Czy Pismo Święte uczy o Trójcy?

Zmartwychwstanie fundamentem wiary

Czy zastanawiałeś się, czym dla wielu obecnych chrześcijan jest, a czym powinna być wiara w zmartwychwstanie?

Autor listu do Hebrajczyków 6:1-2, zmartwychwstanie zalicza do fundamentów wiary takich jak: wiara w Boga, porzucenie martwych uczynków, chrzest, czy przyszły sąd.

Dlatego pomińmy podstawy nauki o Chrystusie. Przejdźmy do spraw doskonałości. Nie kładźmy znów fundamentu z prawd o odwróceniu się od martwych uczynków i zawierzeniu Bogu, z nauki o chrztach, o nakładaniu rąk, o zmartwychwstaniu i o sądzie wiecznym.” (Nowe Przymierze).

Zmartwychwstanie to fundament wiary! Chrześcijańska nadzieja, opiera się na  możliwości powrotu do życia w jeden tylko możliwy sposób, czyli poprzez zmartwychwstanie.

„Pokładając w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych.(Dzieje Ap.  24:15 BW.)

Gwarancją żywienia takiej nadziei, jest oczywiście zmartwychwstanie Pana Jezusa.

„Jeżeli bowiem wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, to możemy być pewni, że Bóg razem z powracającym Jezusem przyprowadzi tych, którzy zmarli jako wierzący.” (1 Tes. 4:14 ,Słowo Życia)

Paweł w swoim pierwszym liście  do Koryntian 15:14 (BW) napisał, że jeżeli negujemy zmartwychwstanie, „…tedy i kazanie nasze daremne, daremna też wasza wiara„.

Niestety, większość wspólnot chrześcijańskich zapomniała o tej fundamentalnej nauce.

Pomimo tego, że „kościoły” oficjalnie mówią o wierze w zmartwychwstanie, mało kto z wiernych zna tą naukę, i rozumie na czym takie zmartwychwstanie miałoby polegać.

Takie zamieszanie, jest wynikiem przejęcia z greckiej filozofii  nauki, o nieśmiertelności duszy.

To właśnie zapożyczenie tej koncepcji od greków, wyparło wiarę w zmartwychwstanie. Jeżeli po śmierci nadal żyjemy jako dusza, a z chwilą śmierci idziemy do nieba lub piekła, to jaki jest cel późniejszego zmartwychwstania?

Kościół Katolicki dla przykładu naucza, że w chwili śmierci dusza oddziela się od ciała, przy zmartwychwstaniu ciało i dusza ponownie łączą się ze sobą na zawsze. (Katechizm, 997.)

Problem w tym, że nigdzie takiej nauki w Biblii, o „łączeniu się duszy z ciałem” nie znajdziemy!

Zmartwychwstanie czy nieśmiertelność duszy

Wielu badaczy Biblii zwraca uwagę na to, że zmartwychwstanie oraz wiara w nieśmiertelność duszy, to dwie przeciwstawne koncepcje, nie dające się ze sobą pogodzić.

Żeby z martwych wstać musimy być martwi. Ciężko jednak mówić o powstaniu z martwych, kiedy tak naprawdę, nie umarliśmy, ale gdzieś w zaświatach nadal żyjemy.

Absurdalnie śmierć jest wówczas początkiem a nie końcem życia.

Koncepcja duszy nieśmiertelnej sprawia, że zmartwychwstanie nie jest już fundamentem wiary, ale jakimś niepotrzebnym dodatkiem, w który mało kto wierzy.

Jak zauważył Justyn Męczennik w „Dialogu z Żydem Tryfonem”, wiara duszę zaprzecza nauce o zmartwychwstaniu. W rozdziale „Poglądy Justyna dotyczące Tysiącletniego Królestwa” napisał:

„Jeśli bowiem pozwoliłeś się omamić komuś, kto nazywany jest chrześcijaninem, ale kto nie przyznaje, że to prawda, lecz ośmiela się bluźnić Bogu Abrahama i Bogu Izaaka, i Bogu Jakuba, kto twierdzi, że nie ma zmartwychwstania umarłych oraz że ich dusze, kiedy umierają są zabierane do nieba, to co do takich nie sądź, że są oni chrześcijanami […]”.

Podobnego zdania był reformator protestancki i tłumacz Biblii na język angielski,  William Tyndale.

Wysyłając dusze do nieba, piekła i czyśćca, niszczycie argumenty, poprzez które Chrystus i Paweł dają dowody na zmartwychwstanie”.

Pan Jezus, będąc na ziemi głosił o, Królestwie Bożym oraz o mającym po Jego przyjściu nastąpić zmartwychwstaniu i sądzie. Chrystus nie nauczał, że dusze będące rzekomo w niebie, opuszczą je by złączyć się ponownie z ciałami, ale że ci którzy są w grobach, powrócą do życia! W Jana 5:28,29 (BW) możemy przeczytać:

„Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego;  I wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd”

Wiele na temat zmartwychwstania możemy nauczyć się z opisu wskrzeszenia Łazarza. Załóżmy, że zgodnie z nauką głoszona przez wiele kościołów dusza Łazarza po śmierci trafiła do nieba.

Jaki byłby zatem sens przywracania go do życia, w założeniu, że przebywał już z Bogiem? Czy Jezus oddałby mu wówczas przysługę, zabierając go z nieba? Dlaczego Łazarz nie opowiadał o tym, że gdziekolwiek po śmierci przebywał.

Otóż dlatego, że Łazarz po prostu cztery dni nie żył, a Pan Jezus ten stan przyrównał do snu, i stwierdził że idzie go obudzić.

Siostra Łazarza wierzyła, że Łazarz zmartwychwstanie dopiero w dniu ostatecznym, co wyraziła w poniższych słowach z Jana 11:24, 25 (BW).

„Odpowiedziała mu Marta: Wiem, że zmartwychwstanie przy zmartwychwstaniu w dniu ostatecznym. Rzekł jej Jezus: jam jest zmartwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.” 

Jeżeli nie ma zmartwychwstania, to ci którzy zasnęli w Chrystusie, poginęli.

Dzisiaj mało kto z ludzi wierzących w duszę nieśmiertelną uważa, że potrzebne jest mu dodatkowo zmartwychwstanie w ciele. W czasach Pawła, nauczanie o duszy było już tak powszechne, że jak Paweł zaczął mówić o zmartwychwstaniu, to najzwyczajniej go wyśmiano, o czym czytamy w Dziejach Apostolskich 17:31,32 (BW).

„A gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni naśmiewali się, drudzy zaś mówili: O tym będziemy cię słuchali innym razem.”

Możliwe, że również w Koryncie były osoby negujące zmartwychwstanie, o czym Paweł pisał w 1 Koryntian 15:12 (BW).

„A jeśli się o Chrystusie opowiada, że został z martwych wzbudzony, jakże mogą mówić niektórzy między wami, że zmartwychwstania nie ma?”

Paweł w kolejnych wersetach 13-17, wyjaśnia, że jeżeli zanegujemy zmartwychwstanie, to negujemy całą naukę Chrystusa, wraz z tym, że on sam został z martwych wzbudzony.

Najważniejsza dla nas jest jednak konkluzja, do jakiej dochodzi w wersecie 18.

„Zatem i ci, którzy zasnęli w Chrystusie, poginęli.”

Jak rozumiesz te słowa, które w Przekładzie Współczesnym oddano tak:  „W takim razie i ci, którzy umarli wierząc w Chrystusa, są zgubieni.”?

Jeżeli zgodnie z tym, czego nauczają kościoły, osoby które umarły, przebywają  z Bogiem w niebie, to przecież nie mogły poginąć !

Paweł wyraźnie jednak  naucza, że bez nadziei zmartwychwstania, nigdy już się z nimi nie spotkamy, gdyż poginęli! Nie ma bowiem innej nadziei powrotu do życia!

Czy Ty, jesteś w stanie w oparciu o Biblię wskazać inną drogę realizacji zbawienia niż poprzez zmartwychwstanie?  Inne drogi zbawienia kreślone przez różne religie, takie jak: „szczęśliwe życie dusz zbawionych z Chrystusem”, czy „powrót żyjącej w zaświatach duszy do ciała”, to wszystko nauki, których próżno szukać w Słowie Bożym!

Mamy natomiast zapewnienie w 1 liście do Tesaloniczan 4:13 (BW).

„A nie chcemy, bracia, abyście byli w niepewności co do tych, którzy zasnęli, abyście się nie smucili, jak drudzy, którzy nie mają nadziei.
Albowiem jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli.

Jak wspomnieliśmy wcześniej, Pan Jezus śmierć przyrównał do snu. W Jana 11:11 czytamy, że powiedział o Łazarzu: „... Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął; ale idę zbudzić go ze snu„.

Rodzi się pytanie, czy stan snu jest równoznaczny, z życiem w zaświatach, czy jest to stan niebytu?

W księdze Kaznodziei 9:5 (BW) czytamy.

  „Żyjący bowiem wiedzą, że umrą, ale umarli o niczym nie wiedzą i nie mają już żadnej zapłaty, gdyż pamięć o nich uległa zapomnieniu.”

Czy zmartwychwstanie już nastąpiło?

W 2 liście do Tymoteusza 2:18 (KUL), czytamy o szerzonej w czasach Pawła innej fałszywej nauce głoszącej, że zmartwychwstanie już nastąpiło.

„Którzy odpadli od prawdy, mówiąc, że zmartwychwstanie już nastąpiło, i wywracają wiarę niektórych.”

Nie mogło chodzić o zmartwychwstanie w ciele, więc Paweł kieruje te słowa najwyraźniej do tych, którzy głosili zmartwychwstanie „duchowe”.

Takie poglądy powstawały, kiedy chrześcijaństwo stykało się z myślą grecką, w której mocno była zakorzeniona nauka o nieśmiertelności duszy. Zmartwychwstanie w ciele było dla greków czymś nie do zaakceptowania, gdyż uważali oni, że „ciało” jest tylko dla duszy więzieniem.

Jak wspomnieliśmy wcześniej, za głoszenie cielesnego zmartwychwstania wyśmiano apostoła Pawła, głoszącego na Areopagu.  Jak czytamy w Dziejach Ap. 17:18, Paweł  „Zwiastował im bowiem dobrą nowinę o Jezusie i zmartwychwstaniu.”

Na poglądy o duchowym zmartwychwstaniu, mogli mieć również wpływ gnostycy. Gnostycy uważali siebie za osoby wtajemniczone w sprawy duchowe, zakryte przed innymi ludźmi.

Możliwe, że niektórzy uważali, że zmartwychwstanie odbyło się już, ale w sposób niewidzialny i duchowy.

Paweł jednak nie pozostawia wątpliwości, że zmartwychwstanie jest kwestią przyszłości związanej z przyjściem Pana Jezusa.

Skoro bowiem przyszła przez człowieka śmierć, przez człowieka też przyszło zmartwychwstanie.
Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni.
A każdy w swoim porządku: jako pierwszy Chrystus, potem ci, którzy są Chrystusowi w czasie jego przyjścia. (1 Koryntian 15:21-23 BW.)

W 1 liście do Tesaloniczan 4:15,16 (BW) Paweł rozwija tą myśl.

„A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli.
Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie.

Twierdzenie, że zmartwychwstanie już nastąpiło, stało by w sprzeczności z powyższymi słowami Pawła.

Trzeba przy tym pamiętać, że zmartwychwstanie ma się rozpocząć dopiero po przyjściu Pana Jezusa, i jest związane z dniem sądu.

Zmartwychwstanie a „Dzień Sądu”

Z powyżej cytowanych wersetów daje się zauważyć związek zmartwychwstania, z wtórą obecnością Jezusa. Ta z kolei jest powiązana z „dniem sądu”. W 2 Tymoteusza 4:1  w KŻNT czytamy.

„Uroczyście nakazuję ci przed Bogiem i Mesjaszem Jeszuą, który będzie sądził żywych i umarłych, kiedy się objawi i ustanowi swe Królestwo

Jeżeli Jezus, ma sądzić zarówno żywych, jak również umarłych, to ci sądzeni muszą zmartwychwstać, czyli być żywi. Tak przynajmniej można wnioskować, ze słów Jezusa z Ewangelii Mateusza 25:31-33 (BT).

„A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały.
I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów. I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy.”

Gdyby Sąd Ostateczny tyczył się tylko istot duchowych, i nie miał żadnego związku z ziemią i fizycznym ciałem, to dlaczego Biblia wyraźnie łączy „Sąd Ostateczny”, z powtórnym przyjściem Pana Jezusa?

Czy, aby osądzać istoty duchowe byłby potrzebne powtórne Jego przyjście?

Nie jest to jedyny dylemat wielu wspólnot. Jeżeli zgodnie z nauczaniem wielu kościołów człowiek od razu po śmierci zostaje osądzony i trafia do nieba lub piekła, to jaki sens ma przyszły sąd? Czy Biblia naucza o dwóch dniach sądu, tym w chwili śmierci, i tym w dniu ostatnim?  Marta siostra Łazarze wierzyła, że jej brat powstanie w dniu ostatnim, jak czytamy w Jana 11:24 BW.

„Odpowiedziała mu Marta: Wiem, że zmartwychwstanie przy zmartwychwstaniu w dniu ostatecznym.”

W niektórych wspólnotach różnie jest również rozumiane, co będzie podstawą do osądzenia. Jedni twierdzą, że osoby zmartwychwstałe będą sądzone za czyny, jakich dopuszczą się po zmartwychwstaniu, a inni, że za czyny dokonane za życia w grzesznym ciele, przed zmartwychwstaniem. Jakie jest Twoje zdanie?

Zwolennicy sądu za uczynki dokonane w ciele podają jako argument 2 list do Koryntian 5:10 (BW).

“Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe.“

Paweł stwierdza, że sąd będzie dotyczył naszego postępowania w ciele, oraz że taki sąd obejmie wszystkich ludzi, w tym piszącego te słowa.

Reasumując to co powiedzieliśmy do tej pory, zmartwychwstanie jest bez wątpienia fundamentalną nauką, i jest to jedyna możliwa droga powrotu do życia.

Zmartwychwstanie przeczy również nauce o nieśmiertelnej duszy oraz sądzeniu ludzi z chwilą ich śmierci.

DODATEK: Różne poglądy w temacie zmartwychwstania

W opracowaniu staraliśmy się skupić na tym, co jasno wynika z Biblii w temacie zmartwychwstania. Czego dowiadujemy się z wersetów, i przed jakimi fałszywymi naukami Pismo Święte ostrzega.

Nie chcieliśmy się wdawać w szczegóły, związane ze zrozumieniem pewnych fragmentów, jak również głoszonych przez różne wspólnoty „dodatkowych” nauk, związanych ze zmartwychwstaniem.

Pozostawiamy to ocenie czytelnika.

Rozumiemy, że są wersety, które można w różny sposób interpretować, jednakże tworzenie z nich dogmatów, czy pewnych niepodważalnych nauk może wykraczać „poza to co napisane” (zob. 1 Koryntian 4:6).

Niektórzy „badacze” Biblii pragną  dla przykładu ustalić, kto zmartwychwstanie, a kto nie zmartwychwstanie? Kto zgrzeszył przeciwko Duchowi Świętemu? Kiedy się rozpocznie i kiedy zakończy pierwsze, a kiedy drugie zmartwychwstanie? Jedni uważają, że karą za grzechy jest śmierć, więc osąd będzie dotyczył czynów po zmartwychwstaniu. Inni są zdania, że wszyscy będą musieli rozliczyć się z uczynków dokonanych w ciele,  gdyż z kontekstu Rzymian 6:7 wynika, że Paweł nie mówi o śmierci fizycznej, ale śmierci wobec grzechu.

Nie chcemy wychodzić poza zasady biblijne i dlatego z pokorą i ufnością oczekujemy spełnienia obietnic tyczących się zmartwychwstania. Jesteśmy przy tym świadomi, również tego, że nie na wszystkie pytania w tym temacie, możemy „dzisiaj” dać w oparciu o Biblię jednoznaczną odpowiedź.

Są jednak rzeczy pewne. Pewne jest, że zmartwychwstanie jest przed nami, że ma związek z powtórnym przyjściem Jezusa, oraz z Królestwem Bożym, o którym Pan Jezus nauczał.

Pewne jest, że Pan Jezus zmartwychwstał, a my mamy w podobny sposób jak On powrócić do życia.

Poniżej zwracamy uwagę na kilka nurtujących czytelników Biblii tematów, różnie interpretowanych przez różne „kościoły”. Uważamy, że te tematy jak by nie były interpretowane, nie zmieniają głównego sensu nauki o zmartwychwstaniu, o którym pisaliśmy powyżej.

Pierwsze zmartwychwstanie.

O „pierwszym zmartwychwstaniu” czytamy w księdze Objawienia 20:5,6 (BWP), co sugeruje czytelnikowi, że będzie również drugie.

„Natomiast nie ożyli inni spośród zmarłych, dopóki nie upłynęło tysiąc lat. Było to pierwsze zmartwychwstanie. Błogosławiony i święty jest ten, kto uczestniczy w pierwszym zmartwychwstaniu. Nad takim śmierć druga nie będzie mieć żadnej władzy. Będą oni kapłanami Boga i Chrystusa i przez tysiąc lat będą z Nim współkrólować.

Nad osobami dostępującymi „pierwszego zmartwychwstania”, jak czytamy wtóra śmierć nie ma mocy.  Większość chrześcijan uważa, że zwrot „pierwsze zmartwychwstanie„, dotyczy tylko tych którzy „umarli w Chrystusie”, zgodnie z tym, o czym czytamy w 1 do Tesaloniczan 4:16 (BW).

„Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie.

Potwierdzać zdają się to wersety z 1 listu do Koryntian  15:22,23 (BW).

„Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni. A każdy w swoim porządku: jako pierwszy Chrystus, potem ci, którzy są Chrystusowi w czasie jego przyjścia

Z tych wypowiedzi Pawła możemy wnioskować, że będzie jeszcze jedno zmartwychwstanie, najprawdopodobniej dla tych, którzy nie zmartwychwstali w Chrystusie.

Czy te zmartwychwstania będzie oddzielał jakiś czas?

Niektórzy widzą dwie grupy zmartwychwstałych, jako prawych i nieprawych, lub sprawiedliwych i niesprawiedliwych, jak czytamy w Dziejach Apostolskich 24:15

„Pokładając w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych

Na dwie grupy zmartwychwstałych, zwraca również uwagę Jezus w Ewangelii Jana 5:29 (Nowe Przymierze).

„I wyjdą ci, którzy czynili dobro, aby powstać do życia; a ci, którzy postępowali podle, aby powstać na sąd. „

Różne wspólnoty, jednakże różnie rozumieją to, kiedy nastąpi pierwsze, a kiedy drugie zmartwychwstanie. Trzeba jasno powiedzieć, że  Pismo Święte nie daje w tym temacie jednoznacznego wyjaśnienia, co prowadzi często do niepotrzebnych spekulacji.

Są również takie grupy, które uważają że pierwsze zmartwychwstanie (duchowe dokonało się w chwili chrztu). W jednym z opracowań  „Wspólnota Mesjańska” możemy przeczytać:

„Jak widać, wszystkie teksty mówiące o zmartwychwstaniu do życia bądź na sąd związane są z powtórnym przyjściem Chrystusa i wyraźnie różnią się od apokaliptycznej nauki o podwójnym zmartwychwstaniu. Apokaliptyczna wizja tysiącletniego królestwa i podwójnego zmartwychwstania nie występuje bowiem nigdzie indziej w Nowym Testamencie i nie pasuje do innych fragmentów biblijnych.”

Jakie ciało po zmartwychwstaniu?

Innym dylematem dla czytelnika Pisma jest zrozumienie, w jakim dokładnie ciele nastąpi zmartwychwstanie.

Paweł w 1 liście do Koryntian 15:35 (BW) pyta.

„Ale powie ktoś: Jak bywają wzbudzeni umarli? I w jakim ciele przychodzą?”

Unitarianie czy Chrystadelfianie są zdania, że zmartwychwstanie będzie przebiegało w całości na ziemi, i będzie to przywrócenie do życia zmarłych, w ich ludzkich ciałach. Inne wspólnoty nietrynitarne są zdania, że pierwsze zmartwychwstanie nastąpi w ciele duchowym, natomiast kolejne to wskrzeszenie ludzi mających żyć w raju na ziemi.

Są też chrześcijanie, którzy uważają, że osoby które umarły w Chrystusie, pójdą na pewien czas do nieba, aby za jakiś czas, „zstąpić” z Jezusem  jako „Oblubienica”, by dalej już żyć z nim na ziemi.
Warto oddzielić jednak „gdybanie” od tego co jasno jest powiedziane w Biblii. Pewne jest to, że ci co umarli w Chrystusie, zmartwychwstaną na podobieństwo Pana Jezusa.

W liście do Rzymian 8:29 oraz 6:5,9  czytamy (BW).

„Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu braci
„Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania
„A wiemy, że Chrystus raz powstawszy z martwych już nie umiera i śmierć nie ma już nad Nim władzy.”

Również Jan, w  swoim pierwszym liście 3:2 (BW) napisał, że będziemy do Niego podobni, i będziemy oglądali Go takim jakim jest.

„Umiłowani, teraz dziećmi Boga jesteśmy, a jeszcze nie objawiło się, czym będziemy. Wiemy [jednak], że gdy się objawi, będziemy podobni do Niego, gdyż będziemy oglądali Go takim, jakim jest.”

Jak możemy zauważyć, Jan napisał, że „czym będziemy, to się jeszcze okaże„, jak czytamy w przekładzie Nowe Przymierze. Czy ktoś wie więcej od apostoła Jana?

Co zatem wiemy na pewno? Wiemy, że Pan Jezus zmartwychwstał, i że będziemy po zmartwychwstaniu do niego podobni. Śmierć nie będzie miała nad nami mocy, gdyż otrzymamy chwalebne ciało podobne ciału zmartwychwstałego Chrystusa.

Warto więc przeanalizować wersety dotyczące zmartwychwstania Jezusa, i zbadać co robił przez 40 dni zanim wstąpił do nieba.

Zmartwychwstanie Jezusa

Po swoim zmartwychwstaniu Jezus przez 40 dni przebywał na ziemi i spotykał się w widzialnej postaci z uczniami. Dopiero później jak czytamy w Dziejach Apostolskich 1:9,10 został uniesiony w górę.

Z Dziejów Apostolskich 3:21 (KUL) wynika, że Jezus „ma przebywać w niebie aż do czasu odnowienia wszechrzeczy„.

W tym miejscu trzeba wyjaśnić, że część wspólnot chrześcijańskich uważa, że Jezus zmartwychwstał w ciele, a inna część, że zmartwychwstał w duchu.

Zwolennicy cielesnego zmartwychwstania wskazują na pusty grobowiec, który jest dla nich informacją o cielesnym zmartwychwstaniu. Argumentują: Jaki sens miałoby usuwanie kamienia, żeby wykazać,  że Jezusa tam nie ma, jeżeli nie zmartwychwstał w ciele? Niektórzy używają również argumentu związanego z niewiernym Tomaszem, który ujrzał Jezusa z ranami po gwoździach.

Dla pełnego obrazu musimy przeanalizować wersety mówiące o działalności Chrystusa po zmartwychwstaniu.

Jeden z takich opisów znajdziemy w Ewangelii Łukasza 24:37-43  (BW). Na ten fragment zwracają uwagę zwolennicy zmartwychwstania w ciele.

„Wtedy zatrwożyli się i pełni lęku mniemali, że widzą ducha.  Lecz On rzekł im: Czemu jesteście zatrwożeni i czemu wątpliwości budzą się w waszych sercach?
Spójrzcie na ręce moje i nogi moje, że to Ja jestem. Dotknijcie mnie i patrzcie: Wszak duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam.
A gdy to powiedział, pokazał im ręce i nogi. Lecz gdy oni jeszcze nie wierzyli z radości i dziwili się, rzekł im: Macie tu co do jedzenia?
A oni podali mu kawałek ryby pieczonej i plaster miodu. A On wziął i jadł przy nich.”

Uczniowie mniemali, że widzą ducha. Jezus jednak temu zaprzeczył słowami „Wszak duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam„. Nie ulega wątpliwości, że Jezus posiadał (przynajmniej w tym momencie) ciało podobne człowiekowi. W tym ciele ukazywał się uczniom oraz kobietom po zmartwychwstaniu, jak czytamy chociażby w Mateusza 28:9 (BW).

„A oto Jezus zastąpił im drogę i rzekł: Bądźcie pozdrowione! One zaś podeszły, objęły go za nogi i złożyły mu pokłon.”

W Dziejach Apostolskich 10:40,41 czytamy, że o takim właśnie zmartwychwstaniu głosili uczniowie Jezusa.

„Ale Bóg wzbudził go trzeciego dnia i dozwolił mu się objawić. Nie całemu ludowi, lecz świadkom uprzednio wybranym przez Boga, nam, którzy z nim jedliśmy i piliśmy po jego zmartwychwstaniu.”

Pewne jest zatem to, że po zmartwychwstaniu uczniowie spotykają Pana Jezusa w ciele.

Zobaczmy teraz, jakie argumenty podają zwolennicy duchowego zmartwychwstania Jezusa?

Zmartwychwstanie w Duchu

Jednym z kluczowych wersetów podawanych w tym temacie, jest wypowiedź Piotra z 1 listu 3:18 (BW).

„Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu.”

Co ciekawe, jest to jedyny werset mówiący o zmartwychwstaniu Jezusa w duchu. Biblia  Poznańska tłumaczy jednak ten werset trochę inaczej: „poniósłszy śmierć jako człowiek, został wskrzeszony do życia przez Ducha.

W przekładzie NT Kowalskiego znajdziemy jeszcze inne tłumaczenie.

” […] Poniósł wprawdzie śmierć na ciele, lecz na duchu zyskał życie.”

Można to rozumieć zatem tak, że Jezus zyskał życie „w duchu” lub  „w związku z duchem”.

W komentarzu do tego wersetu w internetowym przekładzie REV Biblia czytamy (tłumaczenie z angielskiego).

„Biblia zawiera wiele wersetów, które wskazują, że kiedy zmarli wierzący ożyją podczas zmartwychwstania, ich ciała będą zasilane „duchem” zamiast „duszą”. Na przykład w Księdze Ezechiela 37 , kiedy Bóg wskrzesza wierzących Starego Testamentu z martwych, mówi: „Włożę w was mego ducha i ożyjecie” ( Ezech. 37:14 ). W Jana 6:63 , kiedy Jezus mówi o zmartwychwstaniu, powiedział: „Duch daje życie; ciało nic nie pomoże”. Podobnie jak u Ezechiela, to duch w zmartwychwstałym ciele daje ciału życie.

Jak by jednak ten werset nie interpretować, to pewne jest, że Pan Jezus zmartwychwstał w chwalebnym ciele, związanym z duchem, nad którym śmierć już nie miała mocy.

Niektórzy są zdania, że w „chwalebnym ciele” po zmartwychwstaniu, Pan Jezus miał możliwość materializowania się. Uważają, że jeżeli aniołowie pojawiali się w ludzkiej postaci ,więc tym bardziej zmartwychwstały Jezus.

W ten sposób można wytłumaczyć to, że Jezus pojawił się nagle przed Tomaszem w zamkniętym pomieszczeniu, jak również to, że nie zawsze był rozpoznawany przez najbliższych.

W Ewangelii Jana 20:14, 15 (BW) dla przykładu czytamy:

„A gdy to powiedziała, obróciła się za siebie i ujrzała Jezusa stojącego, a nie wiedziała, że to Jezus.
Rzekł jej Jezus: Niewiasto! Czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona, mniemając, że to jest ogrodnik, rzekła mu: Panie! Jeśli ty go wziąłeś, powiedz mi, gdzie go położyłeś, a ja go wezmę.”

Jak to byśmy nie zinterpretowali, to nie ulega wątpliwości, że po zmartwychwstaniu Jezus w sposób doskonały panował nad swoim ciałem.

Jezus ukazuje się i znika

Ważnym fragmentem jest w tych rozważaniach, Ewangelia Łukasza  24:15-35. Zwróć uwagę na pogrubione słowa.

15 A gdy tak rozmawiali i nawzajem się pytali, sam Jezus, przybliżywszy się szedł z nimi.
16 Lecz oczy ich były zasłonięte, tak że go poznać nie mogli.
17 I rzekł do nich: Cóż to za rozmowy, idąc, prowadzicie z sobą? I przystanęli przygnębieni.
18 A odpowiadając jeden, imieniem Kleopas, rzekł do niego: Czyś Ty jedyny pątnik w Jerozolimie, który nie wie, co się w niej w tych dniach stało?
19 Rzekł im: Co? Oni zaś odpowiedzieli mu: Z Jezusem Nazareńskim, który był mężem, prorokiem mocarnym w czynie i w słowie przed Bogiem i wszystkim ludem, […]
22 Lecz i niektóre nasze niewiasty, które były wczesnym rankiem u grobu, wprawiły nas w zdumienie,
23 Bo nie znalazłszy jego ciała, przyszły mówiąc, że miały widzenie aniołów, powiadających, iż On żyje.
24 Toteż niektórzy z tych, który byli z nami, poszli do grobu i zastali to tak, jak mówiły niewiasty, lecz jego nie widzieli. […]
29 I przymusili go, by został, mówiąc: Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił. I wstąpił, by zostać z nimi.
30 A gdy zasiadł z nimi przy stole, wziąwszy chleb, pobłogosławił i rozłamawszy, podawał im.
31 Wtedy otworzyły się ich oczy i poznali go. Lecz znikł sprzed ich oczu.
32 I rzekli do siebie: Czyż serce nasze nie pałało w nas, gdy mówił do nas w drodze i Pisma przed nami otwierał?
33 I wstawszy tejże godziny, powrócili do Jerozolimy i znaleźli zgromadzonych jedenastu i tych, którzy z nimi byli,
34 Mówiących: Wstał Pan prawdziwie i ukazał się Szymonowi.
35 A oni też opowiedzieli o tym, co zaszło w drodze i jak go poznali po łamaniu chleba

Z jednej strony czytamy, że niewiasty uznały, że zmartwychwstał, gdyż nie znalazły ciała. Z drugiej strony, uczniowie nie rozpoznali Jezusa, gdyż ich oczy były zasłonięte. Biblia mówi, że poznali go po „łamaniu chleba”.

Można by podać tutaj również Marka 16:12, ale według niektórych tłumaczy tekst ten jest  nieautentyczny.

„A potem ukazał się w innej postaci dwom z nich, gdy szli do wsi.”

Czy te fragmenty świadczą o duchowym czy cielesnym zmartwychwstaniu, oceńcie sami?

Jak zatem rozumieć 15 rozdział 1 listu do Koryntian, a w szczególności na werset 44?

Ciało i Krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego.

Paweł w 1 liście do Koryntian 15:44 (BWP) napisał:

„Zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało zmysłowe, jest też ciało duchowe

Niektórzy na podstawie tych słów wyciągają wniosek, że zmartwychwstanie będzie możliwe tylko w niebie.

Paweł jednak w tym miejscu przeciwstawia  ciało kierowane zmysłami, ciału kierowanemu duchem. Ciekawie ten werset oddano w Biblii Poznańskiej.

„sieje się ciało podległe zmysłom – powstaje ciało podległe duchowi. Jeżeli istnieje ciało podległe zmysłom, to musi również istnieć ciało podległe duchowi.

Paweł w wersecie 45 kontynuuje.

„Tak zresztą zostało napisane: „Pierwszy człowiek Adam stał się żywą istotą”, a ostatni Adam tym, który daje nowe życie duchowe.”

Po Adamie, mamy ciało które ulega skażeniu, więc aby pokonać śmierć, potrzebujemy „drugiego Adama”, który da nam ciało niezniszczalne, czyli nie podlegające skażeniu!

W tym kontekście, należy rozważyć 1 list do Koryntian 15:50 (BW).

„To jednak mówię, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego ani skażenie nie dziedziczy nieskażoności.”

Paweł mówi w tym wersecie, że w takim skażonym ciele, w jakim obecnie żyjemy, nie będziemy mogli odziedziczyć Królestwa. Przez zwrot „ciało i krew” Paweł rozumie grzeszne ciało, ciało zepsucia, ciało podlegające śmierci.

W komentarzu katolickim do 1 listu do Koryntian zauważono.

„Niezależnie od tego, czy mowa o wciąż żyjącym, zniszczalnym ciele, czy też o ciele już rozkładającym się i złożonym w grobie, nie może ono mieć dziedzictwa w królestwie, czyli w życiu niezniszczalnym. […] Chodzi o to że wszyscy – również ci jeszcze wtedy żyjący – będziemy odmienieni.”

W przekładzie „Polish Biblica Open  Living New Testament”, dostępnym w e-Sword w 1 Kor. 15:50,51 czytamy:

  Zapewniam was, przyjaciele, że nikt nie wejdzie do królestwa Bożego w ludzkim, śmiertelnym ciele – to, co jest doczesne, nie może bowiem stać się częścią tego, co jest wieczne. Pragnę wam jednak zdradzić wspaniałą tajemnicę: Nie wszyscy umrzemy, ale wszyscy otrzymamy nowe ciała

Czym jest „ciało i krew”?

Clarke w swoim komentarzu wyjaśnia, że zwrot „ciało i krew”: „to hebrajskie określenie człowieka, i człowieka w jego obecnym stanie niemocy i rozkładu„.

Uważne czytanie z uwzględnieniem szerszego kontekstu, oraz zbadanie użycia pewnych zwrotów w innych wersetach, pozwala nam zrozumieć sens wypowiedzi Pawła.

W liście do Galatów 1:16 napisał (BW):

„Żeby objawić mi Syna swego, abym go zwiastował między poganami, ani przez chwilę nie radziłem się ciała i krwi

W przekładzie KUL czytamy w tym miejscu „nie kierowałem się już względami czysto ludzkimi „.

Paweł przez „ciało i krew”, rozumie człowieka w jego grzesznym ciele, w którym wejście do Królestwa nie jest możliwe. Podobny pogląd wyraża wielu komentatorów.

W 1 liście do Koryntian 15:51-53 (KUL), Paweł  mówi, że po zmartwychwstaniu przyobleczemy się w nieskażoność i nieśmiertelność, jak czytamy w poniższych wersetach.

Oto wam ujawniam tajemnicę: nie pomrzemy wszyscy, ale wszyscy odmienieni będziemy,
nagle, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; albowiem zabrzmi trąba i umarli powstaną nieskażeni, a my będziemy przemienieni.
Bo to, co skazitelne, musi przyoblec się w nieskazitelność,! to, co śmiertelne, przyoblec się w nieśmiertelność. ” 

Zwróć uwagę na słowa: „umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni” (BW).

Tak więc, to co śmiertelne przyodzieje się  w nieśmiertelność, i na tym polega różnica pomiędzy obecnym „ciałem i krwią”, a ciałem chwalebnym związanym z duchem. Zwroty „ śmiertelne” jak również „nieśmiertelne”, „skażone” oraz „nieskażone”, to dwa stany ciała, jak byśmy tego ciała nie postrzegali.

W cytowanym już komentarzu  w internetowym przekładzie REV Biblia czytamy (tłumaczenie z angielskiego).

Po stwierdzeniu, że kontekstem jest śmierć i zmartwychwstanie ( 1 Kor. 15:42 ), Biblia mówi, że ciało jest „zasiane” (włożone w ziemię; pogrzebane) jako „ciało duszy” ( 1 Kor. 15:44 ), czyli „ciało napędzane duszą”. List do Koryntian stwierdza fakt: ludzie, których ożywia „dusza”, a zatem mają „ciało duszy”, umierają i zostają pochowani. Ale potem 1 Koryntian 15 mówi dalej, że kiedy ludzie powstaną z martwych, będą mieli „ciało duchowe” (ciało pneumatikos ; być może tłumaczenie „ciało napędzane duchem” byłoby jaśniejsze). Jezus miał właśnie takie duchowe ciało. Po swoim zmartwychwstaniu nadal był ciałem i kośćmi ( Łk 24:39 ), ale nie był ożywiany ludzką duszą, ale duchem pochodzącym od Boga, tak jak zmartwychwstali wierzący, o których wspominał Ezechiel, i jak chrześcijanie będą podczas Pochwycenia, kiedy będziemy mieli ciało podobne do ciała Chrystusa ( Filip. 3:21 ).

W liście do Rzymian 8:11 czytamy (BW).

„A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was.”

Podsumowanie

W kwestii zmartwychwstanie możemy bazować jedynie na informacjach, które znajdujemy w Biblii. Wychodzenie poza to co napisane i spekulowanie nie ma sensu, gdyż dokładne zrozumienie zmartwychwstania, czy „przemienienia”, będzie możliwe dopiero, po zaistnieniu tego faktu.

Jan w swoim 1 liście 3:2 (BW) napisał, że  „jeszcze nie objawiło się, czym będziemy”Zamiast mnożyć różne teorie, musimy cierpliwie poczekać i nie wybiegać dalej niż na to wskazuje Pismo!

Pewne jest to, o czym czytamy w 1 liście do Tesaloniczan 4:14 (BW).

„Albowiem jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli.”

W jakich ciałach i z jakimi możliwościami? Tego dzisiaj dokładnie nie wiemy. Mamy zmartwychwstać na podobieństwo Chrystusa, a nasze ciała mają nie podlegać skażeniu.
Z Pisma Świętego jednak wynika, o czym piszemy w temacie o „Królestwie Bożym„, że zmartwychwstanie ma związek z ziemią a nie z niebem.
Taki wniosek możemy wyciągnąć, chociażby z księgi Objawienia 21:3, gdzie czytamy (BW).
„I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi.”
Bóg obiecuje, że będzie z nami, podobnie jak był w Edenie z Adamem, do momentu jego grzechu.
Na możliwość życia w ciele, w obiecanym Królestwie Bożym wskazują również poniższe wersety, które warto również przemyśleć.
„Powiadam wam bowiem, iż odtąd nie będę pił z owocu winorośli, aż przyjdzie Królestwo Boże.” Łukasza  22:18 (BW)
Przyjdź Królestwo twoje, Bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi.” (Mat. 6:10 BW)
„Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo przygotowane dla was od założenia świata.” (Mateusza 25:34)
Niebiosa są niebiosami Pana, Ale ziemię dał synom ludzkim. (Psalm 115:16 BW)
„Gdy oni tedy się zeszli, pytali go, mówiąc: Panie, czy w tym czasie odbudujesz królestwo Izraelowi?” (Dzieje Apostolskie 1:6 )
A jakie jest Twoje zdanie w temacie zmartwychwstania?
Subscribe
Powiadom o

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

20 komentarzy
Od najnowszych
Od najstarszych
Inline Feedbacks
Wyświetl wszystkie komentarze

Kwestię tzw. pochwycenia kościoła poruszoną w liście do Tesaloniczan proponuję rozważyć w następujący sposób.
Ile razy w Słowie Bożym pada podobne stwierdzenie? Raz i to tylko jako wypowiedź Pawła znanego z zawiłych i kwiecistych przemów.
Co Paweł miał na myśli mówiąc, iż on sam został pochwycony przez Pana Jezusa? (Filip. 3:12) Po prostu – Paweł należy do Jezusa.

W liście do Hebrajczyków 12:1 czytamy o obłoku świadków ( a propos porwania na obłoki) czyli tych, do których przyzna się Pan Jezus.
Niektórzy argumentują swój pomysł na porwanie do nieba tym, że nie zostaliśmy przeznaczeni na gniew boży.
Takowy miał miejsce wielokrotnie (potop, Sodoma, morze Czerwone, Jerozolima 70 rok). Bóg wyratował swych sług w sposób normalny i zrozumiały przez ludzi nie zabierając ich w inne miejsce niż ziemia.

Dlaczego sam Syn Boży mówiąc bezpośrednio lub w przypowieściach o swym przyjściu oraz sądzie ani razu nie wspomniał o zabraniu uczniów do nieba? Jego słowa z Jana 14:3 rozumiem jako pójście Pana Jezusa do Ojca, przedstawienie Mu wartość swej ofiary i w ten sposób przygotowanie miejsce w Królestwie, które oczywiście będzie na ziemi.
Tak więc, porwanie czy pochwycenie eklezji to dołączenie do grona wiernych sług bożych.

Mam pytanie odnośnie Mt 28,9: „A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: «Witajcie!» One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon.”
Trynitarze ten fragment wykorzystują jako dowód, że Jezus jest Bogiem, bo człowiekowi nie wolno się kłaniać. Jak to wyjaśnić?

W pełni się z tym zgadzam

Rozumiem, że artykuł jest trafny i potrzebny,ponieważ oparty jest na biblijnym przekazie.

Można mieć jakieś uwagi do szczegółów, ale treść jest ciekawie poprowadzona, może ze względu na obszerność, można go podzielić na dwie części,ale to tylko kwestie techniczne.
Ciesze się, kiedy czytam myśli wyrażające nauczanie biblijne, po to aby je popularyzować.
Pozdrawiam

Witam . Artykuł obszerny i wersetowo wyczerpujący .

Osobiście zaskoczyło mnie końcowe pytanie. Mając tak obszerną wiedzę i znajomość opisu biblijnego , autor mimo to skromnie zadaje pytanie innym – A jakie jest Twoje zdanie w temacie zmartwychwstania? . ( ale chyba po to by zachęcić do komentarzy).
Pójdę trochę innym torem, choć niektórzy stwierdzą że odleciałem, ale mimo to jedziemy.

Przykładem niech będzie Adam – Co stało się z ciałem Adama z chwilą grzechu i wygnania z Edenu ? Przecież – 31 A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre. Czyli Adam tylko został odcięty od drzewa życia z powodu błędnego myślenia, lecz ciało było to samo – dobre.

Gdy Chrystus narodził się również miał ciało dobre, doskonałe a był człowiekiem i to człowiekiem z nieba.

Posłużę się też przykładem aniołów którzy zapragnęli żyć z kobietami ziemskimi . Pytanie tyczy ich ciał – czy ci aniołowie przemienili się , lub stali się duszą żyjącą? – czy nadal mieli tak zwane ciała duchowe?
W tym artykule pięknie jest uwypuklone i wykazane ożywienie duchem, jest to bardzo ważne i trzeba o tym pamiętać.
Nasuwa mi się wers 1 Kor. 15:44 Zasiewa się ciało fizyczne, wskrzeszone zostaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało fizyczne, to jest też duchowe.
Podobne – 1Kor. 15:46.
Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem.
Czyli możemy pozostać cieleśni lub odrodzić się duchowo.
Już teraz możemy być ożywieni duchem i dokonywać w sobie przemiany. Tak było z apostołami Ef. 1; cały , zaś 10 – aby gdy nadejdzie pełnia czasu, znów wszystko – i to, co na niebie, i to, co na ziemi – zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie.

Wynika z tego, że będący z Chrystusem w niebie ( mi niebo kojarzy się z władzą ) , czy żyjący na ziemi będą ożywieni duchem ( nie pozabijane ciała ).
Ten 1Kor. 15 ; 35 – 58 wyjaśnia że można pokonać śmierć przyoblekając się w nieśmiertelność, czyli nie chodzi o porzucenie ciała ale by wziąć to co jest nam dane.(wers 53 przyodziać się )
Nasze ciała są OK wystarczy zmienić myślenie. Wszak jesteśmy stworzeni na podobieństwo.
Wybaczcie pisanie w skrócie, ale nie wszyscy mają dar dobrego pisania. Pozdrawiam

Serdecznie dziękuję za udostępniony artykuł.
Osobiście czekam aż się ujawni co sam Jehowa (Jedyny Żywy Bóg) przygotował dla ludzi za pośrednictwem Pana Jezusa – co przygotował też dla tych co już dziś się Go boją (pokochali Jego prawa) i starają się jak najwierniej (pomimo swej niedoskonałości) podążać śladami jakie pozostawił Jego wierny Syn.

Wspominaliście w artykule o Rzymian 6:7, w związku z tym napiszę swoje spostrzeżenia. Jedną z dziwnych i sprzecznych wewnętrznie postaw oraz nauk, które dostrzegłem w związku ze zmartwychwstaniem w jednej ze znanych chyba większości wspólnot ( Świadkowie Jehowy) jest zrobienie „żelaznej zasady do osądu WSZYSTKICH z martwych-wzbudzonych” – z tekstu Rzymian 6:7. Nauczanie, że w Dniu Sądu wszyscy wskrzeszeni będą w związku z tą „zasadą” sądzeni w oparciu o uczynki dokonywane PO zmartwychwstaniu. Jednak ta właśnie wspólnota zarzuca praktycznie wszystkim innym „wyrywanie wersetów i myśli z kontekstu” biblijnego by uzasadniać swoje religijne twierdzenia oraz brak wewnętrznej spójności w obrębie nauczania innych religii! Jak więc to wygląda u Świadków na tym przykładzie? Co mówi najbliższy kontekst oraz nauczanie tej wspólnoty? Zapytaj wiec o to członka tej wspólnoty czy według nauczania jego religii werset Rzymian 6:5 tyczy też jego , czy też odnoszą te myśli do kogoś zupełnie innego? Czy wierzy w to, że będzie miał „podobne zmartwychwstanie jak Chrystus” oraz , że „będzie po zmartwychwstaniu razem z Chrystusem, żył”? (zobacz Rzymian 6:8). Odpowiedź w zgodzie z oficjalnym nauczaniem może być tylko jedna : „NIE bo to tyczy NIE WSZYSTKICH a jedynie grona 144 000 wybranych , którzy mają mieć udział w pierwszym zmartwychwstaniu aby królowali z Chrystusem i tworzyli rząd Królestwa Bożego”! Co więc robi ktoś, kto tekstem z Rzymian 6:7 twierdzi, że to „żelazna zasada do osądu WSZYSTKICH zmarłych”? Szczera odpowiedz może być jedna : wyrywa ten werset z kontekstu biblijnego aby „potwierdzać” nim swoją z góry założoną tezę! Na przykładzie tym widać też brak wewnętrznej spójności w naukach danej wspólnoty bo stosują pewną myśl (Rzymian 6:7) do WSZYSTKICH , podczas gdy z ich nauczania i całości myśli Rzymian 6:4-8 jasno wynika, że te myśli odnoszą TYLKO do 144 000 a nie do WSZYSTKICH! Tekst z 2 Koryntian 5:10 też jasno wykazuje błędność takiej koncepcji, którą głoszą innym ludziom jako orędzie od Boga! To oczywiście tylko jeden z licznych przykładów tego jak rozbieżne interpretację w tych tematach (związanych ze zmartwychwstaniem) tworzą różne wspólnoty religijne.