliwość i postąpi jak uważa, jednak nie wszystko przynosi korzyść. Moim zdaniem w Kol 2,16 jest mowa o tym, że nie mamy osądzać braci z powodu tego, że ktoś zachowuje szabat w taki czy inny sposób. Więc nie jest to argument a raczej potwierdzenie że szabat niech każdy zachowuje, ale w sposób taki jaki mu serce i sumienie nakazuje. Osobiście obchodzenie szabatu i wstrzymywanie się od pokarmów nieczystych przynosi mi tylko i wyłącznie same duchowe korzyści (o materialnych i zdrowotnych nie wspomnę). Jak ktoś nie chce skorzystać to trudno, jednak serdecznie zachęcam.
Pwt 11 (26): Spójrzcie, oto kładę dziś przed wami błogosławieństwo i przekleństwo. (27): Błogosławieństwo, jeśli będziecie posłuszni przykazaniom JHWH, waszego Boga, które wam dziś nadaję. (28): Przekleństwo, jeśli nie będziecie posłuszni przykazaniom JHWH, waszego Boga, i zboczycie z drogi, którą wam dziś wskazuję, by iść za innymi, nieznanymi wam wcześniej bogami. 

admin napisałeś:
Naginasz wyjaśnienie Hebr 4:9. Do jakiego Szabatu Izraelici nie weszli w założeniu, że co tydzień Szabat przestrzegali? Gdzie zatem wszyscy mamy wejść? Do dnia Szabatu czy Pawłowi może o coś innego chodziło.

W jaki sposób naginam? Gdy weźmiemy Biblię Gdańską w systemie Stronga to w „Hebrajczykach” 4,9 pod kodem 4520 jest słowo „sabbatismos” co tłumaczy się tylko i wyłącznie jako obchodzenie szabatu lub świętowanie szabatu.
To nie jest naginanie ale prawda Słowa Bożego. Niestety przekłady uparcie wstawiają tam słowo którego tan nie ma „odpoczynek”. To jest naginanie.

Izraelici nie weszli do duchowego odpocznienia, do duchowego szabatu. Dlatego znów wyznaczył-podtrzymał do obchodzenia pewien szczególny dzień – dzień szabatu. Nie weszli bo prawdopodobnie podeszli do przestrzegania szabatu w sposób faryzejski. Mesjasz gdy przyszedł i wyjaśnił jak mają prawidłowo przestrzegać szabat. Szabat jest znakiem zewnętrznym, a liczy się to co mamy w sercu. To w sercu przestrzegamy duchowo duchowego szabatu a zewnętrzne jest to tylko widoczne. Ale ta zewnętrzność też jest ważna.
Łk 6 (45): Człowiek dobry z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a niegodziwy ze złego wydobywa zło, gdyż z obfitości serca mówią jego usta.
Podobnie jak z zanurzeniem, do zanurzenia trzeba być już duchowo gotowym a samo zanurzenie jest potem zewnętrznym znakiem, uzewnętrznieniem wiary, potwierdzeniem i wyznaniem.

Temat przestrzegania szabatu jak najbardziej powinien podlegać wnikliwej analizie. Jak przestrzegać czegokolwiek? Jak przestrzegać szabatu? Tylko Mesjasz może nam to powiedzieć, bo to właśnie Jego posłał jedyny Bóg do nas by nas wybawił od złego i doprowadził do Królestwa.
Faryzeusze często zarzucali Mesjaszowi, że łamie szabat. Mesjasz nie mówił wtedy że szabat już nie obowiązuje albo że nie będzie obowiązywał ale zawsze im tłumaczył jak do szabatu podchodzić i jak go obchodzić. Miał wtedy doskonałą sposobność by powiedzieć, że szabat was już nie obowiązuje, ale powiedział zgoła coś przeciwstawnego. Mt 5 (17): Nie myślcie, że przyszedłem unieważnić Prawo lub proroctwa. Nie! Przyszedłem je spełnić.

Osobiście obchodzę szabat patrząc przez osobę Mesjasza. Ten dzień staram się spędzić na czytaniu i rozważaniu Bożego Słowa, modlitwie, rozmyślaniach i rozmowach o Bogu. Gdy trafię mi się jakieś drobne prace (kilku sekundowe, kilku minutowe to je wykonuję szybko i w takim minimalistycznym zakresie jak to tylko możliwe) Nie popadam przy tym w skrajności jak to robią ortodoksyjni Żydzi czy adwentyści. Oczywiście modlę się i rozważam Słowo Boże codziennie ale w szabat szczególnie. Staram się unikać i nie planować wtedy podróży i spraw przyziemskich.
Staram się zachować w ten szczególny dzień takiego ducha jaki miał Mesjasz i apostołowie.
Mt 12 (2): Widząc to, faryzeusze zarzucili Jezusowi: Twoi uczniowie robią to, czego nie wolno robić w szabat. (5): Albo czy nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu w świątyni kapłani łamią szabat — i są niewinni? Mt 12 (8): Wiedzcie, że panem szabatu jest Syn Człowieczy. (12): A przecież człowiek znaczy więcej niż owca! Dlatego wolno w szabat czynić dobrze. 
Mesjasz powiedział, że szabatu w pewnych okolicznościach się nie łamie ale nie powiedział, że szabat zostaje zniesiony. To On Mesjasz dyktuje warunki co można robić w szabat a co nie, ponieważ wszystko co robi robi z ramienia i woli Boga. Jest też Panem szabatu. Te warunki zawsze były niezmienne tylko ludzie zaczęli wprowadzać ludzkie nakazy i zdeformowali m.in. szabat.
Na pewno możemy w szabat dobrze czynić, ale nie na tym mamy się w ten dzień skupiać ale przede wszystkim na Bogu. Dla przykładu jeśli ktoś powiedziałby, że mam mu w ten dzień pomóc przy np. przeprowadzce to nie byłoby właściwe bo zajęło by to cały dzień. Zaproponowałbym mu pomoc w inny dzień. Jednak gdyby np. poprosił o pomóc bo jego matka zemdlała to jak najbardziej to uczynię w szabat. Jest to wszystko kwestią nie litery prawa ale czystego serca i robimy to z miłości do Boga i bliźniego, nie oczekując niczego oprócz tego, że Bóg się nad nami zmiłuje i wejrzy łaskawym wzrokiem na nasze często nieudolne poczynania.

A na końcu też lud Boży będzie przestrzegał szabatu:
Mt 24 (20): Módlcie się też, aby wasza ucieczka nie wypadła zimą albo w czasie szabatu.
Iz 66 (22): Bo jak nowe niebo i nowa ziemia, które Ja tworzę, ostoją się przede Mną — oświadcza JHWH — tak ostoi się wasze potomstwo oraz wasze imię. (23): I będzie tak, że w każde święto miesiąca i w każdy szabat przybędzie wszystko, co żyje, aby złożyć Mi pokłon — mówi JHWH.

Namawiam Was gorąco abyście się dobrze zastanowili.
1Tm 6 (14): abyś zachował przykazanie bez skazy i zarzutu, aż do przyjścia naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
Ap 12 (17): I rozgniewał się smok na kobietę, i odszedł, aby walczyć z resztą jej potomstwa, z tymi, którzy zachowują przykazania Boga i mają świadectwo Jezusa Chrystusa. 
Ap 22 (14): Błogosławieni, którzy wypełniają jego przykazania, aby mieli prawo do drzewa życia i aby weszli przez bramy do miasta.
1J 3 (22): I o cokolwiek prosimy, otrzymujemy od niego, bo zachowujemy jego przykazania i robimy to, co miłe w jego oczach. (23): Jego przykazanie natomiast głosi, że mamy uwierzyć w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i darzyć się wzajemną miłością — zgodnie z danym nam przez Niego przykazaniem. (24): Ci, którzy przestrzegają Jego przykazań, trwają w Nim, a On w nich. To natomiast, że On trwa w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.
Ap 14 (12): Tu jest miejsce na wytrwałość świętych, tych, którzy przestrzegają przykazań Boga i wierzą Jezusowi. 
Mk 7 (8): Porzuciliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkich tradycji. (9): I ciągnął dalej: Sprytnie unieważniacie przykazanie Boże, aby zamiast niego obstawać przy własnej nauce. 
J 15 (10): Jeśli wypełnicie moje przykazania, będziecie trwać w mojej miłości, jak i Ja wypełniłem przykazania mego Ojca i trwam w Jego miłości. 
J 12 (50): A wiem, że Jego przykazanie jest życiem wiecznym. To zatem, co Ja mówię, mówię tak, jak mi polecił Ojciec. 

Pozdrawiam w pokoju.

Drogi Krisie, dziękujemy Ci za „braterską troskę” ale w oparciu o to „co ostro piszesz” trudno nam się oprzeć wrażeniu, że „jednak forsujesz swój punkt widzenia” oraz oceniasz i próbujesz osądzać innych. Widać to choćby w takich zwrotach z Twego komentarza jak : „Czy nie rusza was sumienie?” , „Bóg nas stworzył a jak mu za to dziękujemy?” „..aby choć jeden dzień w tygodniu oddać w całości Jemu”. Kris , czy Ty nas znasz na tyle aby tak pisać? Czy wiesz ile dni w tygodniu (oraz jakie) jako współtwórcy bloga i strony antytrynitarzy poświęcamy wyłącznie Bogu? Czy wiesz w jaki sposób okazujemy Bogu wdzięczność? Prosiłem Cię we wcześniejszym mym wpisie abyś zechciał przemyśleć biblijne rady z Kolosan 2:16,17 ” Niechaj więc NIKT nie wydaje o was sądu co do (…) sabatu…” oraz Rzymian 14:4,5 ” Jedni robią różnicę między poszczególnymi dniami , drudzy zaś uważają wszystkie dni za równe… Kim jesteś Ty co się odważasz sądzić cudzego sługę..?” Szkoda, że nie dostrzegłem zastosowania tych myśli w Twym ostatnim komentarzu bo jesteśmy otwarci na argumentację biblijną a nie na fundamentalizm religijny. Czy Pan Jezus w dobrym” celu próbował kiedyś „zawstydzać” swych rozmówców? Piszesz sporo o argumentacji z Hebrajczyków 4 rozdziału. Zobaczmy ..w wersecie 3 widzimy , że jako chrześcijanie „wchodzimy do odpoczynku” a w wersecie 8 przypomniano czasy Jozuego ( wtedy Żydzi przestrzegali wzorcowo sabatu a w Biblii nie ma wzmianek aby w jakiś rażący sposób uchybiali Dekalogowi a jednak jak czytamy ” nie zostali wprowadzeni do odpoczynku”) Tak więc drogi Krysie czym więc według Ciebie jest ten odpoczynek z wersetu 9 ( i czy rzeczywiście kluczem do zrozumienia tych myśli jest wzorowe przestrzeganie sabatu?)? Zastanawiam się też czy z tak zrozumianą „gorliwością” co do obchodzenia sabatu w czasach Pana Jezusa nie byłoby Ci „bliżej” do tych co uważali, że Pan Jezus „nie w pełni przestrzega sabatu”? Jeśli chcesz merytorycznie przedstawić swoje spojrzenie na temat to zapraszam do odpowiedzi. Pozdrawiam.

Gdy weźmiemy Biblię Gdańską w systemie Stronga to w „Hebrajczykach” 4,9 pod kodem 4520 jest słowo „sabbatismos” co tłumaczy się tylko i wyłącznie jako obchodzenie szabatu lub świętowanie szabatu a nie odpoczynek, odpoczynku tam nie ma. Odpoczynek, odpocznienie jest pod innym kodem – 2664.
Więc skoro jest napisane:
Hbr 4 (9): A tak zostaje jeszcze obchodzenie szabatu ludowi Bożemu.
Ponadto w Hbr 4 (7): to znowu wyznacza pewien dzień, dzisiaj , i mówi po tak długim czasie za pośrednictwem Dawida to, co już przedtem zostało powiedziane: Dzisiaj, jeśli usłyszycie Jego głos, nie znieczulajcie swoich serc. (8): Gdyby to Jozue wprowadził ich do odpoczynku, Bóg nie mówiłby po tak długim czasie o innym dniu.
Bóg nadal podtrzymuje/wyznacza dzisiaj dzień szabatu by go obchodzić bo Jozue nie wprowadził ludu do prawdziwego odpocznienia. Dzisiaj nie znieczulajcie waszych serc gdy Bóg mówi, że zostaje jeszcze obchodzenie szabatu ludowi Bożemu.
To znaczy, że obowiązuje nas dalej, stale, jeszcze i niezmiennie obchodzenie szabatu. Wygląda na to że tylko prawdziwy lud Boży obchodzi szabat tak jak Bóg sobie tego życzy. Natomiast ludzie, którzy nie są ludem Bożym nie obchodzą szabatu.
Ktoś może sobie dyskutować już tylko z Bogiem dlaczego On sobie tak zażyczył. Natomiast ja staram się być posłuszny tylko Bogu i Bożemu Słowu, które do nas kieruje.
W 7 rozdziale Ewangelii Marka czytamy:
Ten lud czci Mnie wargami,
lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.
Ale czci Mnie na próżno,
ucząc zasad podanych przez ludzi.
Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycjiI mówił do nich: Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować.
Czy wyrzucenie szabatu z przykazań dekalogu nie jest właśnie takim uchyleniem jednego z przykazań i podążaniem za ludzką tradycją? Przy okazji inne kościoły poszły na całość i uchyliły wszystkie pierwsze 4 przykazania z dekalogu. Kto pójdzie tą drogą ten idzie delikatnie mówiąc prosto na manowce wiary.
A kim jest pan William Barclay, że miałbym go bardziej słuchać niż Bożego Słowa?
Dla niektórych większym autorytetem niż Boże Słowo jest papież, dla innych Ellen White a dla innych William Barclay. Ja wolę słuchać tylko i wyłącznie Bożego Słowa a tam jest czarno na białym napisane by ci którzy są prawdziwym ludem Bożym nadal obchodzili i świętowali szabat.
Czy Mojżesz który dostał jasne wskazówki by obchodzić szabat nie był także człowiekiem?
Bóg ze względu na to że jest dla nas bardzo wyrozumiały życzy sobie aby choć jeden dzień w tygodniu oddać w całości Jemu, Czy to tak wiele? Czy nie rusza was sumienie? Bóg nas stworzył a jak Mu za to dziękujemy? Jeden powie: nie mam czasu bo właśnie pojąłem żonę i muszę się nią teraz zająć, inny kupiłem nowy samochód muszę go objeździć, inny za to idę z kolegami na grila, albo mam pracę muszę to skończyć bo szef będzie na mnie zły, albo muszę sobie zrobić porządek w piwnicy, a inny powie taka ładna pogoda „pójde” dziś na rower albo pobiegać do parku lub na rolki. Zawsze „coś” mamy do zrobienia pilniejszego od Bożych nakazów. Głupie panny też wierzą po swojemu i nawet czekają na oblubieńca ale usłyszą – nigdy was nie znałem idźcie precz ode mnie wszyscy którzy czynicie nieprawość. Nieprawość to m.in. nieprzestrzeganie prawa, a prawo to przede wszystkim przykazania. Ap 14 (12): Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa. Czyż głównymi i największymi przykazaniami Boga nie są przede wszystkim te w dekalogu, którego streszczeniem (czyli tym samym tylko w skrócie) jest przykazanie by miłować Boga i bliźniego? Bóg oczekuje posłuszeństwa, to jest też warunek zbawienia – posłuszeństwo Bożemu prawu a ono mówi wyraźnie – Hbr 4 (9): A tak zostaje jeszcze obchodzenie szabatu ludowi Bożemu.
Nie mamy przestrzegać zakonu mojżeszowego ale szabat. To że szabat jest w prawie mojżeszowym to nie znaczy, że tylko tam obowiązuje.
Wj 31 (16): Synowie Izraela będą więc przestrzegali szabatu. Będą zachowywali szabat w kolejnych swych pokoleniach na mocy wiecznego przymierza. (17): Między Mną a synami Izraela będzie on znakiem na wieki, gdyż w sześciu dniach stworzył PAN niebo i ziemię, a w siódmym dniu odpoczął i wytchnął.
Czy to oznacza że tylko między Bogiem a synami Izraela będzie on znakiem na wieki? Nie. Uważam, że szabat będzie znakiem między innymi między Bogiem a synami Izraela. Czyż tylko synowie Izraela są ludem Bożym? Również przybysz, który nie był synem Izraela ale uwierzył w Boga też miał świętować szabat. A czyż my nie jesteśmy duchowym Izraelem?
Rz 3 (29): Czy Bóg jest tylko Bogiem Żydów? Czy pogan już nie? Oczywiście, jest On Bogiem również pogan. (30): Jeden jest zatem Bóg. On usprawiedliwi obrzezanych na podstawie wiary, a nieobrzezanych — dzięki wierze. (31): Czy więc przez wiarę unieważniamy Prawo? W żadnym razie! Wręcz przeciwnie, podtrzymujemy je.
Mamy tu do czynienia z ciągłością prawa tak jak mówił Mesjasz: Mt 5 (17): Nie sądźcie, że przyszedłem unieważnić Prawo lub Proroków. Nie przyszedłem unieważnić, ale wypełnić.
Ga 3 (28): Nie ma już znaczenia, czy ktoś jest Żydem, czy Grekiem, niewolnikiem czy wolnym, mężczyzną czy kobietą — wszyscy jesteście jednością w Jezusie Chrystusie. (29): A jeśli zawieracie się w Chrystusie, to jesteście potomstwem Abrahama, dziedzicami — według obietnicy. 
Jesteśmy potomkami Abrahama, Abraham był Izraelitą czyli jesteśmy Izraelitami. Ktoś może powiedzieć duchowymi Izraelitami. A szabat obowiązywał Izraelitów po wszystkie pokolenia na mocy wiecznego przymierza, wiecznego prawa, wiecznej ustawy, tak jak Bóg jest wieczny.
Wyraz wieczny,wieczność – kod stronga 5769 – występuje np. w Ps 30 (13): Abym całym jestestwem śpiewał Ci na chwałę i nie zamilkł — JHWH, mój Boże, będę Cię sławił na wieczność! 
Osobiście namawiam wszystkich gorąco do duchowego przestrzegania szabatu ale nie tak jak to robią np. dzisiejsi Żydzi ale tak jak to uczył przestrzegać nasz Pan i Mistrz Jehoszua HaMaszijach. Chyba że ktoś nie chce słuchać i naśladować Mesjasza, który zachowywał szabat. I niech nikt nie daje mi tu obiegowego argumentu że Mesjasz żył pod prawem mojżeszowym bo On żył pod doskonałym prawem Bożym a to tylko faryzeusze kierowali się swoim wypaczonym faryzejskim prawem.
Mt 5 (17): Nie sądźcie, że przyszedłem unieważnić Prawo lub Proroków. Nie przyszedłem unieważnić, ale wypełnić.
Mesjasz przyszedł dopełnić, wypełnić, udoskonalić, właściwie pokazać prawo i dlatego pewne rzeczy też zmienić. Zmienić to nie znaczy całkowicie unieważnić.
Pewne rzeczy zostały zmienione ale nie zmieniło się obchodzenie szabatu. I potwierdza to Paweł w Hbr 4,9. Jedynie co zmienił w szabacie to podejście do niego ale sam szabat pozostał by lud Boży go świętował i nadal obchodził.
Hbr 4 (9): A tak zostaje jeszcze obchodzenie szabatu ludowi Bożemu. – jak inaczej można rozumieć ten werset to naprawdę nie wiem…

Wybaczcie mi, że napisane jest to czasami ostro, ale nie mamy być letni tylko gorący na prawdę a zimni na fałsz. A pisze to zawsze z braterską troską a nie by forsować swój punkt widzenia.

Kris, dzięki za ciekawy komentarz. Jak zapewne zauważyłeś nie uważamy, że powinno się „zakazywać świętowania sabatu”! Jednak wiele wspólnot twierdzi, że „fundamentalnym pomnikiem wiary chrześcijańskiej jest nakaz świętowania sabatu”! Sabat – staje się w oczach takich ludzi wyznacznikiem „chrześcijańskości” i silnej wiary danej jednostki czy wspólnoty. Czy jednak jest to biblijne spojrzenie na ten temat? Uważamy, że nie choćby w oparciu o myśli z Rzymian 14:4-8, Kolosan2:16,17. Co do Twej ciekawej argumentacji to proszę zwróć też uwagę, że młodzieniec, który tak pięknie i dokładnie przestrzegał przykazań prawa (zapewne sabatu , też) usłyszał jednak od Pana Jezusa , „że czegoś mu brak „!!! , aby mógł osiągnąć życie wieczne” Marka 10:21,22. Ciekawe jest też to, że wielu innych bogatych ludzi (np. Zacheusz, Nikodem, Józef – jeden z członków Sanhedrynu) gdy pytali o zbawienie i stawali się uczniami Pana Jezusa to jednak nie usłyszeli tego wymogu o którym usłyszał ten młody człowiek. Dlaczego? Zapewne dlatego, że Pan Jezus zna serca ludzkie i dostrzegł coś…co przeszkadzało mimo przestrzegania przykazań (zapewne i sabatu), temu człowiekowi w zyskaniu upodobania Boga. Niektóre wspólnoty dziś twierdzą, że już w ogrodzie Eden „sabat” był podstawą i właściwie to Bóg stworzył rozumne istoty „po to aby ktoś świadomie mógł świętować właśnie ten dzień”. Jak jednak słusznie zacytowałeś to dla czytelników Biblii oczywiste powinno być to, „że to nie człowiek powstał dla sabatu a sabat dla człowieka”! Czyli w sumie dokładnie odwrotnie jak dziś niektórzy próbują nauczać! Pamiętając o słowach z Marka 2:28 jesteśmy świadomi tego, że Pan Jezus określa co z prawa zawartego w Starym Testamencie jest „niezbędne” dla chrześcijanina do zbawienia a co może tylko ( albo aż) przypominać o zasadach Boga czy też być „cieniem rzeczy przyszłych” Hebrajczyków 10:1. Cenimy Twój głos w dyskusji ale też chcemy biblijnie przeciwstawić się różnego rodzaju „skrajnym poglądom” w tym temacie, które często przekazywane są jako : „jedynie słuszne i oparte w całości na Piśmie Świętym”. Pokój Tobie i Twemu domowi.

W kwestii technicznej. Zauważyłem że pisze tu już ktoś pod nickiem Krzysztof więc dla odróżnienia będę pisał pod nickiem Kris.

Sprawą kluczową w zagadnieniu jakie prawo obowiązuje jest szabat. Dlatego na tym się skupiam.
Jest mnóstwo wersetów które potwierdzają przestrzeganie szabatu. Chciałbym przytoczyć kilka. Temat czy przestrzegać szabat już w pierwszych wiekach rodził pytania.
Hbr 4 (9): A zatem pozostaje odpoczynek szabatu dla ludu Bożego.
I jeszcze jeden dla kogo dany jest szabat.
Mk 2 (27): I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu.
Szabat dany jest dla człowieka a nie tylko dla Izraelity.
Twierdzę więc, że raczej taki nakaz był ażeby i poganie przestrzegali szabatu, a w każdym razie nie było zakazu przestrzegania szabatu.

Co do Dz 15,28 to też ciekawy temat. Mamy wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi; od tego, co zdławione, i od nierządu.
Od nierządu mamy się wstrzymywać a np. od mordowania i cudzołóstwa nie? Oczywiście że i od tego też mamy się wstrzymywać i także od wielu innych rzeczy. Chodzi tu raczej o nierząd świątynny albo nierząd wyznaniowy w sensie aby nie czcić innych „fałszywych bogów”, a być może chodzi tu o jeszcze inną kwestię. W Dz 15,28 napisane jest w tym samym zdaniu-wersecie o pokarmach. Wymienione jest wstrzymywanie się od 3 nazwijmy to ogólnie pokarmów oraz od jakiegoś nierządu. Sugeruję, że ten nierząd mógłby też być pewnego rodzaju pokarmem. Nasuwa mi się (moja sugestia) że tym nierządem jest nieczystość a dokładniej pokarmy nieczyste. To by miało sens jeśli chodziłoby o całe zdanie-werset że wszystkie 4 wymienione rzeczy dotyczą pokarmów.
Czy nie chodziło czasami właśnie tylko o pokarmy i czy dobrze to oddały tłumaczenia i przekłady Biblii?
Podobnej natury problem spotykamy w:
Mk 10 (17): Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne? (18): Jezus mu rzekł: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. (19): Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę. (20): On Mu odpowiedział: Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości.
Czy ów młodzieniec od młodości nie był uczony i nie przestrzegał pierwszych 4 przykazań dekalogu? Na pewno przestrzegał, to jest oczywiste. Dlaczego to zostało przez ewangelistę pominięte, nie wspomniane, a może ktoś to specjalnie redakcyjnie pominął w wiekach późniejszych. Pamiętajmy, że święte Księgi Biblii były przepisywane w klasztorach i to głównie kościół katolicki trzymał na tym swoje ręce. Jaka jest katolicka doktryna wszyscy wiemy więc obstawiam, że aby teksty pasowały do ogólnej doktryny musiały zostać „trochę poprawione”. Takiego majstrowania przy Biblii było więcej by uwiarygodnić katolickie doktryny. Wspominał o tym Stanisław, że są fragmenty niestety po prostu sfałszowane.
Reasumując ów młodzieniec przestrzegał raczej wszystkich 10 przykazań w tym i szabatu by osiągnąć życie wieczne.

Ap 14 (12): Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa.
Jakich przykazań i jakiej wiary, którą ma Mesjasz?
 
Hbr 8 (10): Takie jest przymierze, które zawrę z domem Izraela po owych dniach, mówi Pan. Nadam prawa moje w ich myśli, i wypiszę je na ich sercach, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem.
Obecnie obowiązuje prawo wyryte w sercu. Mesjasz nie przyszedł całkowicie znieść starego prawa ale nadać temu prawu ostateczną duchową formę. W konsekwencji pewnie rzeczy się zmieniły(np.kapłaństwo), pewne wyleciały (np.krwawe ofiary, obrzezanie) a inne zostały rozszerzone(np. nawet się nie gniewaj i nie popełniaj grzechu w swoim sercu). Wszystko to w ramach ducha a nie litery prawa. Teraz to duchowy zakon wolności oparty na mięsistym sercu – miłosiernym pełnym miłości do Boga i bliźniego. Ten nowy zakon wyryty jest w sercach prawdziwych czcicieli Boga i nie potrzebują już pytać kogokolwiek co obowiązuje a co nie bo sami dobrze wiedzą co się Bogu podoba, mają czyste sumienie dane od Boga. Ten duchowy zakon wypełnia się nie z obowiązku, literalnie ale z miłości do Boga.
Przestrzegam więc szabatu bo kocham Boga wiedząc jednocześnie, że zbawienie jest tylko z łaski, jednak wiara bez uczynków jest martwa. Uczynki zakonu są potwierdzeniem wiary a nie środkiem do zbawienia. Mesjasz nigdy nie zanegował szabatu, ale mówił jak mamy go właściwie obchodzić. Mesjasz, apostołowie, pierwsi wyznawcy zachowywali i nauczali w szabat, który jest tak ważny że został ujęty w dekalogu jako znak/pieczęć. Bóg stworzył świat a siódmego dnia odpoczął od dzieł swoich. Ten dzień nie jest dziełem przypadku, jest szczególnym dniem kontaktu z Bogiem.
Przybite do krzyża zostały tylko przepisy zawarte na zwojach i te nie obowiązują. Natomiast dekalog, kamienne tablice z szabatem są niezmiennie w arce przymierza i one nadal obowiązują.
Ap 11 (19): Potem świątynia Boga w niebie się otwarła i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni, a nastąpiły błyskawice, głosy, gromy, trzęsienie ziemi i wielki grad.
 
Kol 2 (16): Niechaj więc nikt was nie osądza z powodu jedzenia i picia, bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu.
Wynika z tego że jest to kwestią dowolności i wolnego wyboru, jednak…
Wszystko mi wolno ale nie wszystko przynosi korzyść.
Ci którzy znajdą się w Królestwie Bożym będą zapewne oddawać cześć Bogu codziennie każdego dnia, a czy my nie czujemy tego, że dziś choć jeden dzień nie powinniśmy w pełni oddać Bogu? Czy to tak wiele? Dla mnie to nie nakaz a przyjemność, ale każdy ma inną wrażliwość.
 
Moje doświadczenie z obchodzeniem szabatu jest takie, że odkąd zacząłem go obchodzić to w moim życiu Bóg zesłał mi prawdziwą moc błogosławieństw wręcz cudów. Ponad to właśnie w szabat mam czas i spokój by głębiej poznawać Boga i mieć z Nim jeszcze większą więź. Właśnie podczas szabatów Bóg pokazał mi rozwiązania wielu pytań, problemów i zagadnień zarówno duchowych jak życia codziennego.
Bóg ma wszystko przemyślane i jeśli będziemy Mu bardziej posłuszni to On będzie nam bardziej błogosławił.
Rdz 26 (5): dlatego że Abraham był mi posłuszny – przestrzegał tego, co mu poleciłem: moich nakazów, praw i pouczeń. Abraham był posłuszny bo kochał Boga całym sercem i tak właśnie my mamy postępować. Mamy być sprawiedliwsi od najbardziej sprawiedliwych i cały czas dążyć do tego by nie podobać się ludziom ale Bogu i spełniać nie swoją wolę ale Jego.

Na czym polega zwiedzenie ? Otóż dla niektórych, słowo wypełnienie onacza zniesienie. Jednak wypełnienie oznacza potwierdzenie dokonanie spełnienie wykonanie do końca…… nie popadając w filozofie i mówiąc prostym jezykiem, 10 przykazań jest trudno wypełniać bez miłości

Witam.
Opracowanie dobre,otwarte,potrzebne,chociaż dodał bym kilka bardziej jasnych sformułowań,
Niezależnie od tego uważam,że opracowanie jest dobrze umocowywane na tekscie biblijnym.
Pozdrawiam.

Zakon był dany dla Izraela dlatego, że ze wszystkich narodów Pan Bóg WYBRAŁ Izraela i z Izraelem zawierał PRZYMIERZA. Natomiast inne narody jeżeli chcą służyć Bogu Izraela, są zobowiązani uznać jego Zakon (PRAWO). Zawarte Nowe Przymierze z Domem Izraela i z Domem Judy NIE UNIEWAŻNIA Prawa Bożego (Moszego), przy czym wg nauczania Pawła NAWRACAJĄCY się z Goim nie muszą się obrzezywać. >>>„Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. „<<< to żadna NOWOŚĆ, przykazanie te były w Torze wówczas gdy obowiązywało Stare Przymierze. Krótka piłka.

Zakładając progresję zrozumienia możemy również założyć, że początkowo chrześcijanie nie dostrzegli, że Jezus to wcielony Bóg, trwając przy starotestamentowym monoteizmie ;)

Cóż, Paweł stosunek do przykazań miał raczej niechętny:
2 Kor 3.7-11 Jeśli tedy służba śmierci, wyryta literami na tablicach kamiennych taką miała chwałę, że synowie izraelscy nie mogli patrzeć na oblicze Mojżesza z powodu przemijającej wszak jasności oblicza jego,
Czy nie daleko więcej chwały mieć będzie służba ducha?
Jeśli bowiem służba potępienia ma chwałę, daleko więcej obfituje w chwałę służba sprawiedliwości.
Albowiem to, co niegdyś miało chwałę, teraz nie ma chwały z powodu chwały, która tamtą przewyższa.
Jeśli bowiem chwałę miało to, co przemija, daleko więcej jaśnieje w chwale to, co trwa.
Wydaje się, że NT nie jest spójny w tym temacie – Jezus nakazuje przestrzegać Tory, sam przestrzega jej zaleceń, cytuje 10 Przykazań, podobnie czynią uczniowie (zwróćmy uwagę na fakt, że kobiety przychodzą do Grobu Pańskiego dopiero po szabacie, co oznacza, że uczniowie zachowywali Szabat). Paweł tymczasem uczy całkiem czegoś innego, co spotyka się, jak czytamy w Dziejach, z krytyką Kościoła Apostolskiego w Jerozolimie. Dz. 21,20-24 BG
Co oni usłyszawszy, chwalili Pana i rzekli mu: Widzisz, bracie! jako jest wiele tysięcy Żydów, którzy uwierzyli; a ci wszyscy gorliwi są miłośnicy zakonu.
Ale o tobie wzięli sprawę, że odwodzisz od Mojżesza wszystkich tych Żydów, którzy są między pogany, mówiąc, że nie mają obrzezywać dziatek, ani mają chodzić według ustaw zakonnych.
Cóż tedy jest? Koniecznieć się musi zejść lud; bo usłyszą, żeś przyszedł.
A przetoż czyń to, coć mówimy; Mamy tu czterech mężów, którzy na sobie ślub mają;
Tych wziąwszy do siebie, oczyść się z nimi i uczyń nakład na nie, aby ogolili głowy; a poznają wszyscy, że to, co o tobie słyszeli, nic nie jest, ale że i ty sam chodzisz przestrzegając zakonu.że w tym, co o tobie słyszeli, nie ma nic z prawdy, ale że i ty sam postępujesz porządnie, przestrzegając prawa.
Wygląda więc na to, że żydowscy uczniowie Jezusa zachowywali Torę, co potwierdzają również źródła historyczne (nie składali już jednak ofiar w Świątyni).

Resztka Kościoła w czasach ostatecznych ma przestrzegać przykazań:

Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa. Obj. 4.12

Błogosławieni, którzy czynią przykazania jego, aby mieli prawo do drzewa żywota, i aby weszli bramami do miasta. Obj. 22.14 BG

Przestrzeganie przykazań to znak miłości do Boga:

Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań jego, a przykazania jego nie są uciążliwe. 1 J 5.3

Pytanie: Których przykazań mamy przestrzegać? Pozostaje też kwestia, co zrobić z tym proroctwem dotyczącym czasów ostatecznych:

I będzie tak, że w każdy nów i w każdy sabat przychodzić będzie każdy człowiek, aby mi oddać pokłon – mówi Pan. Iz. 66.23

Temat nie jest więc taki jednoznaczny…

Dlaczego zwolennicy unieważnienia zakonu wierzą, że nadal należy respektować 9 z 10 przykazań (i dosłownie i duchowo), a tylko szabat interpretują metaforycznie, unieważniając jego sens dosłowny?

trzeba odpowiedziec sobie na pytania
czym jest grzech?
czy grzech istnieje bez zakonu